Reklama

Patricia Kazadi pokazała na swoim profilu na Instagramie zdjęcia, na których siedzi na szpitalnym łóżku. Kobieta przyznała, że od dłuższego czasu mierzy się z chorobą, która ma bezpośredni wpływ na wygląd jej sylwetki. Gwiazda chce walczyć z body shamingiem, tłumacząc, że nie powinno się oceniać ludzi przez pryzmat ich figury...

Reklama

Patricia Kazadi walczy z body shamingiem

Artystka nie raz padła ofiarą przykrych komentarzy dotyczących jej wyglądu i kilku nadprogramowych kilogramów. Nie raz była wręcz wyśmiewana przez internautów, dlatego postanowiła zabrać głos w tej sprawie. W swoich relacjach na Instagramie zapowiedziała, że pojawi się cykl rozmów na temat samoakceptacji oraz body shamingu. Zamieściła także bardzo osobiste zdjęcie, które miało ważne przesłanie.

Zobacz także: Patricia Kazadi cierpiała na kompulsywne zaburzenia odżywiania

Marlena Bielinska/MOVE

Patricia Kazadi w sesji dla Vivy!, czerwiec 2016

Patricia Kazadi – problemy zdrowotne

W swojej instagramowej relacji Patricia Kazadi zestawiła ze sobą dwa zdjęcia, którymi postanowiła podzielić się z fanami, a także hejterami, poruszając temat body shamingu. Na jednym z nich artystka pozuje w obcisłej sukience na potrzeby nowego projektu, zaś na drugim siedzi na szpitalnym łóżku, a jej forma jest zdecydowanie gorsza. Patricia wygląda na nim na spuchniętą. Według jej podpisu obie fotografie dzieli tylko... kilka dni. Takie są dwa oblicza walki z chorobą, o których mało kto wie. Kobieta od dłuższego czasu unika mediów, trzymając się z dala od „świecznika”. „Od dłuższego czasu trzymam się z dala od tak zwanego świecznika. Okazało się, że większość komentarzy jest o mnie. Co się stało z Kazadi? Co się stało, że jest taka gruba? Co się stało, że tak wygląda? Czy to afrykańskie geny się odezwały? Czemu się tak spasła?”, przytaczała komentarze z sieci pod swoim adresem.

Patricia Kazadi postanowiła zabrać głos w tej sprawie i wyjaśnić, co się z nią dzieje. „Odpowiem na pytanie, "co się stało z Kazadi?". Kazadi choruje już od dłuższego czasu, ale leczy się, została prawidłowo zdiagnozowana półtora roku temu. (...). Pewne rzeczy powinny zostać w domu. Chciałam w spokoju, bez atencji mediów czy innych ludzi przejść przez ten czas. (...) Tak, jestem chora, i na pewno będąc w szpitalu, dużo ciężej czyta się tego typu komentarze (...)”, wyjaśniła w swojej relacji.

„To zdjęcie było wykonane dla mojego pracodawcy, kiedy w nocy, dzień przed nagraniem nowego projektu, musiałam z niego zrezygnować, a nie chciałam wyjść na osobę niepoważną, lub być posądzoną o to, że udaje. To, co się działo tej nocy, było aż niewiarygodne. Nie miałam w planach publikacji tego typu zdjęć z mojej półtora rocznej batalii o moje zdrowie, którą dalej toczę”, tłumaczyła zamieszczone fotografie. Artystka ma nadzieję, że jej historia pomoże innym uporać się z problemem braku akceptacji i samoakceptacji... Patricii życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Reklama

Czytaj też: Patricia Kazadi ofiarą body shamingu. Dziś mówi wprost: „Chciałam umrzeć i taką próbę podjęłam”

Patrycja Kazadi/Instagram
Reklama
Reklama
Reklama