Reklama

Angelina Jolie wraz z szóstką dzieci 30 stycznia zwiedzała Paryż. Zdążyła pokazać im Luwr, a także zabrać na zakupy. Jednak prawdziwym celem jej wizyty w stolicy Francji wcale nie była rozrywka - po obiedzie aktorka złożyła oficjalną wizytę w Pałacu Elizejskim. O czym rozmawiała z Brigitte Macron?

Reklama

Polecamy też: Czy kobiecie w tym wieku wypada tak się ubierać? Niektórzy uważają, że Brigitte Macron pokazuje stanowczo za dużo...

Spotkanie Angeliny Jolie i Brigitte Macron

Od wielu lat Angelina Jolie całym sercem angażuje się w działalność humanitarną i różne akcje charytatywne. Pobyt w Kambodży w 2001 roku, gdzie kręciła zdjęcia do filmu „Lara Croft: Tomb Raider” i ogrom biedy, jaki zobaczyła, skłonił ją wówczas do podróży do szeregu obozów uchodźców na całym świecie, aby poznać sytuację i warunki, jakie w nich panują. Wkrótce potem została mianowana Ambasadorką Dobrej Woli ONZ. Mówiła wówczas: „Nie możemy się zamknąć na informacje i ignorować faktu, że miliony ludzi cierpią. Po prostu chcę pomóc. Nie wierzę, że tylko ja tak czuję. Wydaje mi się, że wszyscy chcemy sprawiedliwości i równości, szansy na to, by życie nabrało sensu. Wszyscy chcielibyśmy wierzyć, że gdy my będziemy w złej sytuacji, ktoś nam pomoże”.

Od tamtej pory niewiele się zmieniło. Artystka nadal walczy o dobro społeczeństwa. Tym razem jej spotkanie z prezydentem Francji oraz jego żoną dotyczyło rozwiązania konfliktu w Syrii oraz problemu przemocy wobec kobiet. Kilka dni wcześniej Angelina wraz ze swoimi pociechami odwiedziła obóz dla uchodźców w Jordanii. Podsumowała wówczas: „Dziś moje dzieci spędzają czas rozmawiając i bawiąc się ze swoimi rówieśnikami. Z dziećmi, które zostały zmuszone, by opuścić swój dom. Z dziećmi, które w wyniku wojny straciły rodzinę”. Aktorka podczas spotkania we Francji podkreśliła również swoją misyjną rolę wobec uchodźców.

Reklama

Kto tego dnia zaprezentował lepszą stylizację?

Angelina podczas pobytu w Pałacu Elizejskim zaprezentowała się w białej sukience, która idealnie podkreśliła jej smukłą figurę. Dobrała do niej szarą narzutkę i klasyczne szpilki w kolorze nude. Z kolei Brigitte Macron, starsza od artystki o 22 lata, zdecydowała się na klasyczną i równocześnie oficjalną stylizację - czarne spodnie, botki na szpilce, biała koszula oraz kremowa marynarka. Która z nich wyglądała lepiej? Zobaczcie zdjęcia z tej wizyty w naszej galerii!

Reklama
Reklama
Reklama