Reklama

Już na początku przyszłego roku zobaczymy kolejną część przygód Anastasii Steele (Dakota Johnson) i przystojnego biznesmena Christiana Greya (Jamie Dornan). Niestety będzie to już ostatni etap historii bohaterów trylogii E. L. James, które cieszą się niesłabnącą popularnością. Aktorzy odgrywający główne role już od momentu premiery „Pięćdziesięciu twarzy Greya” w 2015 roku stali się symbolami przełamywania tabu w sprawach BDSM i zyskali popularność na całym świecie. Mimo miażdżącej krytyki, podczas premiery każdej z części kina przeżywają prawdziwe oblężenia. A co zobaczymy w ostatniej części?

Reklama

Polecamy też: Mamy nowy trailer oraz zdjęcia z planu "Nowego oblicza Greya". Zobacz gorące ujęcia!

Po tym, jak w „Ciemniejszej stronie Greya” milioner z trudną przeszłością zrezygnował z układu dominujący-uległa i stosunków sadomasochistycznych, a absolwentka uniwersytetu postanowiła nauczyć się życia w luksusie, nieoczekiwanie ich szczęście zakłóca powracający Jack Hyde. Mimo wspaniałego ślubu pary, ich związek jeszcze nigdy nie był tak zagrożony... W najnowszej części zobaczymy również podróż poślubną zakochanych, która niestety nie będzie przebiegała w spokoju, a także... wieści o ciąży Any! Równocześnie przyjaciółka głównej bohaterki, Kate zmierzy się z kolejnym etapem relacji z Elliotem, bratem Christiana. Czy wszystkie postaci wyjdą z tego cało? Tym razem nie jest to takie pewne...

A jak Chrisian zareaguje na wieść o ciąży? Poniżej prezentujemy fragment:

Reklama

„– Jestem w ciąży.
Jego spojrzenie staje się lodowate.
– Zastrzyk? – warczy.
Cholera.
– Zapomniałaś o zastrzyku?

Patrzę na niego, nie potrafiąc wydobyć z siebie głosu. Kurwa, jest naprawdę wściekły.
– Chryste, Ana! – Uderza pięścią w stół, a ja aż podskakuję, po czym wstaje nagle, prawie przewracając krzesło. – Masz jedną rzecz do zapamiętania, jedną rzecz! Cholera! Nie wierzę. Jak mogłaś być taka głupia?
Głupia! Głośno wciągam powietrze. Cholera. Chcę mu powiedzieć, że zastrzyk okazał się nieskuteczny, ale brak mi słów. Wbijam wzrok w dłonie.
– Przepraszam – szepczę.
– Przepraszasz?! Kurwa!
– Wiem, że to nie jest odpowiedni moment.
– Nie jest odpowiedni! – krzyczy. – Znamy się od pięciu, kurwa, minut. Chciałem ci pokazać świat, a teraz... Kurwa mać. Pieluchy, kupy i wymioty. – Zamyka oczy. Chyba próbuje się opanować, ale kiepsko mu to wychodzi. – Zapomniałaś? Powiedz mi. A może zrobiłaś to celowo? – Oczy mu płoną.
– Nie – szepczę. Nie mogę mu powiedzieć o Hannah, zwolniłby ją.
– Sądziłem, że to uzgodniliśmy! – woła.
– Wiem. Tak było. Przepraszam.
Ignoruje mnie.
– Dlatego właśnie tak bardzo lubię kontrolę. Żeby nie wyskoczyło nagle takie gówno i wszystkiego nie spierdoliło”.

Reklama
Reklama
Reklama