Reklama

Jest najlepszym polskim piłkarzem, zarabia miliony i stanowi wzór dla wielu, którzy chcą osiągnąć sukces. Nic dziwnego, że wizerunek Roberta Lewandowskiego od lat jest wyceniany na sumy, które przyprawiają o zawrót głowy. Niestety, nie wszyscy, chcąc go wykorzystać, postępują zgodnie z prawem. Jedna z firm posunęła się do oszustwa i wykorzystała wizerunek piłkarza bez jego zgody. „Sprawę bada prokuratura”, czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Reklama

Robert Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sprawa trafiła do sądu

Gazeta opisuje kulisy tej bulwersującej sprawy, którą zajęły się już organy ścigania. Poza Robertem Lewandowskim, ucierpiała w niej także prawdopodobnie była minister finansów, obecnie członkini zarządu Narodowego Banku Polskiego, Teresa Czerwińska.

W materiale, który wyprodukowała i opublikowała za pośrednictwem mediów społecznościowych firma, kapitan reprezentacji Polski miał zachęcać do handlowania wprowadzoną w 2009 roku kryptowalutą, czyli bitcoinem. Co więcej, posunięto się nawet do wykorzystywania wypowiedzi piłkarza z wywiadu dla jednego z największych dzienników w Polsce, którego... nigdy nie udzielił! Artykuł do złudzenia przypominał normalny materiał dziennikarski.

„W spreparowanym artykule autorzy powoływali się również na słowa Lewandowskiego, który podczas programu "Kuba Wojewódzki" miał zdradzić, że na inwestycjach w kryptowalutę zarobił setki tysięcy dolarów. Taka rozmowa oczywiście nigdy nie miała miejsca”, przypomina serwis Sportowefakty.wp.pl.

„Wizerunek Roberta Lewandowski został wykorzystany bez naszej wiedzy. Firma, która się tego dopuściła, łamie prawo i wprowadza opinię publiczną w błąd”, powiedział dziennikarzom Dziennika Gazety Prawnej Tomasz Zawiślak, współpracownik reprezentanta Polski

Wizerunek Roberta Lewandowskiego został bezprawnie wykorzystany przez jedną z firm:

Instagram @_rl9
Reklama

Sprawę bada obecnie prokuratura:

Instagram @_rl9
Reklama
Reklama
Reklama