Reklama

Na początku marca media obiegła zaskakująca informacja o rozwodzie Magdy Mołek i jej męża, Macieja Taborowskiego. Dziennikarka nie ukrywała, że była to trudna decyzja, apelując również o uszanowanie jej prywatności, między innymi w trosce o dobro swoich dzieci. Teraz zamieściła nowy post w mediach społecznościowych, w którym szczerze wyznała, jak czuje się po rozstaniu. Jak teraz wygląda jej życie?

Reklama

Magda Mołek rozstała się z mężem. Kim jest Maciej Taborowski?

Na początku marca w mediach aż huczało od informacji o zaskakującym rozstaniu Magdy Mołek i Macieja Taborowskiego. „Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu. Każde naruszenie moich dóbr osobistych, mojej prywatności, będzie niezwłocznie kierowane na drogę sądową. Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie. Dziękuję. Magda”, pisała wówczas dziennikarka.

Mąż Magdy Mołek jest uznanym prawnikiem, a w latach 2019-2022 sprawował funkcję zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara. Maciej Taborowski posiada tytuł doktora habilitowanego i specjalizuje się w prawie unijnym i międzynarodowym. W grudniu 2023 roku został członkiem rady nadzorczej Telewizji Polskiej. Dziennikarka i jej były ukochany doczekali się wspólnie dwóch synów: urodzonego w 2011 roku Henryka oraz w 2018 roku Stefana. Małżonkowie bardzo chronili prywatność swojej rodziny.

Czytaj też: Uchodzili za idealną parę, wzięli rozwód. Liber pierwszy raz o kulisach rozstania z Sylwią Grzeszczak

Jacek Kurnikowski/AKPA

Magda Mołek, mąż Maciej Taborowski, Paszporty „Polityki” 2019, 14.01.2020 rok

Magda Mołek: tak dziś żyje. Wyznała, jak się czuje po rozstaniu

W weekend na profilu Magdy Mołek w mediach społecznościowych pojawiło się kilka nowych zdjęć, na których możemy zobaczyć ją uśmiechniętą. Fotografie opatrzyła szczerym wpisem. „W życiu można podpierać ściany, ale można też wyjść do tego świata. Próbować zmian, odważać się, podejmować wysiłek. Nic nie jest łatwe, nic nie spada samo z nieba. Przez wiele ostatnich miesięcy przekonałam się, że bycie "dzielną" to ogromne obciążenie. Starałam się więc robić swoje, tak, jak mogę i umiem w danym momencie, na ile starczało mi sił. I choć wiele razy nie starczało, to trwałam w tym. A to dla mnie - tej zawsze dzielnej i odważnej - było ogromnym wyzwaniem”, zaczęła dziennikarka.

„Ale dziś wiem, że nie muszę i nie chcę być dzielna. A jak sobie na to pozwalam, to zaczynam spokojniej żyć. I wtedy mogę śmiało mówić "ja się dopiero rozkręcam" w pewności, że wszystko będzie dobrze, bo znam siebie. I wiem, że sobie poradzę - jakoś. I to "jakoś" będzie dobre. Bo przecież nie musi być zawsze najlepsze, prawda?”, dodała w dalszej części wpisu Magda Mołek.

Zobacz także: Daniel Olbrychski chciał ukryć syna z romansu. Tajemnica wyszła na jaw, gdy ten przyjechał nagle do Polski

Marlena Bielińska/MOVE

Magda Mołek w sesji dla magazynu VIVA!, 2019 rok

Reklama

[Tekst opublikowany na Viva Historie 30.04.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama