Choć paryski tydzień mody zamykał miesięczny maraton modowych imprez, zdołał wyróżnić się na tle innych fashion weeków. To właśnie podczas niego Natacha Ramsay-Levi pokazała pierwszą kolekcję stworzoną dla Chloé, Maria Grazia Churi zamieściła feministyczny napis na koszulce Diora, nie godząc się na umniejszanie zasług kobiet w środowisku artystycznym, a Kasia Struss i Magdalena Frąckowiak wystąpiły w pokazie Balmain. Ku zaskoczeniu wielu gości wielkie poruszenie wywołała również impreza L'Oreal Paris. Dlaczego?
Polecamy też: Pierwszy pokaz nowej dyrektor kreatywnej domu mody Chloé wywołał zachwyt! Dlaczego?
Pokaz L'Oreal Paris
Po raz pierwszy ta marka kosmetyczna zdecydowała się zaprezentować na wybiegu najnowsze trendy makijażowe. W pokazie, który odbył się na słynnej alei Champs-Élysées, wzięły udział światowej sławy modelki, jak Irina Shayk i Doutzen Kroes, a w pierwszym rzędzie zasiadła m. in. Naomi Campbell. Największą niespodzianką show był jednak widok dwóch gwiazd światowego kina, które mimo swojego wieku świetnie odnalazły się w roli modelek.
Polecamy też: Wiadomo już, jaka modowa marka jest najcenniejsza na świecie! Domyślacie się, o który dom mody chodzi?
72-letnia Helen Mirren i 79-letnia Jane Fonda wywołały sensacje, gdy tylko pojawiły się na wybiegu. Widząc to, zaczęły z humorem prezentować swoje wdzięki i pozdrawiać fanów. Pierwsza z nich pokazała się w retro stylizacji, na którą składały się szerokie spodnie w kratę i granatowy płaszcz z białymi przeszyciami, natomiast Jane Fonda wystąpiła w dopasowanej sukience w tygrysi wzór z najnowszej kolekcji Balmain oraz diamentowym chokerze Chopard. Widać było, że są zachwycone reakcją publiczności i chętnie pozowały do zdjęć. Można było odnieść wrażenie, że są jak wino - im starsze, tym lepsze...
