Zespół Bajm z Beatą Kozidrak na czele pogrążył się w żałobie... W poniedziałek wieczorem przekazali smutną wiadomość o śmierci Marka Makucha, który grał z grupą w latach 80. Choć ich drogi w końcu się rozeszły, muzycy pozostali w dobrych stosunkach. Artysta odszedł 12 czerwca, mając 69 lat.
Zespół Bajm w żałobie. Muzycy pożegnali przyjaciela
Informacja o śmierci muzyka pojawiła się w oficjalnych mediach społecznościowych zespołu Bajm. Marek Makuch nagrał z nimi dwie pierwsze płyty: Bajm w 1983 i Martwa woda w 1985. Potem niemal do końca życia pozostawał aktywny zawodowo i uczestniczył w wielu projektach muzycznych. W ostatnich latach współtworzył zespół Old Klezmer Trio.
"W dniu dzisiejszym odszedł nasz kolega Marek Makuch, który grał z nami w latach 80. Żegnaj Marku! Zawsze zostaniesz w naszej pamięci..." — napisano pod grupowym zdjęciem z archiwum grupy, na którym zmarły muzyk stoi jako pierwszy z lewej. Pożegnał go również były perkusista, Marek Tchorzewski. Dodał, że basista odszedł w rocznicę śmierci założyciela zespołu Jarosława Kozidraka.
Kolejną osobą, która złożyła publiczny hołd zmarłemu, był Grzegorz Kabasa z zespołu Bremenn. Zamieścił on w sieci poruszający wpis — dowiadujemy się dzięki temu, jakim człowiekiem Marek Makuch był prywatnie. Muzyczna kariera była mu pisana...
"Gdy się przechadzał ulicami mojego miasta rodzinnego, od razu było wiadomo, że to facet wystający z tłumu. Zwyczajnie było widać, że to osobowość artystycznie naznaczona. Poznałem go pewnie jakieś czterdzieści lat temu, w okolicznościach muzycznych. Ja jako nastolatek dumny z umiejętności uchwycenia akordu C-dur w pozycji pierwszej, on jako zawodowiec, basista Bajmu, czyli człowiek show-biznesu. Kto by pomyślał, że po paru latach staniemy na jednej scenie — napisał jego przyjaciel. Wpis podsumował refleksją na temat śmierci. "Muzyka nie umiera, ale muzycy… Marek odszedł i to jest wiadomość, której nie chce się wiedzieć i nic nie pomagają żadne myśli o kolejach losu i że wszyscy podążamy do światów nieznanych. Marek Makuch. Ukłony".
Bliskim zmarłego składamy najszczersze kondolencje.
Beata Kozidrak, Warszawa, 26.02.2019
Beata Kozidrak, VIVA! 3/2016
