Jacques de Bascher był największą miłością Karla Lagerfelda. Mimo to nigdy nie skonsumowali swojego związku
"Kochałem tego chłopca bezgranicznie" mówił
Byli razem przez prawie 18 lat. Chociaż Lagerfeld mówił o nim, jako o miłości swojego życia, nigdy nie byli ze sobą fizycznie. Jacques de Bascher prowadził dość kontrowersyjny tryb życia, a jednak to przy Karlu znalazł prawdziwe szczęście. Ich miłość przerwała choroba. Jaka jest ich historia?
ZOBACZ TEŻ: 10 cytatów z Karla Lagerfelda, które warto znać!
Karl Lagerfeld i Jacques de Bascher: historia miłości
Bascher zanim poznał Lagerfelda pracował jako steward w Air France. Mężczyźni pierwszy raz spotkali się w Paryżu w 1971 roku. Ludzie mówili, że nikt nie wie, czym w zasadzie zajmuje się Bascher. Laerfel zwrócił jednak na niego uwagę od razu. Przyciągała go jego magnetyczna osobowość oraz to, że jak nikt potrafił rozśmieszyć go do łez.
„Był moim przeciwieństwem. Był też niemożliwy i godny pogardy. Był doskonały” – mówił o ukochanym Karl.
Rozumieli się doskonale na każdej płaszczyźnie, również tej modowej. Styl Jacques’a był wyjątkowy. Jego garderoba zawsze wyrafinowana, a jednocześnie ekstrawagancka. Uwielbiał muszki i krawaty, które trzymał podobno w pudełku po wstążkach samej Marii Antoniny.
„Nie ubierał się jak nikt inny, wyprzedził wszystkich” – powiedział w jednym z wywiadów Lagerfeld.
Karl Lagerfeld i Jacques de Bascher w 1978 roku
Miłość emocjonalna
Chociaż przez prawie 18 lat trwali u swojego boku, nigdy nie skonsumowali swojego związku. Karl Lagerfeld podkreślał, że łączy ich niezwykła więź emocjonalna, jednak nie fizyczna. Uważał Baschera za największą miłość swojego życia. Uczucie było wręcz szalone, przez cały okres trwania ich związku.
"Kochałem tego chłopca bezgranicznie, ale nigdy nie miałem z nim kontaktu fizycznego. Oczywiście byłem pod jego urokiem i bardzo mnie pociągał, ale między nami do niczego nie doszło" - mówił projektant.
Plotki głoszą, że w latach 70. Bascher, który słynął z zamiłowania do romansów i orgii, wdał się również w relację z Yvesem Saint Laurentem, który w modowym świecie był bezpośrednim konkurentem Karla. Sam Lagerfeld nigdy nie potwierdził tych plotek. O seksualnych spotkaniach organizowanych w domu Baschera mówiło się w całym Paryżu, zwłaszcza, że wśród gości i zainteresowanych takim rodzajem spotkań, było wielu ludzi sztuki i artystów.
Dopóki śmierć nas nie rozłączy
W 1989 roku Jacques de Bascher zmarł na AIDS. Lagerfel do ostatnich chwil czuwał przy jego szpitalnym łóżku trzymając ukochanego za rękę. Jego odejście złamało mu serce i nigdy więcej z nikim się nie związał. Serce Karla na zawsze należało już do Jacquesa, który był nie tylko jego przyjacielem i partnerem, ale również inspiracją dla wielu kolekcji Chanel.
ZOBACZ TEŻ: Król Karl Lagerfeld, czyli ostatni z wielkich. Mija 90. rocznica urodzin projektanta mody
„Wniósł do mojego życia blask, którego nikt inny nigdy nie będzie miał. Może to tak jest, że w życiu jest Ci pisana tylko jedna osoba” – mówił Karl.
Ostatnią wolą Karla Lagerfelda było spocząć obok zmarłego ukochanego i swojej matki. Chciał być zawsze blisko najbliższych sobie osób, w miejscu nikomu nieznanym, sekretnym. Poprosił również o kremację i zrezygnował z tradycyjnego pogrzebu. Odszedł dokładnie tak, jak sobie tego życzył.