Catherine Deneuve: naznaczyła ją tragiczna śmierć siostry. Nigdy się z nią nie pogodziła
„Gdybym nie wyglądała tak, jak wyglądam, nigdy nie przebiłabym się w świecie filmu”
- Agnieszka Dajbor
To ona śpiewała słynny przebój „Paris, Paris”. Nie ma chyba bardziej paryskiej aktorki niż Catherine Deneuve. Do filmu trafiła dzięki urodzie, jak wiele dziewczyn w latach 60. Okazała się wyjątkowa. Co w sobie ma, że jest tak niezwykła jako kobieta i gwiazda? „Gdybym nie wyglądała tak, jak wyglądam, nigdy nie przebiłabym się w świecie filmu”, mówiła w poświęconym jej dokumencie „Piękność dnia i nocy” Catherine Deneuve. Ale to nieprawda. Jest wybitną aktorką.
Catherine Deneuve: ikona piękna i filmu
Pamiętacie słynny przebój „Paris, Paris”…? Catherine Deneuve wystąpiła w nim w nietypowej dla siebie roli piosenkarki. Śpiewała z Malcolmem McLarenem o magii Paryża. Édith Piaf, Simone de Beauvoir, kościół Sacré-Coeur, Dzielnica Łacińska – oboje przypominali ludzi i miejsca, które budzą wspomnienia o mieście.
Catherine Deneuve jest od lat ikoną paryskiego piękna, elegancji, wyniosłego charme’u. W Paryżu przeżywała swoje wielkie sukcesy i dramaty, śmierć siostry, rozstanie z reżyserem François Truffautem. A jej przyjaźń ze słynnym projektantem Yves’em Saint-Laurentem? To z kolei historia paryskiej mody. Znali się 40 lat, była jedną z pierwszych klientek jego atelier przy rue Spontini. Korespondowali całe życie, pisał do niej: „Catherine, moja słodka”. I wysyłał jej białe róże. Ona powiedziała, że przyjaźń z Yves’em Saint-Laurentem to najpiękniejszy romans jej życia.
Czytaj także: Stanisława Celińska – jej jedyne małżeństwo z aktorem Andrzejem Mrowcem zakończyło się rozwodem
Catherine Deneuve, Yves Saint-Laurent, 28.09.1966 rok
Catherine Deneuve: film jak zabawa
Czasem porównywana była do innej paryżanki, Brigitte Bardot. Ale nie były podobne, choć sporo je łączyło. Obie były związane z Rogerem Vadimem, słynnym reżyserem i kreatorem gwiazd, obie miały ciemne włosy, które on kazał im przefarbować na blond. Uważał, że Catherine jako blondynka będzie bardziej niewinna, a przez to pociągająca. Sprawiała wrażenie chłodnej, wręcz oschłej, mówiono, że łatwiej ją szanować, niż lubić. W rzeczywistości wydawała się bliższa takim gwiazdom, jak Grace Kelly czy Tippi Hedren. Byłaby idealną zimną blondynką Alfreda Hitchcocka. Mieli zresztą razem robić film, ale on źle się czuł, nie był już w stanie reżyserować.
Jako młoda dziewczyna do wszystkiego podchodziła jak do zabawy. Dlatego takie filmy, jak „Piękność dnia” Luisa Buñuela z 1967 roku czy wcześniejszy „Wstręt” Romana Polańskiego z 1965 zaskoczyły publiczność i krytyków. Pisano, że ta chłodna piękność potrafi pokazać otchłań, jaką nosi w sobie człowiek. We „Wstręcie” zagrała psychopatkę Carol, w „Piękności dnia” wytworną burżujkę Severine, która nocą spełnia swoje seksualne fantazje w burdelu. Zawsze uchodziła za tajemniczą. Jaka naprawdę jest Catherine Deneuve, co ją stworzyło?
Czytaj także: Maciej Damięcki i Joanna Damięcka odnaleźli szczęście u swojego boku
Catherine Deneuve i Roger Vadim na planie filmu „Występek i cnota”, 1962 rok
Catherine Deneuve: dzieciństwo, rodzice, siostry
Catherine Deneuve to klasyczna paryżanka, w tym mieście są jej korzenie. „Nie lubię być długo z dala od Paryża”, tłumaczy. Można by zrobić paryski przewodnik, chodząc jej śladami. Ukochane restauracje? Choćby La Cagouille, gdzie lubi wpaść na „małże sercówki gotowane na parze”. Albo L’Ambroisie, gdzie można zamówić ulubioną przekąskę aktorki – mus z czerwonej papryki. Catherine lubi ogrody, więc jeśli wybierać paryskie miejsca, to trzeba by zajrzeć do Ogrodów Luksemburskich. Albo do parku Bagatelle z ulubionym przez aktorkę ogrodem różanym.
Urodziła się właściwie też w ogrodzie, podczas wojny w 1943 roku. Catherine Fabienne Dorléac przyszła na świat w klinice położonej przy słynnej ulicy Cité des Fleurs. To miejsce, które przypomina kawałek wsi w środku miasta. Pełno tu zieleni, ogrodów, drzew. Niestety, dla zwykłych śmiertelników ulica otwarta jest tylko w określonych godzinach. Catherine Deneuve jest dumna, że urodziła się właśnie tu. Jej rodzice byli aktorami. Renée Deneuve i Maurice Dorléac wychowali cztery córki, Catherine była trzecia z kolei. Mieszkali na piątym piętrze przy Bulwarze Murat 146. Jak wspominała Catherine, w ich domu „panował zawsze bałagan i było wesoło. Nie mogło być inaczej w takim małym mieszkaniu…”. Catherine zatrzymała panieńskie nazwisko matki – Deneuve, rodowe oddała siostrze.
Czytaj także: Elżbieta Zapendowska oceniła piosenkę Polski na Eurowizję. Nikt jeszcze nie był tak ostry
Catherine Deneuve na planie filmu „A szatan prowadził bal”, 01.03.1962 roku
Catherine Deneuve i Françoise Dorléac: tragiczna śmierć siostry
Ze starszą o półtora roku Françoise Dorléac zawsze była bardzo związana. Kochały się i rywalizowały. Françoise mówiła o Catherine: „Ja jestem piękna, ona ładna”. I dodawała: „Ona ma geniusz, ja talent”. Catherine była wpatrzona w siostrę, opowiadała, że Françoise zawsze wyglądała jak bogini. Nie była klasycznie piękna, ale była rudowłosa, seksowna, świetnie się ruszała. Wystarczył jeden film – „Człowiek z Rio”, żeby zrobiła międzynarodową karierę.
Kiedy obie zagrały w przebojowej komedii „Panienki z Rochefort”, we Francji pisano, że razem tworzą kobietę idealną. Ale Fran, jak o niej mówiono, zginęła w okrutny sposób. W drodze do Nicei miała wypadek, spłonęła we własnym aucie, miała zaledwie 25 lat. Deneuve kręciła wtedy film, sądziła, że praca ją znieczuli. Nie potrafiła albo nie chciała podzielić się z nikim swoją rozpaczą. Po latach przyznała, że to był błąd. Stłumiła ból, który wrócił, i potem na długo „zawładnął jej życiem”. Czuła dojmującą nieobecność Françoise, obsesyjnie wracały do niej słowa „definitywnie” i „nigdy więcej”. Nigdy więcej nie zobaczy siostry. Wcześniej wydawało jej się, że przyjaciele, znajomi mogą się zmieniać, a siostra? Była przecież zawsze. Minęło ponad pół wieku, a ona zazdrościła Carli Bruni i Valerii Bruni Tedeschi, gdy widziała, jak opowiadają o swoich siostrzanych relacjach.
Czytaj także: Maria Winiarska i Wiktor Zborowski są małżeństwem od 47 lat. Oto ich niezwykła historia miłości
Catherine Deneuve na planie filmu „Syrena z Missisipi”, 1969 rok
Catherine Deneuve i Françoise Dorléac, 1967 rok
Catherine Deneuve i Roger Vadim: historia miłości
Klub Épi znajdował się na słynnej ulicy Montparnasse. W latach 60. było to jedno z najmodniejszych miejsc Paryża. Deneuve, jako nieletnia, właściwie nie powinna tam przychodzić. Ale pojawiała się, piła, paliła. To tam poznała jednego z najważniejszych mężczyzn swojego życia – reżysera i playboya Rogera Vadima. Miała 17 lat, on 32, był już wtedy po dwóch rozwodach – z Brigitte Bardot i Annette Strøyberg. Szybko oczarował Catherine, obiecał, że zrobi z niej gwiazdę. Na pewno ją zmienił, jak wszystkie swoje wybranki. To od czasów Vadima jej znakiem rozpoznawczym stała się burza blond włosów i klasyczna elegancja.
Bardzo chciała z nim być, rzuciła szkołę, uciekła od rodziców. Starała się być perfekcyjną panią domu (Vadim tego w niej nienawidził, skarżył się, że jest tyranem). Ale to była trudna relacja, szczególnie dla tak młodej dziewczyny. Catherine chyba nie potrafiła poradzić sobie z rolą aktorki, żony, kochanki i macochy dla córki Vadima, Nathalie. Szykowali się do ślubu, kiedy zadzwoniła była żona Vadima – Annette Strøyberg. Krzyczała, że jeśli Vadim ożeni się „z tą Deneuve”, ona odbierze mu córkę. Reżyser w ostatniej chwili odwołał ceremonię. Catherine przyjęła to spokojnie, ale takich przeżyć się nie zapomina.
Ostatecznie ten związek pogrążyła niewierność Vadima. Po latach Catherine Deneuve powiedziała, że zerwała, bo zobaczyła, że ukochany mężczyzna ją zdradza. Nie potrafiła tego wybaczyć, do dzisiaj nie wierzy, że związek po takiej ranie można „naprawić”. I że taka relacja będzie czymś więcej niż zadośćuczynieniem. Czy Vadim zrobił z niej aktorkę? Ich wspólny film „Występek i cnota” z 1963 roku nie był wydarzeniem. Gwiazdę zrobił z niej Jacques Demy w filmie „Parasolki z Cherbourga” z 1964 roku. Z Vadimem pozostali przyjaciółmi i rodzicami syna Christiana, dzisiaj aktora.
Czytaj także: Małgorzata Snopkiewicz, córka znanej pisarki Haliny Snopkiewicz, była bohaterką filmu „Con amore”. Co się z nią stało?
Catherine Deneuve około 1981 roku
Jedyne małżeństwo Deneuve
Jako młoda dziewczyna marzyła o jednym – by w życiu powiodło jej się jako kobiecie. Ale czy była szczęśliwa? Jedyne małżeństwo z londyńskim fotografem Davidem Baileyem było raczej wydarzeniem medialnym niż szczęśliwym związkiem dwojga ludzi. Prasa rozpisywała się o ich ślubie – ona przyszła na ceremonię w czarnej sukience z papierosem w ręku, on w swetrze. W połowie lat 60. takie łamanie konwenansów było w modzie. Świadkiem na ślubie był sam Mick Jagger, którego piosenka („I Can’t Get No) Satisfaction” biła wtedy rekordy popularności. Pobrali się w 1965 roku – ale ich miłość nie wytrzymała próby czasu. Po dwóch latach byli już w separacji, ostatecznie rozwiedli się w 1972 roku.
Catherine Deneuve i Marcello Mastroianni
A Marcello Mastroianni? Piękna paryżanka i włoski amant byli najpopularniejszą gwiazdorską parą początku lat 70. Paparazzi biegali za nimi jak za nikim innym. Ale wśród znajomych Mastroianniego ich związek wywoływał kąśliwe uwagi. Słynna Giulietta Masina mówiła, że w Paryżu łatwiej było zdobyć Bastylię niż Catherine Deneuve. Sophia Loren przestrzegała przyjaciela: „Ona jest za zimna, by mogła być zakochana”. Nawet żona aktora, Flora, gdy skarżył się jej na kochankę, ofuknęła go: „A czego się spodziewałeś po takim soplu lodu?”.
Poznali się na kolacji u Romana Polańskiego, oboje leczyli wtedy rany po nieudanych związkach. Kiedy Deneuve dostała propozycję zagrania w filmie „To się zdarza tylko innym” – o małżeństwie, które straciło dziecko, poprosiła, by partnerował jej Mastroianni. Był jedynym mężczyzną, który wierzył, że chłód Catherine jest maską, za którą kryje się lęk przed utratą ukochanej osoby. Stała się dla niego uosobieniem francuskiego piękna, stracił głowę. Jak nastolatek błąkał się po ulicach Paryża, kupował kwiaty i zrywając płatki, wróżył: kocha, nie kocha.
Gdy w 1972 roku w paryskim szpitalu urodziła się ich córka Chiara, szalał ze szczęścia. Częstował przechodniów na ulicy szampanem. Wydawało się, że ślub jest kwestią czasu. Dlaczego się nie pobrali? Podobno on oświadczał jej się dwa razy, ale ona uciekała. Być może nie wierzyła, że Marcello naprawdę się rozwiedzie. Pytana o powody rozstania mówiła: „Kocham mężczyzn. Kocham dzieci, ale chyba nie jestem stworzona do tego trójkąta. Po narodzinach Chiary coś się zmieniło. Ja się zmieniłam”. Nazywała Mastroianniego chłopcem, uroczym, ale chłopcem. Mieli inne korzenie, tradycje, przyzwyczajenia.
„Było wiele pułapek”, wspominała Deneuve, która uznała ten związek za swoją porażkę. Dzięki córce weszła do „klanu Mastroianniego” i była mu za to wdzięczna. Mówiła, że poszerzył dla niej „rodzinny krąg”. Polubiły się nawet z jego żoną. Całkiem niedawno przy okazji dyskusji o parach homoseksualnych okazało się, że Catherine Deneuve nigdy nie była zwolenniczką instytucji małżeństwa. Uważa ją za przestarzały model rodziny, dobry w czasach, gdy kobiety nie pracowały. Dzisiaj ludzie chcą się z niego wyemancypować, biorąc choćby pod uwagę ilość rozwodów.
Czytaj także: Jagna Marczułajtis o trudnej walce z chorobą dziecka. „Trzy czwarte głowy Andrzejka jest zdeformowane”
Catherine Deneuve na 45. Deauville American Film Festival, Deauville, Francja, 14.09.2019 rok
Catherine Deneuve: tak dziś wygląda jej życie
Catherine Deneuve jest dzisiaj traktowana jak dobro narodowe Francji. W październiku 2022 roku skończyła 79 lat, mieszka oczywiście w Paryżu, w tak zwanej szóstce, w rejonie placu Saint-Sulpice. W tej części miasta znajduje się jej ukochana dzielnica Saint-Germain-des-Prés. Czasem można ją zobaczyć na rue du Dragon albo rue Madame. Zawsze była bardzo dyskretna. Może dlatego od lat uchodzi za intrygująco tajemniczą. Ale o jej życiu nie wiadomo wcale tak wiele. Podobno miała 40-letni tajemny romans z francuskim piosenkarzem i podrywaczem Johnnym Hallydayem, miał trwać do jego śmierci w 2017 roku. Podobno była też z Omarem Sharifem oraz dużo od niej młodszym Johnem Travoltą. Przyłapano ich razem w Nowym Jorku, gdzie Catherine Deneuve promowała film „Ostatnie metro” z 1980 roku. Ale czy tak było? Gwiazda tego nie komentuje.
Nigdy nie unikała zaangażowania w sprawy społeczne i polityczne. W 1971 roku na prośbę Simone de Beauvoir podpisała „Manifest 343” – list kobiet domagających się legalizacji aborcji we Francji. Prawicowe środowiska nazwały go „listem 343 suk”. W latach 80. przyłączyła się do ruchu na rzecz zniesienia we Francji kary śmierci. Dziś popiera sprawy ekologii. Biografowie zwrócili uwagę, że nawet jej lewicowe poglądy nie naruszyły wizerunku Deneuve jako konserwatywnej paryskiej damy. Dwa lata temu przeszła udar, mówi, że się zmieniła, ma „inny sposób widzenia, chodzenia, poruszania się”. Czy zobaczymy ją jeszcze na ekranie? Pewnie tak, choć fajniej byłoby zobaczyć ją w Paryżu.
Czytaj także: Serca widzów podbiła rolą Grzybowej w serialu Plebania. Co dziś robi Barbara Zielińska?
Catherine Deneuve, festiwal w Cannes, Francja, 11.07.2021 rok