Reklama

Wyjście z grupy to ważny moment nie tylko dla kibiców polskiej reprezentacji, ale przede wszystkim całej rodziny Szczęsnych. Marina, żona Wojciecha Szczęsnego, nie kryje dumy z ukochanego i przez ostatnie tygodnie wspierała go na odległość. We wszystkim oczywiście towarzyszył jej syn. Rezolutny 4-latek doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i dopinguje swojego tatę, w którego ślady pragnie kiedyś pójść. Piłkarz wspomniał o swoim synu na wizji po meczu z Argentyną — teraz okazuje się, że mały Liam będzie mógł kibicować mu prosto z trybun już podczas dzisiejszego meczu!

Reklama

4-letni syn Wojciecha Szczęsnego chce pójść w ślady taty

Marina Łuczenko-Szczęsna oraz 4-letni Liam wspierają Wojciecha jak tylko mogą. Podczas pierwszych meczów dopingowali naszego bramkarza na odległość. Choroba chłopca stanęła im początkowo na przeszkodzie, aby od razu przylecieć do Kataru i zasiąść na trybunach jako kibice już podczas pierwszych rozgrywek. Cała rodzina za to dopingowała Wojciecha Szczęsnego sprzed ekranów, co żona piłkarza chętnie pokazywała w mediach społecznościowych.

W wywiadach z kolei opowiadała o swoim synku, który… pragnie pójść w ślady ojca! Liam wykazuje nie tylko niezwykły talent muzyczny po swojej mamie, ale również od małego ma zadatki na zostanie sportowcem. „Wszystko wie. On tak się interesuje piłką. [...] Pierwsze kroki Liama były do piłki. On się trzymał stolika i cały czas chciał tę piłkę kopnąć. I w pewnym momencie się puścił, kopnął tę piłkę i spadł. [...] Cały czas motywowała go ta piłka, żeby ją kopnąć”, wyznała Marina w rozmowie z Party.pl.

ZOBACZ: Wojciech Szczęsny opublikował zdjęcie z synkiem i żoną. Liam jest bardzo podobny do swojego taty!

To nie wszystko. Chłopiec jest również z ogromnym zaangażowaniem ogląda mecze i jest prawdziwym specjalistą, jeśli chodzi o polską reprezentację! „Liam jest bardzo zainteresowany piłką. Ogląda wszystkie mecze, potrafi naprawdę wysiedzieć te 90 minut na stadionie, kibicować tacie, zna wszystkich zawodników”, dodała wówczas wokalistka. Wszystko wskazuje na to, że dzisiejszy mecz 4-latek również obejrzy osobiście — tym razem prosto z katarskiego stadionu!

Marina i 4-letni syn przylecieli do Wojciecha Szczęsnego. Gwiazda podzieliła się wzruszającym nagraniem

Synek małżonków czuje się już dobrze — na tyle dobrze, że wczoraj widziano go u boku mamy na lotnisku. Kilka godzin później piosenkarka opublikowała na Instagramie urocze nagranie z powitania Liama oraz jego taty po wielu dniach rozłąki. „Wreszcie razem!” - napisała pod filmikiem stęsknionego synka w objęciach Wojciecha Szczęsnego. Nie brakowało łez wzruszenia…

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Robert Lewandowski świętuje sukces drużyny z córeczkami w Katarze

To bardzo ważny dzień dla reprezentacji Polaków. Już dziś nasza reprezentacja zmierzy się z Francją, przy czym polscy kibice ponownie pokładają ogromne nadzieje w Wojciechu Szczęsnym, który kilka dni temu brawurowo obronił karnego, strzelanego przez Lionela Messiego. Dzięki temu polskim piłkarzom udało się wyjść z grupy pierwszy raz od 36 lat.

Reklama

„Kocham Cię, Liamku. Tata nie wraca do domu”, mówił poruszony bramkarz w wywiadzie kilka dni temu, a już dziś jego synek będzie kibicować mu osobiście! Czy Wojciechowi Szczęsnemu obecność dwóch najważniejszych dla niego osób na trybunach doda dodatkowych sił? Trzymamy za to mocno kciuki!

Instagram: marina_official
Instagram: marina_official
Instagram: marina_official
Reklama
Reklama
Reklama