Robert Janowski oraz jego żona Monika Janowska od wielu lat są prześladowani przez pewną kobietę. Gdy zakochani postanowili się przeprowadzić, wizyty stalkerki na jakiś czas ustąpiły, jednak w pewnym momencie wróciły. W wywiadzie dla Plejady juror „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” powiedział, że teraz często widuje ją przed swoim domem. „Czasem bywało groźnie”, dodawał.

Reklama

Robert Janowski walczy ze swoją stalkerką

W jednej z rozmów dla Plejady, Robert Janowski postanowił opowiedzieć o swoich nieprzyjemnych doświadczeniach ze stalkerką. Z relacji popularnego jurora wynika, że kobieta jest pewna, że są razem w związku. „Akurat ta pani jest chora. Żyje w rzeczywistości innej niż my. Wydaje jej się, że ona w tej rzeczywistości jest ze mną. To nie mija i nie minie. Nawet jakieś sądy i prokuratury, to kompletnie nie ma żadnego znaczenia, bo ona tego nie przestanie robić. Dla niej to jest ta rzeczywistość, w której funkcjonuje. Musiałaby brać leki na stałe, ktoś musiałby się nią opiekować. Trzeba będzie z tym żyć”, opowiadał.

CZYTAJ TEŻ: Joanna Racewicz cieszy się z rosnących cen. Widzi jeden ważny plus dotyczący Wszystkich Świętych

Łukasz Kuś

Stalkerka Roberta Janowskiego była agresywna

Były prowadzący „Jaka to melodia” dodał również, że kobieta bardzo często przychodziła pod jego dom, a jej zachowanie wzbudzało w nim niepokój. „Widujemy często przed domem, jeździ za mną po koncertach. Tak trochę się czuję niepewnie, nie można przewidzieć tego, co się wydarzy. Taki cień za tobą to naprawdę nie jest fajne", relacjonował. Dodał również, że stlkerka momentami była agresywna. „Były groźne. Mam nadzieję, że nie wrócą. Może akurat ta pani tego słucha, no więc mam nadzieję, że nie wrócą, bo czasem bywało groźnie”, podsumował.

Mamy nadzieję, że cała sprawa doczeka się szczęśliwego zakończenia.

Zobacz także
Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To przez nią skończyło się małżeństwo Jana i Grażyny Kulczyków. Szczere wyznanie Joanny Przetakiewicz

Łukasz Kuś
Reklama
Reklama
Reklama