„Mała krzyczała: Mamusiu, nie jedź! Nie jedź! Pamiętam ten płacz’’. Natalia Kukulska błagała mamę, żeby nie leciała do USA!
Natalia Kukulska nigdy nie zapomni o tragedii, która zdarzyła się blisko 40 lat temu. Strata ukochanej matki odcisnęła piętno na całe życie. Artystka po raz ostatni widziała Annę Jantar w okolicy świąt Bożego Narodzenia w 1979 roku.
Zobacz też: Cichopek, Kukulska, Kurdej-Szatan...Zobacz, jak gwiazdy obchodzą tegoroczne Mikołajki!
Ostatnie święta Anny Jantar
Anna Jantar wyleciała tuż po świętach na serię koncertów do Chicago. Niestety, artystce nie udało się przylecieć — tak jak wcześniej zapowiadała — na urodziny Natalii, które przypadają 4 marca. Popyt gwiazdy w Stanach Zjednoczonych przedłużył się o kilka dni. Artystka wyleciała z Nowego Jorku do Polski 14 marca 1980 roku. Samolot należący do Polskich Linii Lotniczych LOT, Ił-62, którym podróżowała Anna Jantar, rozbił się nieopodal lotniska położonego na warszawskim Okęciu. Ta katastrofa zapisała się nie tylko na kartach historii polskiego lotnictwa, ale również była ogromną tragedią dla Natalii Kukulskiej, która — mając zaledwie cztery lata — utraciła ukochaną mamę.
W książce „Anna Jantar. Tyle słońca” ukazały się wspomina mamy Anny Jantar, Haliny Szmeterling, która opowiedziała o ostatnich chwilach, które Anna Jantar spędziła z wnuczką. Babcia artystki opowiedziała o sytuacji, kiedy jej wnuczka błagała swoją mamę, żeby nie wyjeżdżała. „Mała krzyczała: Mamusiu, nie jedź! Nie jedź! Pamiętam ten płacz’’. Mama Anny Jantar wspominała, że w kolejny dzień świąt jej córka oglądała z wnuczką „Potop’’.