Jamie Dornan i Dakota Johnson udzielili wywiadu Annie Wendzikowskiej!
Dlaczego cieszą się, że to już koniec trylogii o Greyu?
Choć na początku lutego tego roku premierę miała ostatnia już część trylogii opowiadającej historię miłości milionera Christiana Greya i niewinnej studentki Anastasii Steele, komentarze dotyczące produkcji nadal nie milkną. Obraz cieszy się wielką popularnością, jednak jak napisał Jordan Mintzer z Hollywood Reporter: „Ta część powinna także przyciągnąć tłumy, chociaż może mniejsze niż dwa pozostałe filmy, ponieważ widzowie zaczynają się nudzić tą samą, dawną, rutynową sypialnią”. Mimo fatalnych recenzji „Nowe oblicze Greya” zamknęło weekend otwarcia rezultatem 136,9 mln dolarów przychodu na całym świecie! Wywiad z odtwórcami głównych ról, Dakotą Johnson oraz Jamie Dornanem, udało się w ostatnim czasie przeprowadzić Annie Wendzikowskiej. Aktorzy zdradzili w nim, iż cieszą się, że to już ostatni film z tej serii... Dlaczego?
Dlaczego Jamie Dornanem i Dakota Johnson cieszą się, że to już koniec?
Jamie Dornan powiedział: „Cieszę się, że udało nam się zrobić aż 3 filmy, że był na nie apetyt, że fani ciągle chcieli zobaczyć więcej. Z mojego punktu widzenia dobrze że to już koniec, że mogę zamknąć już ten etap swojego życia, postawić film na półce i iść dalej. Liczę na to, że fani są usatysfakcjonowani, bo to oni w tym procesie byli najważniejsi, a jest ich tak wielu na całym świecie i oni są mocno emocjonalnie związani z tymi bohaterami, więc chciałbym żeby byli zadowoleni, tak, żebyśmy wszyscy mogli się rozejść do domu w poczuciu dobrze spełnionego zadania”.
Dakota Johnson wtórowała mu: „Czuję się bardzo dumna z tych filmów. Cieszę się, że je zrobiliśmy i cieszę się, że to już koniec. To wielka sprawa, bo te filmy i ta historia miały niebywały wpływ na tak wielu ludzi. To jest cudowne. (...) To jest własnie nasz cel zrobić coś, co ma dla widzów znaczenie. Cieszę się, że mogłam być tego częścią , ale teraz jestem gotowa iść dalej”.
Czy sceny seksu ich krępowały?
Jamie Dornan dodał również parę słów odnośnie kręcenia scen erotycznych: „Ekipa miała bardzo mądre podejście do wszystkich erotycznych scen - wszystkie kręciliśmy w jednym rzucie. Przez tydzień czy półtora kręciliśmy tylko w Czerwonym Pokoju. Mogliśmy się do tego przygotować emocjonalnie i fizycznie, wiedząc, że to się zbliża Dakota i ja spędzaliśmy dużo więcej czasu na siłowni. Był na to wszystko jakiś pomysł. Ale trzeba pamiętać, że każdy z nas wchodziło w ten projekt doskonale zdając sobie sprawę z czym on się wiąże. Wiedzieliśmy, że będzie nagość i że będzie jej dużo. Nie mogliśmy być ani zaskoczeni, ani onieśmieleni. Nie mogliśmy się sprzeciwiać, że to jest potrzebne, bo czytaliśmy scenariusz i wiedzieliśmy, co nas czeka”.
Dakota Johnson natomiast przyznała, że nie wszystkie ujęcia należały do najprostszych: „Kręcenie scen erotycznych nie staje się łatwiejsze z czasem. Tak wynika z mojego doświadczenia, a trochę go już mam w mojej karierze. Sceny miłosne nigdy nie są łatwe, ale kiedy ma się taki bliski, przyjacielski związek z partnerem, z którym się gra, tak jak ja z Jamiem, to daje to duże poczucie bezpieczeństwa. Ufam mu, dobrze się znamy, potrafimy razem pracować nawet w scenach erotycznych”.
Będziecie tęsknić za przygodami Christiana Greya i Anastasii Steele?