Reklama

Piotr Stramowski w swoich wypowiedziach wielokrotnie podkreślał, jak ważna jest dla niego rodzina. Gdyby nie wsparcie kochających rodziców, prawdopodobnie nigdy nie zostałby aktorem: dawali mu dużo wolności na odkrywanie swoich pasji, bo nigdy nie zawiódł ich zaufania.

Reklama

Piotr Stramowski cieszył się zaufaniem rodziców. Jego narodziny były cudem

Choć dawno wyfrunął z rodzinnego gwiazda, to wciąż chętnie do niego wraca. Jak sam zwykł powtarzać — coś przyciąga go do domu, a z rodzicami ma świetny kontakt. To oni byli jego największym wsparciem i opoką, mieli też spore doświadczenie w rodzicielstwie. Piotr Stramowski urodził się bowiem jako drugi z rodzeństwa; jego siostra Marta jest dziewięć lat starsza. Z tego powodu nigdy nie zbudowali szczególnie bliskiej relacji.

Piotr Stramowski, VIVA! 19/2018, wrzesień 2018.
Piotr Stramowski, VIVA! 19/2018, wrzesień 2018. Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM

Za to rodzice pozwalali mu na wiele, przymykali też oko na wyniki w nauce. Przyszły aktor otrzymał od nich spory bagaż zaufania. "Uczyłem się tylko tego, co mnie interesowało, więc z jednych przedmiotów miałem szóstki, z innych pały. Kiedy zbliżała się wywiadówka, nerwy mnie zjadały i chowałem się w pokoju — wspominał w wywiadzie dla Gazety Krakowskiej. "Mama mi mówiła, żebym nie przejmował się niepowodzeniami, że zawsze dam sobie radę. Tata był bardziej surowy, ostrzegał mnie, że jak się nie przyłożę do nauki, to mogę sobie wybić z głowy wszystkie plany".

Czasem jednak nadmierna beztroska syna działała im na nerwy. Był to najczęstszy zapalnik konfliktów w rodzinie.

"Niczym się nie przejmowałem i to doprowadzało ich do szału. Lubiłem korzystać z życia, żyłem z dnia na dzień, cieszyłem się chwilą, niczego nie planowałem. Chciałem tylko, żeby było fajnie" — mówił.

Długo nie wiedział, kim chce być. Dzięki wsparciu bliskich spełnił marzenie

W ich domu zawsze było pełno antyków i dzieł sztuki, gdyż Teresa, mama Piotra Stramowskiego pracowała jako konserwatorka zabytków, a dziś prowadzi własną galerię sztuki. Dzięki niej gwiazdor uwrażliwił się na piękno. Ojciec Andrzej z kolei był informatykiem i takiej samej przyszłości chciał dla syna; ten jednak nie radził sobie z przedmiotami ścisłymi.

Zanim Piotr Stramowski zdecydował się na studia aktorskie, rozważał wiele pomysłów na życie. "Był we mnie chaos i niepewność, raz chciałem być astronomem, to znowu archeologiem. Aktorstwo pojawiło się przypadkiem", wyznał w Twoim Stylu.

Rodzice nie napierali, aby jak najszybciej podjął jakąś decyzję. Gdy za pierwszym razem nie dostał się do szkoły teatralnej, opłacili mu studia na prywatnej uczelni, wiedząc, że syn prawdopodobnie jej nie ukończy. Rok później udało mu się zdobyć indeks krakowskiej PWST, a dzięki wsparciu finansowemu wynajął mieszkanie na Kazimierzu.

Rodzice są największymi fanami Piotra Stramowskiego

Piotr Stramowski jest obecnie w fantastycznym miejscu swojej kariery. Ma na koncie dziesiątki występów w filmach i serialach, spełniał się także jako aktor teatralny. Rodzice dopingowali go na każdym etapie: chętnie uczęszczali na spektakle, oglądali w telewizji oraz na dużym ekranie.

Po raz pierwszy do kina na film z udziałem Piotra udali się przy okazji premiery "Putbilla". W trakcie seansu ojciec był tym faktem ogromnie rozemocjonowany — do tego stopnia, że nie miał pojęcia, którego bohatera grał jego syn! "Przez cały film nie poznał własnego dziecka. To chyba najlepsza recenzja, jaką mogłem dostać" — wspominał rozbawiony Piotr Stramowski, który do dziś polega na radach i wsparciu rodziców.

Piotr Stramowski z mamą.
Piotr Stramowski z mamą. Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Aktor wie, że bez względu na swoje wybory w życiu zawodowym i prywatnym, oni zawsze będą stać za nim murem Równocześnie zostali częścią jego życia publicznego. Mama kilkukrotnie towarzyszyła mu podczas publicznych wydarzeń, zdjęcia z ojcem publikował z kolei w mediach społecznościowych. Najnowszy kadr taty i syna wywołał poruszenie w sieci; internauci byli zachwyceni przystojnym panem Andrzejem oraz sugerowali, że panowie wyglądają jak bracia!

Całej rodzinie życzymy wszystkiego dobrego. Taka rodzina to prawdziwy skarb.

Piotr Stramowski, VIVA! 19/2018, wrzesień 2018.
Piotr Stramowski, VIVA! 19/2018, wrzesień 2018. Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama

Źródło: swiatseriali.interia.pl, kultura.gazeta.pl, viva.pl

Reklama
Reklama
Reklama