Reklama

Pierwszy odcinek serialu dokumentalnego „The Me You Can’t See” wzbudza sensację. Książę Harry, który wraz z Oprah Winfrey odpowiada za produkcję programu, był również pierwszym rozmówcą dziennikarki. Opowiedział jej o najtrudniejszych okresach swojego życia – przyznał, dlaczego popadł w uzależnienia, ujawnił prawdę o tym, dlaczego szukał pomocy psychologicznej i wytłumaczył, dlaczego wierzy, że historia jego matki i Dodiego Al-Fayeda powtarza się teraz z nim i Meghan Markle.

Reklama

Książę Harry porównuje się do księżnej Diany

Książę Sussex przyznał w rozmowie z Winfrey, że nie wiedział, jak ma się zachować, kiedy Meghan cierpiała z powodu depresji i miała myśli samobójcze. Jest przekonany, że nie wszyscy tolerują jego relację z byłą aktorką, a sam związek porównuje do związku jego zmarłej matki, księżnej Diany, z Dodim Al-Fayedem.

„Meghan chciała popełnić samobójstwo. Nie powinno dojść do tego... Historia się powtarza. Moja matka była prześladowana aż do śmierci, ponieważ była w związku z kimś, kto nie był biały. I zobacz, co się stało?! Historia się powtórzyła i teraz moja żona będzie prześladowana aż do śmierci”, stwierdził w rozmowie z dziennikarką. „Chcesz porozmawiać o powtarzaniu się historii? Nie przestaną, dopóki ona [Meghan] nie umrze. Strach przed utratą innej kobiety w moim życiu jest niesamowicie stymulujący”, dodał Harry.

Zobacz: Trudne wyznanie Harry’ego o próbie samobójczej Meghan: „Było mi wstyd”

Mark Cuthbert/UK Press via Getty Images

Harry o uzależnieniach i psychoterapii

Harry zdradził, które lata swojego życia uważa za najgorsze. Jak przyznał, od 28 do 32 roku życia zmagał się z największymi atakami paniki i ciągłym niepokojem. Zaczynał się pocić, kiedy musiał wyjść z domu. Wtedy zaczął nadużywać alkoholu i narkotyków, ponieważ uważał, że w ten sposób zagłuszy swoje emocje.

„Wydawało mi się, że temperatura mojego ciała była o dwa lub trzy stopnie wyższa niż u wszystkich, którzy byli w pobliżu. Wydawało mi się, że moja twarz robi się szkarłatna i wszyscy wokół widzą, co się ze mną dzieje. Ale nikt nawet nie podejrzewał, o co chodzi. Myślałem – wszyscy patrzą, wszyscy widzą, ale nie mają pojęcia, a ja nie mogę im nic powiedzieć”, wyznał Sussex w przejmującej rozmowie z Winfrey.

Poszukując sposobów na lepsze samopoczucie, sięgnął po używki. „Piłem, brałem narkotyki, próbowałem wszystkiego, co mogło sprawić, że poczuję się jeszcze gorzej. [...] nie piłem od poniedziałku do piątku, ale wypijałem tygodniową porcję w piątek lub sobotę wieczorem. Zrozumiałem, że piłem nie dlatego, że tak bardzo mi się to podobało, ale dlatego, że starałem się ukryć swoje emocje, zamaskować je”, przyznał.

Zobacz: Książę Harry o depresji po śmierci Diany. Tym wyznaniem znów wywoła skandal

Książę Harry dodał, że musiał szukać profesjonalnej pomocy. „Chodziłem do terapeutów, spotykałem się z różnymi lekarzami. Wiedziałem, że jeśli nie przejdę terapii, jeśli się nie poprawię, nie zmienię się, stracę kobietę, z którą chcę spędzić resztę życia”, nawiązał do związku z Meghan.

„Kłóciliśmy się, a ona powiedziała: „Myślę, że musisz z kimś porozmawiać”. Znów byłem 12-letnim chłopcem Harrym. Zdałem sobie z tego sprawę na drugiej, jak mi się wydaje, sesji terapeutycznej. Terapeuta spojrzał na mnie i powiedział: „Teraz znowu mówisz, jakbyś miał 12 lat”. Byłem oburzony. „Jak możesz nazywać mnie dzieckiem?”, zapytałem. Terapeuta odpowiedział: „Nie nazywam cię dzieckiem. Współczuję tobie i temu, czego doświadczyłeś jako dziecko. Nigdy nad tym nie pracowałeś, nigdy nie mogłeś mówić o tym otwarcie, więc to znowu się w tobie budzi”. Podczas tej sesji zacząłem rozumieć, że całe życie mieszkałem w bańce”.

Syn Diany przyznał, że prosił rodzinę o pomoc, ale nie otrzymał wsparcia, ponieważ royalsi nie rozmawiają otwarcie o takich sprawach. Jak stwierdził, jest bardzo podobny do matki, więc w pewnym momencie nie chciał już „grać w tę grę”. I zawsze chciał być tylko Harrym, a nie księciem Harrym.

„W wieku dwudziestu kilku lat zadawałem sobie pytanie: czy w ogóle powinienem tu być? Odpowiedziałem sobie: nie możesz tego wszystkiego ukrywać. Krewni stwierdzili: „po prostu graj w tę grę, a twoje życie stanie się łatwiejsze”. Mam w sobie dużo mamy. Czułem, że jestem poza systemem, chociaż wciąż w nim tkwiłem. Zrozumiałem, że jedynym sposobem na uwolnienie się jest powiedzenie prawdy”, ujawnił książę.

Zobacz: Wywiad, który zmienił oblicze monarchii. Co tak naprawdę ujawniła księżna Diana?

Anwar Hussein/Getty Images

Książę Harry zdradził pierwsze słowo syna Archiego

Książę Sussex podzielił się również szczegółami życia rodzinnego. Zdradził, że jego syn Archie zaczyna mowić, a jedno z pierwszych słów chłopca było niezwykle wzruszające. „Powiesiłem jej zdjęcie w pokoju dziecinnym. Jednym z pierwszych słów, jakie wypowiedział Archie, było słowo „babcia”. Babcia Diana. To bardzo słodkie, ale jednocześnie smutne, bo powinna tu być”, opowiedział Harry. „Szkoda, że ​​mama nie poznała Meghan. Szkoda, że ​​nie ma jej w pobliżu Archiego”, dodał w rozmowie z Oprah Winfrey.

Jest przekonany, że Diana byłaby z niego dumna. „Żyję życiem, jakim ona sama chciałaby żyć. Życiem, jakiego by dla nas chciała. Wiem, że byłaby ze mnie niesamowicie dumna. To ona pomogła mi być tu, gdzie jestem teraz. Nigdy nie czułem jej obecności tak bardzo jak w zeszłym roku”, podkreślił.

Zobacz: Wielka Brytania. BBC przeprasza za wywiad z księżną Dianą. William i Harry krytykują stację

Jak wiele jeszcze ujawni Harry? Internauci są zdezorientowani, ponieważ para zarzekała się, że chce odejść z dworu ze względu na nadmierne zainteresowanie mediów, a tymczasem robią wszystko, co mogą, aby być w centrum uwagi. I wygląda na to, że to jeszcze nie koniec.

SCREEN YOUTUBE/NEWS.COM.AU
Antony Jones/Julian Parker/UK Press via Getty Images
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama