Reklama

Kilka tygodni temu mąż Bogumiły Wander wydał książkę. W Spowiedzi kapitana mówił o początkach związku z dziennikarką, o tajemniczych schadzkach oraz o relacjach ze swoją żoną! „Właśnie wróciłem z samotnego rejsu dookoła świata. Bogusię „znałem” z telewizji, wszyscy podziwiali piękną spikerkę Bogumiłę Wander. Po raz pierwszy zobaczyłem ją na balu architektów. To trwało moment. Ale wystarczyło, żebym powiedział: to jest ta kobieta!”, opowiedział Beacie Biały.

Reklama

I choć wydawać by się mogło, że romans będzie jednym z najgorętszych tematów publikacji, to Krzysztof Baranowski zdecydował się również przyznać do bankructwa. Żeglarz i dziennikarka zmuszeni byli sprzedać dom w podwarszawskim Konstancinie, aby poszukać czegoś „tańszego” w Warszawie.

Baranowski o owe kłopoty finansowe został ostatnio spytany przez magazyn Flesz. Wyznał, że nie wstydzi się tego. „W Ameryce bankructwo jest dowodem odwagi w podejmowaniu decyzji. W Polsce powodem do wstydu i towarzyskiego wykluczenia. Ale ja się nie wstydzę”, powiedział dziennikarzowi.

Reklama

Co myślicie o wyznaniu kapitana? Czytaliście książkę?

Reklama
Reklama
Reklama