W 2008 roku odszedł jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, reżyserów i pedagogów, uhonorowany wieloma nagrodami. Gustaw Holoubek przez 35 lat wspólnie z Magdaleną Zawadzką tworzyli zgrane małżeństwo. Doczekali się syna, Jana. Parę rozdzieliła śmierć. Zakochanych od początku połączyła wyjątkowa więź. Jak wyglądała ich relacja? Co o pierwszym spotkaniu mówiła nam Magdalena Zawadzka? Aktorka świętuje 29. października urodziny. Z tej okazji przypominamy fragmenty wywiadów, których udzieliła magazynowi VIVA!. Co mówiła o ukochanym mężu?
Gustaw Holoubek: człowiek teatru
Po wojnie Holoubek ukończył studia w Krakowskim Państwowym Studiu Dramatycznym, czyli dzisiejszej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i od razu zadebiutował w teatrze. Do 1956 roku pracował w Teatrze Śląskim w Katowicach, jako reżyser i aktor. W następnych latach występował na scenach w całej Polsce. Główne role grał m. in. w "Królu Learze" Williama Szekspira czy "Dziadach" Adama Mickiewicza. Angażował się również w Teatr Telewizji, gdzie wystąpił niemal sto razy, równocześnie wykładając na Akademii Teatralnej w Warszawie. Zajmował się również polityką. Nie bał się grać kontrowersyjnych ról. Wcielając się w postać Gustawa-Konrada, wpłynął na wymowę przedstawienia i oddźwięk społeczny widowiska. Po zdjęciu przez władzę sztuki, miały miejsce zamieszki i demonstracje studenckie. W 1976 i 1980 uzyskiwał mandaty z ramienia Frontu Jedności Narodu. Po wprowadzeniu stanu wojennego, zrezygnował z tej funkcji. Następnie ponownie zaangażował się w 1989 roku i współpracował m.in. z Lechem Wałęsą.
Polecamy też: Halina Kunicka i Lucjan Kydryński: łączyła ich miłość ponad wszystko
Magdalena Zawadzka o Gustawie Holoubku
A jak wyglądało jego życie prywatne? Reżyser wiązał się wyłącznie z aktorkami. Był trzykrotnie żonaty. Najpierw z Danutą Kwiatkowską (z którego związku ma córkę, Ewę), następnie Marią Wachowiak (owocem miłości jest Magdalena) i od 1973 roku z Magdaleną Zawadzką, która popularność zdobyła wcielając się w Basię w "Panu Wołodyjowskim". Tworzyli udany związek do śmierci Holoubka. Wspólnie wychowali Jana, dzisiejszego operatora filmowego.
Tak Magdalena Zawadzka wspominała ich małżeństwo: "Przede wszystkim mądrze, pięknie i dowcipnie mówił, a to był zawsze dla mnie najwspanialszy afrodyzjak. Pisał listy, przynosił kwiaty. Towarzyszył temu ogromny urok osobisty i ujmujący styl bycia. Przyznaję, że trudno było się mu oprzeć. I do tego wszystkiego te niesamowite ogromne niebieskie oczy, których spojrzenie magnetyzowało nawet mężczyzn".
Nie każdy pamięta, że zanim los połączył Magdalenę Zawadzką i Gustawa Holoubka, ona była żoną operatora filmowego. Pierwsze małżeństwo nie przetrwało próby czasu. "Być może zbyt wcześnie podjęłam decyzję o wyjściu za mąż. Miałam 19 lat, studiowałam, grałam w filmach, wyjeżdżałam, byłam stale czymś zajęta. Mój mąż jako operator filmowy także wyjeżdżał i był zajęty swoją pracą. Nasze drogi się rozeszły i rozstaliśmy się bez wzajemnego żalu i w zgodzie", mówiła Krystynie Pytlakowskiej w lutym 2022 roku. Aktorka rozwiodła się dla Gustawa Holoubka. Okazuje się, że obaj panowie znali się i bardzo lubili. "Mąż zażartował, że oddaje mnie w dobre ręce. Był bardzo dobrym, kochanym człowiekiem", tłumaczyła Magdalena Zawadzka.
O małżeństwie z Gustawem Holoubkiem aktorka mówi ze wzruszeniem. Z czułością mówi o uczuciu, które ich połączył. Podkreślała, że wtedy w końcu dojrzała do tej prawdziwej miłości. "Ofiarował mi tyle dobra, mądrości i bezwarunkowej miłości, że stały się światełkiem, które prowadzi mnie przez życie. Kochał mnie taką, jaką byłam i jestem. Ale on cały czas jest przy mnie obecny. Ja po prostu dojrzałam wtedy do tego małżeństwa i dostałam miłość bez granic. Taką piękną, która niczego ode mnie nie wymagała, nie żądała. Tylko żebym się nie zmieniała, żebym niczego nie robiła na siłę. Żebym była", dodawała w VIVIE!.
Magdalena Zawadzka, Viva! 3/2022
Magdalena Zawadzka pierwszy raz spotkała przyszłego męża podczas zdjęć do filmu „Spotkanie w »Bajce«”. Miała 17 lat i to był jej debiut. Otrzymała zaproszenie na kawę od Gustawa Holoubka i Andrzeja Łapickiego. To ją bardzo speszyło, dlatego odmówiła. "Chciałam gwałtownie odejść i nie zauważywszy oszklonych drzwi, wybiłam głową szybę. Myślę, że dawałam się wtedy zauważyć. Po skończeniu studiów graliśmy razem w dwóch spektaklach Teatru Telewizji, ale nie zwróciliśmy na siebie uwagi. Kiedyś Gustaw przyszedł za kulisy po obejrzeniu programu kabaretu Dudek i bardzo serdecznie wszystkim gratulował, także i mnie. I znowu nie zapaliło się w nas ostrzegawcze światełko. Widocznie nie był to jeszcze ten moment", zwierzała się Krystynie Pytlakowskiej.
Aktor oczarował ją swoją inteligencją, poczuciem humoru. "Znałam Gustawa Holoubka ze sceny, filmu, telewizji, z poważnych dramatycznych ról, ale nie przyszło mi do głowy, że prywatnie jest tak czarującym, wesołym człowiekiem. Jego inteligencja, mądrość, poczucie humoru coraz bardziej mnie oczarowywały. Ale byłam butna i nie dawałam się łatwo usidlić. Potrafiłam na pytanie: „W którą stronę pani idzie?” odpowiedzieć: „W przeciwną niż pan!”. Gustaw jednak nie dawał za wygraną i nie wiedzieć kiedy zakochałam się. A potem potoczyło się nasze wspólne życie i o nim napisałam w moich książkach", dodawała.
W naszej galerii możecie przeczytać wywiad VIVY! z Magdaleną Zawadzką oraz jej wspomnienia tej wspaniałej miłości.
Sprawdź też: Małgorzata Potocka o trudnych relacjach z mamą: „Ona albo tańczyła, albo płakała”