Czy Remigiusz Mróz udawał związek z Katarzyną Bondą? Miłość, a może chwyt marketingowy?
Pisarz ujawnił prawdę. Oto historia ich relacji
To fani dwójki pisarzy jako pierwsi zwrócili uwagę, że wyraźnie czuć między nimi chemię… Choć początkowo opierali się plotkom, tak na początku 2019 ogłosili swój związek. Była to relacja krótka, lecz nie ominął jej skandal gdy złośliwi twierdzili, że Remigiusz Mróz i Katarzyna Bonda traktują swoją miłość jako chwyt marketingowy. Para rozstała się zaledwie parę miesięcy później. Jaka była prawda? Oto historia ich miłości.
Remigiusz Mróz i Katarzyna Bonda. Historia miłości
Dzieli ich różnica wieku, ale połączyła wspólna pasja i wykonywany zawód. Remigiusz Mróz i Katarzyna Bonda są pisarzami powieści kryminalnych. Na początku 2019 roku głośno było o potencjalnej współpracy dwójki autorów, którzy - według plotek - mieli pracować nad wspólnym projektem i napisać razem książkę. Nie tylko ta informacja rozgrzewała jednak serca fanów. Równocześnie coraz śmielej mówiło się o ich potencjalnym związku. Według oddanych czytelników już od dłuższego czasu miłość czuć było w powietrzu…
Remigiusz Mróz wzbudził wówczas sensację wpisem na Facebooku. I choć zdementował plotki o wspólnej książce, to zasugerował, że coś zupełnie innego może okazać się prawdą. Mowa oczywiście o związku z pisarką. „Razem z Katarzyną Bondą pozdrawiamy! Dziękujemy za każde dobre słowo pod wspólnymi zdjęciami, każdy komentarz po wspólnych spotkaniach i inne miłe akcenty (tudzież za shipowanie, a jakże!). Starczy rzec, że wiedzieliście jeszcze przed nami i dostrzegaliście więcej niż my” - zakończył tajemniczo pisarz.
Niedługo później w „Dzień Dobry TVN” oboje zgodnie potwierdzili, że naprawdę są parą. Złośliwi zdążyli już stwierdzić, że to sprytny chwyt marketingowy, który miał podnieść sprzedaż ich książek. Ich fani zaś od dawna przeczuwali, że rodzi się między nimi miłość… Choć sami zainteresowani nie byli w stanie tego początkowo dostrzec. „(Fani) zagrzewali nas do boju. Jak tylko pojawiały się wspólne zdjęcia albo jak gdzieś występowaliśmy razem, to później były komentarze, że coś tutaj iskrzy, widać chemię” - mówił Remigiusz Mróz. Katarzyna Bonda dodawała: „A my zaprzeczaliśmy twardo. Ja w ogóle byłam oburzona.”
Czytaj także: Piotr Mróz i Agnieszka Wasilewska zaręczyli się! Oto historia ich miłości
Niestety ich miłość trwała zaledwie parę miesięcy. Rozstanie nadeszło szybciej, niż ktokolwiek się tego spodziewał. Pod koniec 2019 roku „królowa polskich kryminałów” potwierdziła, że nie jest już z Remigiuszem w wywiadzie dla „Urody Życia”. Katarzyna Bonda wyznała wówczas, że z córką przeprowadziła się do innego mieszkania, w którym „nie ma pokoju dla męża”.
Pomimo rozstania, darzą się ogromnym szacunkiem. Pisarka zadedykowała nawet książkę byłemu partnerowi, który po latach nauczył jej miłości… „Kiedy spotkałam ostatnio tego odpowiedniego człowieka, nie myślałam nawet o tym, na czym polega odsłanianie się. Po prostu czułam, że jestem rozumiana, w pełni akceptowana, bezpieczna. To było wzajemne i niezależnie od tego, jak się skończyło, było piękne. Zadedykowałam mu nową książkę, bo przywrócił mi wiarę w miłość. Czyli dał mi nowe życie. Uważam, że to wielki krok w moim emocjonalnym zagmatwaniu” - zwierzała się w tej samej rozmowie.
Remigiusz Mróz o „udawaniu” związku z Katarzyną Bondą
Ostatnio pisarz gościł w podcaście „WojewódzkiKędzierski”, a w rozmowie jak burza powrócił temat jego życia uczuciowego. Nie zabrakło pytania o Katarzynę Bondę. Wiele osób wątpiło w prawdziwość tego związku, a po rozstaniu głosy te jedynie uległy nasileniu. Remigiusz Mróz, zapytany przez prowadzącego o to, czy to faktycznie była szczera miłość, odpowiedział: „myślę, że tak. Zresztą do dzisiaj się przyjaźnimy”. Zaprzeczył również, jakoby był to chwyt marketingowy i wyznał, że obecnie nie jest w żadnym związku.
Na temat „udawania” związku wypowiadała się już Katarzyna Bonda w Plejadzie. Opowiadała o utrzymywaniu dobrych relacji z partnerem po rozstaniu i wyznała, że pod tym względem jej związek z pisarzem naprawdę należał do wyjątkowych. „To chyba pierwszy raz w moim życiu, kiedy tak szlachetnie się rozstałam” - mówiła.
„Zupełnie nie miałam pojęcia, że nasz związek odbije się takim echem. Byłam tym szczerze zaskoczona. To było niesamowite, bo ludzie nam kibicowali, pytali ciągle o wspólną książkę. A ja się straszliwie zakochałam, patrzyłam przez różowe okulary i nie myślałam o żadnych konsekwencjach. Choć oczywiście pojawił się też hejt. Bolesne było to, jak na nasz związek reagowali koledzy po fachu. A my przecież nie zrobiliśmy nic złego. Wszystko, co mówiliśmy, było prawdą. Oboje tak czuliśmy. Ale muszę panu opowiedzieć zabawną sytuację, która mnie niedawno spotkała. Mam w domu mnóstwo książek i już nie miałam ich gdzie trzymać, a szkoda było mi je wyrzucać. Zadzwoniłam więc po bukinistów, żeby za niewielką kwotę trochę zabrali część moich zbiorów. Byłam w maseczce, więc na początku mnie nie rozpoznali. Gdy podpisywaliśmy umowę i podałam swoje nazwisko, to jeden z panów zorientował się, kim jestem, spojrzał na mnie i zapytał, czy związek z Remigiuszem Mrozem to był chwyt marketingowy. Zaczęłam rechotać. Mógł mnie zapytać o wszystko, a zadał akurat takie pytanie. Jak to możliwe? Do tej pory tego nie rozumiem. Dlaczego ludzi to tak interesuje? Skąd w ogóle ten pomysł?” - zwierzała się wówczas.
My zaś gratulujemy dojrzałego podejścia i trzymamy kciuki za kolejne sukcesy literackie!
Sprawdź również: Ewa Kasprzyk jednak nie weźmie ślubu z Michałem Kozerskim. Ujawniła powód swojej decyzji
Remigiusz Mróz, Katarzyna Bonda, 30.03.2019 Warszawa