Reklama

Oskarżenia o przestępstwo seksualne pozbawiły go szansy na zwycięstwo. Dominic D'Angelica został przez TVN zdyskwalifikowany z „Top model”. Wszystko przez skandal, który we wtorek 24 listopada wstrząsnął światem show-biznesu w Polsce. Według medialnych doniesień i dokumentacji dostępnej na stronie jednego z hrabstw w Kalifornii, mężczyzna w 2011 roku został skazany za odbycie stosunku oralnego z osobą poniżej 16. roku życia. Wyrok w zawieszeniu, który mu wymierzono, miał złamać trzy lata później. Co wiemy o najbardziej kontrowersyjnym – byłym już – uczestniku „Top model”?

Reklama

Dominic D'Angelica oskarżony o przestępstwo seksualne. Został usunięty z Top model

Według ustaleń i dostępnych informacji, 21-letni wówczas mężczyzna miał w 2011 roku uprawiać seks oralny z dziewczyną poniżej 16. roku życia. Usłyszał ponoć wyrok 60 dni pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Przez ten czas nie mógł m.in. spożywać alkoholu oraz przebywać w towarzystwie osób niepełnoletnich. Miał przyznać się do winy głównie z przyczyn ekonomicznych – nie stać go było na długą sądową batalię. Tym samym trafił na listę amerykańskich przestępców seksualnych.

Jednak w 2014 podobno naruszył warunki zawieszenia wyroku. Został aresztowany wraz z bratem bliźniakiem, Stefenem, pod zarzutem pobicia ze spowodowaniem znacznych obrażeń ciała oraz planowania przestępstwa. Mężczyźnie został wymierzony wyrok pięciu miesięcy więzienia.

Ostatecznie, po medialnej burzy, stacja TVN podjęła decyzję o dyskwalifikacji Dominica D'Angelica z finału „Top model”.

„W związku z informacjami o przeszłości Dominica D’Angelica, który okazał się skazany w Stanach Zjednoczonych za przestępstwo seksualne, został on usunięty z finału Top Model. Ubolewamy, że taki uczestnik trafił do programu. W tej chwili sprawdzamy okoliczności, w jakich do tego doszło. Jeśli okaże się, że w procesie rekrutacji tego uczestnika nie zachowano należytej staranności, zostaną wyciągnięte konsekwencje”, przekazano w oświadczeniu.

Kim jest 30-latek, o którym mówi dziś cała Polska?

Dominic D'Angelica: życie prywatne. Zabójstwo ojca, śmierć ojczyma. Wychowywała go matka. Ma brata bliźniaka

Gdy miał około pięciu lat, na rodzinę spadła wielka tragedia. Tata Dominica został wówczas napadnięty i zamordowany – według innych źródeł zmarł w wyniku obrażeń doznanych w trakcie zdarzenia. Dla bliskich modela był to ogromny cios, ponieważ musieli opuścić ukochany dom. Nie byli bowiem w stanie go utrzymać. Cała odpowiedzialność finansowa spadła na mamę bliźniaków.

Wkrótce kobieta związała się z innym mężczyzną, pracownikiem branży wodociągowej. Mimo że świetnie dogadywał się z jej synami, także on doświadczył tragedii. Uległ poważnemu wypadkowi, zaczął przyjmować silne leki przeciwbólowe. Niestety, koniec końców przedawkował je.

Mimo tych traum, rodzina nie poddała się. Synowie nadal mogli liczyć na swoją mamę. Kobieta powtarzała im, że najważniejsze są marzenia i ich realizacja. Zachęcała, by dążyli do ich spełnienia.

„Moja mama wciąż pracuje. Ma 60 lat, od zawsze pracuje w banku, w ochronie. Mam nadzieję, że niedługo będzie mogła przejść na emeryturę i będę mógł ją zabrać gdzieś, może do Włoch. Naprawdę kocham moją rodzinę, moją mamę, mojego brata. Ciężko mi tutaj”, przekonywał.

Niestety, gdy w jednym z odcinków uczestnicy „Top model” mieli pozować z rodzicami, Dominic przed kamerą musiał wystąpić sam. Wybrał łowienie ryb, ponieważ – jak podkreślał – tak spędzał czas ze swoim bratem bliźniakiem. Co ciekawe, udział w show TVN mieli wziąć obaj panowie. Tak się jednak nie stało, ponieważ Stefen na stałe mieszka w USA i nie otrzymał na czas paszportu. W trakcie rozmowy na Zoomie zrobili jednak pozytywne wrażenie na Joannie Krupie. Podobnie było, gdy doszło do pierwszego spotkania Amerykanina z resztą jurorów. Podkreślali, że ma zarówno świetny wygląd, jak i osobowość.

„Dominic jest niesamowity. Pracował świetnie. On ma ogromną świadomość ciała. Piękne w nim jest to, że on się tak szczerze cieszy, że jest taki pozytywny, kocha życie”, argumentowali decyzję o zakwalifikowaniu go do finału.

W trakcie jednego z odcinków z modelem połączyła się jego mama. Nie ukrywał wielkiej radości i podkreślił, że mimo odległości czuje wsparcie bliskich.

„Wiem, że oboje mi kibicują. W tym momencie nie widzieliśmy się osobiście z mamą i bratem od 9 i 7 miesięcy”, zwierzył się.

Dominic D'Angelica: wymiary, Instagram, życie osobiste

Urodził się w USA prawdopodobnie w 1990 roku, więc w tym roku skończył 30 lat. Mierzy 188 centymetrów (według innych źródeł 185), zaś jego inne wymiary to 98 / 82 / 95 cm. Choć przyszedł na świat w stanie Kalifornia w Ameryce, w ostatnim czasie mieszkał w Berlinie.

Do swoich ulubionych projektantów Dominic D'Angelica zalicza Ralpha Laurena. Z modeli podziwia zaś Jordana Barretta. Lubi prosty, nieskomplikowany styl. Nie ma problemów z pozowaniem nago, co podkreślał w trakcie rozbieranej sesji. „Odkąd pamiętam, ciągle biegałem bez koszulki. Wolę nosić mniej niż więcej ciuchów. Także bycie tam rozebranym było dla mnie całkiem normalne”, zwierzył się. Wówczas zresztą pod dużym wrażeniem uczestnika „Top model” była Julia Wieniawa...

Na Instagramie jego profil obserwuje ponad 160 tysięcy osób. Publikuje na nim zdjęcia odważne, na których chętnie eksponuje imponującą muskulaturę oraz te z profesjonalnych sesji, m.in. tych z „Top model”. Z treści tam zamieszczanych wynika również, że dwa lata temu spotykał się z piękną brunetką. Nie wiadomo jednak czy para nadal jest razem.

Dominic deklarował, że gdyby wygrał program, chciałbym podróżować po świecie, rozwijać swoją karierę w branży oraz poświęcić się innym pasjom. Wśród nich wymienić należy fryzjerstwo, gotowanie, aktorstwo oraz sport, w tym skateboarding. Dominic stara się również zdobyć certyfikat instruktora fitnessu. Do niedawna pracował natomiast jako kelner...

Reklama

Jego marzeniem, wraz z bratem Stefenem, było posiadanie własnego programu telewizyjnego. Był jednym z ulubieńców widzów i faworytem do zwycięstwa w programie. Jednak z obliczu skandalu, został zdyskwalifikowany z finału „Top model”. Jego wybrane zdjęcia możesz zobaczyć poniżej.

Reklama
Reklama
Reklama