Świat ostro komentuje kulisy gwałtu w „Ostatnim Tangu...”. Inaczej niż Karolina Korwin Piotrowska
1 z 7
Wypowiedź Bernardo Bertolucciego dotycząca sceny gwałtu w filmie „Ostatnie Tango w Paryżu” wywołała medialną burzę. Media za oceanem, osoby związane z show-biznesem i branżą stanowczo potępiły fakt, że odtwórczyni głównej roli Maria Schneider nie było poinformowana o zamyśle reżysera. Od tych opinii odstaje jednak Karolina Korwin Piotrowska.
Polecamy też: Maria Schneider nie wiedziała, że zostanie zgwałcona. Szokujące wyznanie reżysera „Ostatniego Tanga w Paryżu”
Karolina Korwin Piotrowska: Aktor to dorosły człowiek
Po naszej publikacji dziennikarka umieściła na swoim profilu na Facebooku dwa długie wpisy, dotyczący medialnego zamieszania.
„Dobrze, że co prawda z okazji odgrzewanego „newsa” sprzed 3 lat o Bertoluccim wraca historia poświęceń aktorów dla roli. Marzyłabym jednak, by nie skupiano się tylko na stronie skandalicznej. Czasem trzeba jednak poczytać, o co chodziło w scenariuszu, jaka była idea filmu, co to były za czasy, jaki eksperyment chciano przeprowadzić, na co aktor, dorosły człowiek, się zgodził. Co to jest np. metoda Stanisławskiego i dlaczego bywa tak, że aktor da sobie wybić zęby na planie...bo jest wielkim aktorem. Przyzwyczajeni do serialowych aktorów, do grania przy herbacie, zapominamy niestety, że zawód aktora nie polega na pokazywaniu ciuchów czy lakieru do paznokci ani nawet na graniu scen omdleń w spódnicy danej firmy. Jego niewątpliwe piękno polega tez na tym, że działa na psychikę, na ciało aktora i bywa niebezpieczny, często zostawiając za sobą ofiary. Kontekst jest ważny. Jego raczej nie wyczytamy w wikipedii, niestety”.
Wywołało to burzliwą dyskusję, dotyczącą rzetelności dziennikarskiej, praw kobiet i tego, na ile wracanie do pewnych wywiadów po kilku latach ma sens.
Polecamy też: Prawdziwy seks na ekranie. Oto 9 filmów, w których aktorzy zrobili TO naprawdę!
2 z 7
Karolina Korwin Piotrowska napisała o naszym newsie:
„Zdumiewający popis ignorancji. Nagle cytuje się ten wywiad, a wiadomo było o tym fakcie od dawna, mówił o tym Brando i sama Schneider. To nie było żadną już tajemnicą. Tylko do tego nie potrzeba tylko pieprzonej Wikipedii.... Nie, nie leczyła się po tym, co było na planie, ale dlatego, że media i Kościół katolicki ją hejtowały po premierze w stopniu nieprawdopodobnym i zaczęła pić. Tak, znienawidziła reżysera i odmówiła grania w jego kolejnym filmie... Jak ja nienawidzę, kiedy pseudo newsy piszą bez sprawdzenia, bez researchu pseudo dziennikarze, którzy nawet nie widzieli tego filmu (a zobaczenie go i TEJ sceny daje do myślenia i daje kontekst całej sytuacji...), nie wiedzą, o co w nim chodzi. Sprowadzanie tego wielkiego filmu do jednej sceny to...No kurde, ręce opadają. Rzygać się chce....” (zachowaliśmy pisownię oryginalną).
Dziennikarki nie przekonywały argumenty, że wszystkie największe serwisy na świecie cytowały wywiad właśnie teraz (4 grudnia), nie kryjąc oburzenia. I nic to, że słowa Bertolucciego padły w 2013 r. Podobnie jak nie zrobiła na niej żadnego wrażenia argumentacja, iż bez względu na to, z którego roku pochodzi ten wywiad, kwestie w nim poruszone (gwałt), nie podlegają przedawnieniu.
Polecamy też: Karolina Korwin Piotrowska potrafi skrytykować każdego, a my przyjrzeliśmy się jej fryzurom i...
3 z 7
Przypomnijmy, co o wypowiedzi Bertolucciego mówiły zagraniczne gwiazdy.
Jessica Chastain, aktorka znana z takich produkcji, jak „Służące”, „Wróg Numer Jeden” czy „Interstellar”:
„Do wszystkich ludzi, którzy kochają ten film- jesteście w nim świadkami tego, jak 19-latka jest gwałcona przez 48-letniego mężczyznę. Reżyser to zaplanował. Jest mi niedobrze”.
To all the people that love this film- you're watching a 19yr old get raped by a 48yr old man. The director planned her attack. I feel sick. https://t.co/qVDom2gYf6
— Jessica Chastain (@jes_chastain) 3 grudnia 2016
Polecamy też: Czy film o Polakach podbije USA? Wyjątkowa historia państwa Żabińskich
4 z 7
Evan Rachel Wood, lauretka Złotego Globu za rolę w filmie „Trzynastka”, również włączyła się w dyskusję.
„Podzielam to zdanie Jessici Chastain. To bolesne i skandaliczne. Oni dwaj muszą być bardzo chorymi jednostkami, skoro myślą, że to było w porządku”.
I second that. This is heartbreaking and outrageous. The 2 of them are very sick individuals to think that was ok. https://t.co/Ft4SArjcgd
— #EvanRachelWould (@evanrachelwood) 3 grudnia 2016
Polecamy też: Aktorka Jessica Chastain w nastrojowej kampanii domu mody Prada Cruise 2017! Mamy zdjęcia!
5 z 7
Anna Kendrick, znana z takich produkcji, jak „Zmierzch” czy „W chmurach”(za tę rolę została nominowana do Oscara), włączyła się w dyskusję.
„Pani Schneider potwierdziła to kilka lat temu. Zawsze jestem zniesmaczona, gdy przytaczam tę wypowiedź innym ludziom”.
6 z 7
Chris Evans, znany m.in. z „Kapitana Ameryki” i ”Fantastycznej czwórki”, również jest słowami reżysera zbulwersowany.
„Już nigdy nie będę patrzeć tak samo na ten film, Bertolucciego i Brando. To więcej niż obrzydliwe. Czuję wściekłość”.
Wow. I will never look at this film, Bertolucci or Brando the same way again. This is beyond disgusting. I feel rage https://t.co/uvaLogvv7I
— Chris Evans (@ChrisEvans) 3 grudnia 2016
Polecamy też: O tym, że śmierć zawsze przychodzi za wcześnie. Przejmująca rozmowa „VIVY!” z Haliną Frąckowiak
7 z 7
Choć można zrozumieć postulaty Karoliny Korwin Piotrowskiej, że w przypadku dzieła filmowego, podobnie jak każdego innego dzieła sztuki, istotny jest kontekst, w którym ono powstało, nie sposób nie odnieść wrażenia, że w przypadku tak poważnej tematyki, jak gwałt i przemoc wobec kobiet, wypada pewne zachowanie, mechanizmy i mówienie o nich uznać co najmniej za godne potępienia. Nie oznacza to oczywiście negowania dorobku Bernardo Bertolucciego i jego wkładu w rozwój światowej kinematografii.
Polecamy też: Maria Schneider nie wiedziała, że zostanie zgwałcona. Szokujące wyznanie reżysera „Ostatniego Tanga w Paryżu”