Jubileuszowa, 10. edycja The Voice of Poland dostarcza widzom wiele emocji, wzruszeń i powód do śmiechu. Nie inaczej będzie w najbliższym odcinku, wyemitowanym 14 września 2019 roku. Pojawi się w nim m.in. Tadeusz Seibert, który przed laty skradł serce... Margaret! Trenerka pozna niegdysiejszy obiekt westchnień i zdradzi kilka szczegółów na temat ich relacji.
Margaret o Tadeuszu Seibercie, swojej niespełnionej miłości
Okazuje się, że jurorka i uczestnik poznali się wiele lat temu w trakcie konkursów wokalnych, na które razem jeździli. „Jak zobaczyłam, że to jesteś ty, tak mi serce zabiło…”, powie zdumiona Margaret na wizji.
„Historia jest taka, że razem jeździliśmy na wszystkie festiwale. Myśmy trochę razem zaczynali...”, doda po chwili wokalistka.
Historia zaciekawiła pozostałych trenerów. Michał Szpak, Kamil Bednarek oraz Tomson i Baron zaczęli pół żartem, pół serio dopytywać o kulisy tej relacji. Dosyć powściągliwa Margaret ujawniła pewne szczegóły znajomości i wyjaśniła, że podkochiwała się w przystojnym Tadeuszu.
„Ja lat dziesięć, no… jedenaście. Tadzik też jedenaście. Tadzik wtedy był zainteresowany innymi dziewczynami a ja byłam Tadzikiem. Ja go chciałam on mnie nie chciał!”, będzie wspominała z nutą nostalgii w głosie!
Kim jest Tadeusz Seibert?
A czym obecnie zajmuje się Tadeusz Seibert? Okazuje się, że poza realizowaniem się w śpiewie lubi także... nauczać innych! Prowadzi nawet własną szkołę.
Jak poradzi sobie w The Voice of Poland? Jeśli wierzyć jurorom - znakomicie! Baron stwierdził wprost, że jest to „aspirujący zwycięzca tej edycji”.
Fragment programu, który zostanie wyemitowany dzisiaj na antenie TVP2, możesz obejrzeć powyżej. Wiadomo, że wykonanie Tadeusza Seiberta przypadło do gustu wszystkim trenerom. Nie wiadomo jednak, którego z nich wybrał. Emisja drugiego odcinka The Voice of Poland już dzisiaj od 20:05. Podobnie jak przed tygodniem, widzowie będą mogli zobaczyć aż trzy odcinki muzycznego show Dwójki.
Tadeusz Seibert zachwyci trenerów The Voice of Poland:
Okazuje się, że w dzieciństwie był wielką miłością... Margaret:
