Robią dobrą minę do złej gry. Książę Harry i księżna Meghan przechodzą kryzys w związku?!
To nie jest dla nich łatwy czas...
Decyzja Meghan i Harry'ego o odejściu z rodziny królewskiej podzieliła Brytyjczyków. Małżeństwo na początku stycznia zdecydowało się zrezygnować z pełnienia funkcji starszych członków rodziny. Postanowili, że chcą dzielić swoje życie na Kanadę i Wielką Brytanię i chcą samodzielnie zarabiać na własne utrzymanie. O swojej woli poinformowali w oświadczeniu na Instagramie: „Po wielu miesiącach refleksji i wewnętrznych dyskusji, zdecydowaliśmy w tym roku na przejście do nowej roli w ramach instytucji. Zamierzamy wycofać się jako „starsi” członkowie rodziny królewskiej i pracować, by stać się niezależnymi finansowo, a jednocześnie nadal w pełni wspierać Jej Królewską Mość. To dzięki Waszym namowom, szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat, czujemy się przygotowani na dokonanie tej zmiany ”, pisała książęca para. Szczegóły ich dalszego życia podano kilka dni temu. Wygląda na to, że para zapewniła sobie szansę powrotu do rodziny królewskiej, ale niektóre media piszą wprost, że w ich związku na razie nie jest najlepiej. Skąd takie przypuszczenia?
Nowe życie Meghan i Harry'ego w Kanadzie
Wiadomość o rezygnacji Meghan i Harry'ego z rodziny królewskiej wzbudziła ogromne kontrowersje. Wszyscy z niecierpliwością czekali na kolejne szczegóły ich decyzji, zastanawiano się nad tym, gdzie para będzie mieszkać i co będzie robić. Każde pojawienie się Meghan i Harry'ego było szeroko komentowane. Nie dało się nie zauważyć, że para, której zależało na spokoju i prywatności, w najbliższych tygodniach nie ma co na to liczyć. Wybawieniem okazały się dla nich rewelacje dotyczące pozostałych członków rodziny. Nikt nie ma wątpliwości, że rok 2020 dla rodziny Windsorów nie zaczął się najlepiej - pojawiły się nowe informacje na temat seksskandalu z udziałem księcia Andrzeja, na jaw wyszły problemy Zary Tindall z prawem jazdy, a chwilę później nastąpiła plaga rozwodów. Swój związek po 12 latach małżeństwa zdecydowali się zakończyć Peter Philips (wnuk królowej Elżbiety II) i Autumn Philips, a także hrabia Linley David (syn księżniczki Małgorzaty) i hrabina Sarah, którzy rozstali się po 26 latach. Nic dziwnego, że zaskakująca decyzja Meghan i Harry'ego zeszła na dalszy tor. Ale tylko chwilowo.
Dwa dni temu rzecznik pary podał, że wraz z dniem 31 marca, książę i księżna Sussex przestaną pełnić obowiązki członków rodziny królewskiej. Małżeństwo zamierza często pojawiać się w Wielkiej Brytanii, a zawarte i przedstawione teraz uzgodnienia zostaną ponownie rozpatrzone po dwunastu miesiącach. W wyniku rodzinnej narady uzgodniono także, że Harry i Meghan przestaną używać tytułów Jego/Jej Królewskiej Wysokości, przestaną reprezentować królową i nie będą pełnić żadnych obowiązków w jej imieniu.
Nic dziwnego, że książęca para Sussex znów zagościła na okładkach kolorowej prasy. Nadmierna popularność, której tak bardzo starali się unikać zaczęła mieć także wpływ na relację między małżonkami. Jeden z zagranicznych magazynów pisze wprost, że małżeństwo śladem pozostałych członków rodziny królewskiej zaczęło myśleć nad rozwodem. Według tabloidu New Idea, para nie najlepiej radzi sobie z ostatnimi wydarzeniami. Ostatnie tygodnie nie były dla nich łatwe. Media naruszają ich granice, nieustannie publikują zdjęcia z każdego wyjścia, a paparazzi otwarcie śledzą każdy ich krok. Nie ma wątpliwości, że plotki o rozwodzie Meghan i Harry'ego są nieco przesadzone, ale z pewnością sytuacja, w jakiej się znaleźli jest dla nich wyjątkowo kłopotliwa.
Harry tuż po ogłoszeniu decyzji o opuszczeniu rodziny królewskiej dał do zrozumienia, że nie radzi sobie z presją mediów: „Razem z Meghan robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby sprostać naszym obowiązkom dla kraju. Gdy się pobraliśmy, byliśmy podekscytowani, pełni nadziei i gotowi, by służyć państwu. Decyzja, którą podjąłem dla mojej żony, aby się wycofać, nie przyszła łatwo. Poprzedziły ją miesiące rozmów po wielu latach wyzwań. Wiem, że nie wszystko wykonałem dobrze, ale wygląda na to, że nie było innego wyjścia”, mówił podczas prywatnej kolacji na rzecz organizacji charytatywnej Sentebale.
Książę przyznał wówczas, że decyzję podjął dla żony. Czy za kilka lat będzie tego żałował? Wygląda na to, że Harry postanowił zostawić sobie możliwość powrotu do rodziny królewskiej. Zauważmy, że Meghan i Harry choć nie będą używać tytułów Jego/Jej Królewskiej Wysokości (HRH), to wciąż mają do nich prawo. To zostawia małżeństwu drogę powrotną do rodziny królewskiej, gdyby po latach zdecydowali się zmienić zdanie. Książęca para oficjalnie nie będzie jednak już wspierać królowej w wykonywaniu obowiązków.
Mimo to królowa nieco obawia się, że małżeństwo za jakiś czas pójdzie w ślady Petera Phillipsa i hrabiego Linley Davida. Według New Idea, Elżbieta II postanowiła zapobiec kolejnemu rozpadowi zwązku w rodzinei i... udzieliła Harry'emu i Meghan kilku cennych wskazówek. „Królowa bardzo denerwuje się związkiem Harry’ego i Meghan - nowa sytuacja, w której się znaleźli, wywiera na nich ogromną presję. Muszą więc dużo nad sobą pracować, by pozostać razem. Elżbieta powiedziała im, że muszą pracować nad swoim małżeństwem w Kanadzie i postawić się na pierwszym miejscu, ponieważ monarchia nie jest w stanie znieść więcej dramatów”, zdradza magazynowi źródło pałacu.
Mówi się, że monarchini poprosiła także Sussexów, by przyjechali niebawem do Wielkiej Brytanii i zaliczyli publiczne wyjście. To poprawiłoby wizerunek rodziny królewskiej, pokazało, że wszyscy mimo ich odejścia są w dobrych relacjach, a także uciszyłoby plotki o ich rozwodzie. Faktycznie książęca para pojawi się w Londynie 9 marca, czyli w Dniu Wspólnoty Narodów, o czym informowaliśmy tutaj>>. Czy małżeńśtwu uda się przetrwać ten trudny czas?