Konflikt w rodzinie Zamachowskich przybierał na sile. W ostatnich dniach prawdziwą burzę wywołało zdjęcie Moniki Zamachowskiej na Instagramie. Dziennikarka w ostrych słowach wypowiedziała się na temat byłej żony Zbigniewa Zamachowskiego i jego dzieci. Po tym jak aktor postanowił zabrać głos w najnowszym wywiadzie dla Dziennika.pl, prezenterka opublikowała na swoim profilu wzruszający wpis. Czego dotyczy?
Polecamy też: Konflikt w rodzinie Zamachowskich przybiera na sile! Zbigniew Zamachowski ostro o dzieciach i żonie!
Konflikt w rodzinie Zamachowskich
Zbigniew Zamachowski skomentował eskalujący pomiędzy Moniką Zamachowską, byłą żoną i dziećmi. Twierdził, że często namawia dziennikarkę do tego, by nie wypowiadała się więcej publicznie na tematy rodzinne. „Czasem ją temperament zagoni i coś bąknie, co ma szalone reperkusje, jest cytowane, mielone przez dłuższy czas. Prowadzimy mały prywatny spór - ja żeby ograniczyć jej obecność w mediach tabloidowych, a ona, by wyjaśnić, jak jest naprawdę”, wyjaśniał dziennikarzowi.
O co chodzi? W weekend na Instagramie Moniki Zamachowskiej zawrzało. Wszystko za sprawą podpisu, którym opatrzyła jedno ze zdjęć - „Alimenty to nie prezenty. Robię, co mogę”. Od pewnego czasu Monika Zamachowska stara się pomóc mężowi w podreperowaniu rodzinnego budżetu. Z wielu rzeczy muszą rezygnować na rzecz wysokich (14 tysięcy na miesiąc) alimentów, które Zbigniew Zamachowski płaci byłej żonie. Na reakcję fanek nie trzeba było długo czekać. Zarzucały dziennikarce, ze skoro związała się z mężczyzną, który ma dzieci z inną kobietą, musi zdawać sobie sprawę z tego, że na jego barkach leży ich utrzymanie.
Zobacz też: „Ja tej miłości nie szukałam. Zaskoczyła nas”. Rocznica ślubu Moniki i Zbigniewa Zamachowskich
Pod postem wywiązała się dyskusja. Dziennikarka uderzyła bezpośrednio w Aleksandrę Justę i dzieci Zbigniewa. Jej zdaniem córka artysty, Maria (która również udzieliła się w komentarzach) została całkowicie zmanipulowana przez matkę.
„Maria ma 23 lata i jest rzecznikiem prasowym swojej mamy. Mieszka z mamą i rodzeństwem, nie ma chłopaka ani pomysłu na życie. (…) Od sześciu lat walczymy z mężem o to, żeby umiała zacząć własne życie, stanąć na własnych nogach. Pieniędzy jej nie zabraknie, to gwarantuje jej ojciec. Ale wygodniej jest z jakiejś nieznanej przyczyny podczepić się pod czyjeś żale i pretensje, a nawet czyjąś wojnę. Dokąd ją to zaprowadzi? Jakie ma szanse na samorealizację, własny rozwój? Po co się angażuje, choć nic nie może zrobić? Jest zmanipulowana i nieszczęśliwa”, napisała Monika Zamachowska.
„Jej dzieci tylko cierpią z powodu wojny prowadzonej przez mamę. Zbyszek płacił, płaci i będzie płacił na dzieci, bo je kocha! A pani Ola niech zacznie liczyć straty moralne”, czytamy. Po raz kolejny podkreśliła, że Zbyszek nigdy nie wymigiwał się od płacenia alimentów swoim dzieciom i stara się zapewnić im godne życie. „Dlatego pomagam mężowi, chociaż to nie są moje dzieci”, relacjonuje.
Niedługo później zdjęcie zniknęło z Instagrama Moniki Zamachowskiej. Sytuację przedstawialiśmy w poprzednim materiale. Tym razem, na jej profilu pojawił się wyjątkowy wpis.
Zobacz też: Poruszające wyznanie Moniki Zamachowskiej: „Boję się, że pewnego dnia nie starczy nam na jedzenie”
Monika Zamachowska przeprasza córkę Zbigniewa Zamachowskiego
Monika Zamachowska w opublikowanym na Instagramie wpisie przeprasza córkę Zbigniewa. Podkreśla, że nie chciała jej skrzywdzić, a wręcz przeciwnie, od zawsze kibicuje.
„Chciałam serdecznie przeprosić Marysię Zamachowską za tekst na moim profilu Instagram o tym, że nie ma chłopaka. Marysiu: nie chciałam Cię skrzywdzić. Wręcz przeciwnie. Dobrze Ci życzę i od zawsze Ci kibicuję. Tak, jak powiedział Twój tata, wszystko, co mówię, jest powielane i multiplikowane w nieskończoność. Może też dlatego, ze dla większości ludzi ten eskalujący konflikt między nami jest po prostu głupi. Wiem, że poczułaś się urażona moimi słowami i jest mi bardzo przykro. Życzę Tobie i Twojej rodzinie spokojnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia. Monika Zamachowska”, napisała dziennikarka.
