Reklama

Chociaż Stanisława Ryster nie miała udanego życia miłosnego, a jej dwa małżeństwa były porażką, z jednego z nich narodziła się jej ukochana córka, Marta. Małżeństwo Stanisławy i Włodzimierza Rysterów dobiegło końca, jednak prezenterka zawsze podkreślała, że największym szczęściem jest dla niej możliwość zostania matką.

Reklama

Nieudane małżeństwo z Włodzimierzem Rysterem

Stanisława Ryster podjęła decyzję o rozwodzie i była tego bardzo pewna. Była jeszcze młoda, a przed nią było całe życie. Wiedziała, że sobie poradzi, nawet będąc samotną mamą.

ZOBACZ TEŻ: Wielbiciele wysyłali jej listy, ma za sobą dwa nieudane małżeństwa. Tak wyglądały związki Stanisławy Ryster

"Wiem, że są kobiety, które nie mają odwagi odejść od męża, z którym są nieszczęśliwe, albo boją się jeszcze raz założyć rodzinę. Tylko że są potem zgorzkniałe i smutne. Czasem poświęcają się dla dziecka, oczekując od niego wdzięczności. A dziecko nie jest po to, by odwdzięczało się rodzicom za poświęcenie. Dziecko jest skarbem i ma czuć się szczęśliwe”, opowiadała prezenterka naszemu magazynowi.

Marek Szymanski / Forum

Stanisława Ryster o swojej córce Marcie

Prezenterka wiele razy wspominała, jak wyglądało dzieciństwo jej córki. Ponieważ z mężem dużo pracowali, początkowo sporo czasu dziewczynka spędzała z pomocą domową. Dzięki temu udało im się pogodzić wszystkie obowiązki zawodowe z rodzinnymi.

"On cały czas pracował. Mieliśmy opiekunkę. Wszystko da się w życiu ułożyć, tylko trzeba chcieć”, czytaliśmy w archiwalnej VIVIE!.

Córka Stanisławy Ryster nie poszła w ślady mamy, jednak wybrała bardzo ciekawą ścieżkę kariery. Jest japonistką, ukończyła w tym kierunku studia wyższe.

„Ona jest ode mnie o wiele rozsądniejsza. Japonią była oczarowana, odkąd pamiętam. Już w szkole zapisała się do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Japońskiej, chodziła na kursy origami. Ja nigdy w życiu nie poszłabym na japonistykę. Te studia są trudniejsze niż medycyna. Ale nie będę o niej zbyt dużo opowiadać, bo ona tego nie lubi”, czytaliśmy.

Ireneusz Sobieszczuk / Forum

Marta Ryster dbała o mamę

W mediach swego czasu mówiło się, że córka bardzo namawiała mamę na założenie konta w banku. Wszystko dlatego, że Stanisława Ryster miała tendencje do rozrzutności.

„Pieniądze były niewielkie. Ale przynajmniej pewne. I od razu wszystko wydawałam. Długo, dopóki córeczka mnie do tego nie zmusiła, nawet konta nie miałam. Marta jest o wiele rozsądniejsza ode mnie. Z nas dwóch to ona jest ta dorosła. A gorsza była niż poborca podatkowy, kładła łapkę na mojej pensji. Wyrywała mi pieniądze: 'Za dużo sobie zostawiłaś! Daj, ja ci te pieniądze wpłacę'. Wtedy to się denerwowałam...", opowiadała Stanisława Ryster.

Prezenterka mówiła również, że córkę bardzo bawi jej zamiłowanie do horoskopów i wróżb, jednak nigdy nie mówiła mamie na ten temat nic złego. Szanowała to, że są dla niej fascynujące.

"Wierzę w horoskopy i wróżby, z czego moja córka śmieje się do rozpuku. Kiedyś nawet stawiałam sobie horoskop z dłoni i muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o opis charakteru i sposobu bycia, to ten ktoś strzelił w dziesiątkę" - podkreśliła w rozmowie z "Faktem".

Krzemiński Jordan/AKPA / Kurnikowski/AKPA

CZYTAJ TEŻ: Stanisława Ryster nie żyje. Była gospodynią "Wielkiej gry" i legendą TVP

Stanisława Ryster nie żyje

Legenda telewizji i "Wielkiej Gry" odeszła w wieku 82 lat. Przez ostatnie lata nie pojawiała się już publicznie. Mówiło się, że doskonale odnalazła się w roli babci. Z córką Martą zawsze miała bliskie relacje. Panie wspierały się na każdym kroku. Informację o śmierci prezenterki przekazał jeden z uczestników jej programu, żegnając ją w social mediach. Bliskim Ryster składamy najszczersze kondolencje.

Reklama

[Tekst opublikowany na Viva Historie 07.04.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama