Reklama

Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych! Ma licencję kierowcy rajdowego, przejechała na motorze tysiące kilometrów, a ostatnio zaczęła skakać ze spadochronem… Do tego, podczas kręcenia programu Kobieta na krańcu świata nie raz znajdowała się w naprawdę ekstremalnych sytuacjach. Ostatni wypadek Martyny Wojciechowskiej nie powinien więc nikogo dziwić. Co się stało?

Reklama

Wypadek Martyny Wojciechowskiej

Tropikalna choroba, złamany kręgosłup, obojczyk, pęknięta macica czy torebka stawowa w kostce… Na tle tych kontuzji, ostatni wypadek Martyny Wojciechowskiej wydaje się całkiem niegroźny. Podczas kręcenia zdjęć do kolejnego odcinka Kobiety na krańcu świata pod dziennikarką… złamała się deska w mostku i Martyna wpadła nogą do wody! Niby nic, ale siniak pod kolanem wygląda spektakularnie.

Na szczęście, wygląda na to, że na siniaku się skończyło. Sama Martyna zażartowała: „Myślicie, że do wesela się zagoi?”. Czyżby w ten sposób dała do zrozumienia, że coś jest w plotkach o jej ślubie z Przemkiem Kossakowskim, z którym spotyka się od zeszłego roku?

Ale siniak!

Instagram @martyna.world

Zobacz filmik w wypadku

Reklama

Martyna i Przemek spotykają się od kilku miesięcy…

Instagram @przekossakowski
Reklama
Reklama
Reklama