Poznali się podczas wywiadu, byli sobie pisani. Oto historia miłości Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora
„W obojgu nas istniała potrzeba stworzenia rodziny”
Tworzą jedną z najpopularniejszych i najpiękniejszych par polskiego show-biznesu. Są naturalni, pozytywnie nastawieni do świata, a ich wspólny projekt - internetowa „Domówka u Dowborów” robi furorę w sieci. Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor poznali się wiele lat temu na planie M jak miłość i... od tej pory są nierozłączni. Wspólnie wychowują dwie córki: Janinę i Helenkę. Tworzą szczęśliwą, kochającą się rodzinę. Zawsze się wspierają, inspirują i nigdy się nie nudzą.
Z okazji urodzin Joanny Koroniewskiej przypominamy historię miłości małżonków. Jak się poznali i jak rozwijał się ich związek? „Może jednak naprawdę byliśmy sobie pisani i dożyjemy razem do późnej starości”, mówił dziennikarz w ostatnim wywiadzie VIVY!.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor - jak się poznali?
Po raz pierwszy spotkali się na planie serialowego hitu, czyli „M jak miłość”. Joanna Koroniewska grała w produkcji jedną z głównych postaci, Małgosię Mostowiak. Maciej Dowbor miał przeprowadzić wywiady z bohaterami popularnej produkcji i zrobić program o kulisach serialu. „Co mnie obchodzi ten serial, to nie jest mój serial, ale zmienił sporo w naszym życiu. Pewnie gdybyśmy się nie poznali na planie, nie mielibyśmy okazji tak rozwinąć tej znajomości”, wspominał Maciej podczas jednego z odcinków „Domówki u Dowborów”, show, które para wymyśliła w czasie pandemii.
„Pojechałem nagrywać kulisy „M jak miłość”. [...] Powiedzieli, że muszę z tą nagrywać, bo gra jedną z głównych postaci. „Z tą wieśniarą to ja nie chcę”, pomyślałem. Miałaś wsiowe zdjęcie”, żartował dziennikarz.
„Przyjechałem na zdjęcia tak, jak byłem umówiony. Siedziała tam taka naburmuszona blondyna wieśniara, czyli ty. I mówi do mnie: „Spóźniłeś się. Długo musimy tu czekać? Dwie godziny już czekam”, ujawnił kulisy ich pierwszego spotkania. „Jesteś jedynym dziennikarzem, na którego czekałam dwie godziny”, odparła Joanna Koroniewska. „Nie mogliśmy się skupić. Przyznaj, coś zaiskrzyło”, stwierdził Maciej Dowbor.
Zobacz: Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor na zdjęciu z pierwszej randki! Zmienili się?
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor w sesji magazynu VIVA!, 2010 rok
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor - historia miłości
Okazało się, że oboje pochodzą z Torunia. Ale nie było mowy o związku, bo mieli wtedy innych partnerów. „Każde z nas przeżywało wtedy kryzysowe sytuacje. Właściwie powinniśmy się już z tych związków wycofać, ale oboje czuliśmy lęk przed ostatecznymi rozwiązaniami. Może dlatego, że nie mieliśmy zaplecza w dużych rodzinach, które by nas pocieszyły”, tłumaczyła w jednym z wywiadów Joanna Koroniewska.
Zobacz też: Na przekór wszystkim! Oto historia niezwykłej miłości Agnieszki i Grzegorza Hyży
Mieli wtedy po 24 lata i nie mogli o sobie zapomnieć. „Zaimponowałaś mi i spodobałaś mi się fizycznie. Byłaś przebojowa i miałaś cudowny uśmiech z dołeczkami. Ona, jak się uśmiecha, zawsze mnie tym ujmuje. Śmieje się całą sobą. Miałaś taką pozytywną, wiosenną energię”, wyznał Maciej Dowbor w wywiadzie VIVY!. „[...] Nie byłbym sobą, gdybym nie pomyślał o Asi w kontekście erotycznym, chociaż nie miało to żadnego przełożenia na moje zachowanie. Nie lubię określenia „miłość od pierwszego wejrzenia”, ale na pewno był to rodzaj zauroczenia od pierwszego wejrzenia”, dodał.
Ukochana dziennikarza odniosła podobne wrażenie. „Powiedziałam sobie: spotkałam kogoś, kto jest taki sam jak ja. Pewne rzeczy wyczuwa się bardzo szybko. Nie dość, że byliśmy z tego samego miasta, to jeszcze kiedyś mieszkaliśmy obok siebie. Takich wspólnych punktów było dużo więcej”, opowiadała VIVIE! Joanna Koroniewska. Wiedzieli, że nie mogą ignorować swoich uczuć, ale nie chcieli nikogo ranić.
„Kiedy zamknęliśmy już wszystkie poprzednie etapy naszego życia, bardzo szybko zamieszkaliśmy razem”, zdradziła aktorka. Wtedy rozpoczęła się ich wspólna historia. Mimo, że nie zawsze było idealnie, wiedzą, że mogą na siebie liczyć. „Zacząłem zauważać, że związek dwojga ludzi polega na zaspokajaniu potrzeb obu stron. Stałem się mniej egoistyczny”, przyznawał Maciej Dowbor.
Zobacz też: Joanna Koroniewska: „W ciągu 5 lat straciłam pięć ciąż. Nie praca była wtedy ważna”
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor w sesji magazynu VIVA!, 2010 rok
Ślub Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora
W 2009 roku na świecie pojawiła się Janina. „Życie bez dziecka jest wygodne, nie oszukujmy się. Poza tym w naszym kraju kobieta zazwyczaj na jednej szali musi postawić karierę zawodową, a na drugiej rodzinę. Nie jest jej łatwo wrócić do zawodu, nawet emocjonalnie. Asia poświęciła się Jance całkowicie. Przez pół roku siedziała w domu i wykonywała gigantyczną pracę. Znałem ją jako dziewczynę, a zaczęła być stuprocentową kobietą. Matką. Po urodzeniu dziecka podoba mi się nawet bardziej niż przed”, mówił Maciej.
Plotki o kryzysie w związku „Dowborów” pojawiły się trzy lata później. Oboje pochodzą z rozbitych rodzin, dlatego media przewidywały, że nie przetrwa on długo. Życie aktorki nie było usłane różami: gdy miała dwa lata, porzucił ją ojciec, zaś matka Joanny zmarła, gdy gwiazda miała 22 lata. Maciej również nie ukrywał, że nie zawsze potrafił porozumieć się ze swoją mamą, znaną dziennikarką Katarzyną Dowbor.
Jak wyjaśnił w jednym z wywiadów dla VIVY!, to właśnie brak wzorców z dzieciństwa sprawił, że para bardzo docenia to, co ich łączy. „Panuje przekonanie, że dzieci powielają błędy rodziców. A moim zdaniem robią wszystko, żeby tych błędów uniknąć. [...] Wiedzieliśmy, że jeśli nie stworzymy sami rodziny, będziemy na tę samotność skazani. I dlatego pielęgnujemy to, co zdobyliśmy. [...] Miałem wielką potrzebę bliskości. I trafiłem na dziewczynę, która nie spędzała połowy życia, objeżdżając krewnych, gdyż ich po prostu nie miała. W obojgu nas istniała potrzeba stworzenia rodziny”, tłumaczył.
Zobacz też: Tak wygląda córka Alicji Węgorzewskiej. Fani nie mają wątpliwości, że to kopia mamy!
Marzenie zakochanych o dużej i szczęśliwej rodzinie spełniło się. W 2014 roku wzięli ślub, a w lutym 2018 roku na świecie pojawiła się ich druga córeczka, Helenka. Para pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi obserwującymi na Instagramie, często organizując także tzw. live'y, podczas których opowiadają o swoim życiu oraz odpowiadają na pytania fanów. Podczas jednego z nich opowiedzieli jak udaje im się pielęgnować związek po tylu wspólnych latach. Nie ukrywali jednak, że chwilami brakuje im czasu dla siebie. Maciej Dowbor zdobył się również na szczerze wyznanie, co do ich wspólnych dzieci. „Jestem przekonany, że gdybyśmy nie mieli dzieci, bylibyśmy dużo bardziej idealnym związkiem. Nie mówię tego, bo nie kocham swoich dzieci, kocham je bardzo, ale prawda jest taka, że po pierwsze, mamy mniej czasu dla siebie, chodzi o taki czas, kiedy nie pracujemy, nie zajmujemy się dziećmi, nie ogarniamy chaty itd”, tłumaczył.
Joanna Koroniewska przyznała z kolei, że w ich związku... nie brakuje kłótni. Oboje są zdania, że czasem lepiej pokrzyczeć, niż tłumić w sobie emocje. „My siebie cały czas lubimy, chociaż się wkurzamy na siebie. Emocje, nawet te negatywne znaczą, że nadal nam zależy na sobie (...) Gorsze i lepsze momenty są po coś. My tak mieliśmy zawsze, tylko zrozumieliśmy, że to jest nasza wada, którą staramy się przepracować i zrobić z niej zaletę. Wyrzucamy z siebie emocje i o nich zapominamy. Nie tłamsimy ich w sobie”, wyjaśniła aktorka.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor niedawno pojawili się na łamach VIVY. W rozmowie z 2022 roku z Krystyną Pytlakowską opowiedzieli o łączącym ich uczuciu. Nie ukrywają, że wspólny program jeszcze bardziej ich do siebie zbliżył. Jakie cechy odkryli w sobie nawzajem? „Najważniejsze, co w Maćku odkryłam, to że nie jest tak chaotyczny, jak wcześniej myślałam. Okazał się o wiele bardziej systematyczny i uparty. Gdyby nie on, to pewnie byśmy już tych „Domówek” nie robili", wspominała Joanna Koroniewska.
A Maciej Dowbor dodawał: „Zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak my dwoje jesteśmy rewelacyjnie dobrani, chociaż na pozór wcale do siebie nie pasujemy. Aśka potrafi negocjować. Jest rekinem biznesu. Nawiązuje kontakty, tworzy zasady współpracy, a nawet rozmawia w moich sprawach. Zawsze wiedziałem, że jest bardzo inteligentna, ale że aż tak, nie miałem pojęcia".
Nowe domy Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora
Rok 2022 był dla nich czasem wyprowadzek. Zakochani najpierw zdecydowali o zamianie domu na mieszkanie. Stwierdzili bowiem, że nie potrzebują mieć tak dużego metrażu, chcą być bliżej ludzi i centrum miasta. Wcześniej spędzali wiele czasu w samochodach. „Są o wiele ciekawsze zajęcia, niż bycie kierowcą dzieci i swoim. Tak naprawdę nasze dojazdy zabierały nam bardzo dużo czasu i nie pozwalały starszemu dziecku samodzielnie funkcjonować. Zawsze było na nas skazane", opowiadali VIVIE.pl.
Wcześniej - latem - Joanna i Maciej poinformowali niespodziewanie o innej inwestycji. Gwiazdorska para zamieszkała bowiem w Hiszpanii, gdzie teraz także mają swoje miejsce na ziemi. "Po przewiezieniu miliona rzeczy przez całą Europę (tak tak - nawet Łodzi), rozpakowaniu i ogarnianiu tematów powoli wracamy do żywych", pisali w lipcu.
Poniżej fragment wywiadu z magazynu Viva! nr 7/2022
Czy wiecie, kogo widzę przed sobą? Dwoje ludzi, którzy może jeszcze o tym nie wiedzą, ale pozostaną ze sobą do końca życia. No, chyba że Maciek zwariuje na widok jakiejś laski.
Asia: Taka wariacja to już raczej nie ten etap.
Maciek: Nie można niczego wykluczyć, ale przecież jeździłem na wybory miss czy fashion weeki, spotykałem najpiękniejsze kobiety na świecie, i nic. A poza tym, co to za związek, w którym druga osoba drży o swoją połówkę, gdy ta wybiera się gdzieś sama?"
Asia: Nie mam w sobie czegoś takiego. Jako kobieta wychodzę z założenia, że jeśli mężczyzna mnie oszuka, to on będzie tego żałował, nie odwrotnie. Mam poczucie, że to ja jestem nagrodą. W naszej relacji najważniejsze jest, że każde z nas wie, ile jest warte.
Maciek: A wiesz, ile fajnych dziewczyn się wokół mnie kręciło?
Asia: A wiesz, ilu fajnych facetów cały czas się koło mnie kręci? Jedno wiemy na pewno. Że jesteśmy sobie bardzo bliscy i coraz bliżsi po tylu latach.
Bo się przyjaźnicie.
Maciek: I lubimy spędzać ze sobą czas. Nie zamieniłbym obecnego życia na jakiekolwiek inne, mimo że nasze małe dziecko wysysa z nas energię i nie pozwala korzystać na przykład z wyjazdów we dwoje.
Asia: To powiem ci na osłodę, co jeszcze mnie w tobie zaskoczyło.
Maciek: Ciekawe…
Asia: Że jesteś niesamowicie zdolnym technikiem. Sam montujesz nasze programy i sam wymyśliłeś streaming na różne platformy. Nawet duże firmy dzwonią do ciebie w tych sprawach.
Maciek: Pandemia spowodowała, że coś trzeba zrobić samemu, nie wzywając fachowca.
Asia: Przestań się krygować. Myślałam, że jesteś trochę taki jak ja. Aktor przychodzi, ubierają go, malują i idzie na plan. A z ciebie jest zosia samosia. Ja to zrobię, ja to załatwię.
I nie rywalizujecie ze sobą? Ktoś mądry powiedział, że wspólne cele zbliżają, ale potrafią też dzielić.
Maciek: Może kiedyś rywalizowaliśmy, ale teraz zeszło to na dalszy plan. Wspólne cele działają na naszą korzyść. To dobrze jednak, że Aśka nie jest dziennikarką, chociaż uważam, że byłaby w tym bardzo dobra.
Asia: Wolę być bizneswoman, ponieważ skończyłam liceum o profilu menedżerskim, myśląc, że nigdy nie będę umiała z nikim rozmawiać. Myliłam się. Maciek powiedział mi: „Oglądam te nasze »Domówki« i widzę, że ty w ogóle nie grasz”. Uważam, że to był duży komplement.
A czy jest coś, w czym się nie zgadzacie?
Asia: No pewnie.
Maciek: Ja lubię mieć pewne rzeczy zaplanowane. Przynajmniej w krótkiej perspektywie. Ale z drugiej strony zawsze jestem gotowy na spontan. A Aśka, jak mamy gdzieś wyjechać, musi już tydzień wcześniej się zacząć pakować.
Asia: A Maciek pakuje się 15 minut przed wyjazdem.
Maciek: Bo wiem dokładnie, co chcę spakować.
Asia: Ale i tak się spóźniamy, choć mówisz, że to nie przez ciebie.
Maciek: Chcę tylko wiedzieć, że mamy jakikolwiek plan, a nie konkretny co do dnia i godziny. A ty robisz ze mnie człowieka bez nutki romantyzmu, choć przecież jestem bardziej rockandrollowy niż ty.
Asia: Ale romantyczny w ogóle nie jesteś.
Maciek: Bo nie dałaś mi szansy. A ja czasami mam ochotę popatrzeć na zachód słońca.
Asia: To dlaczego mi tego nie proponujesz?
Maciek: Bo ty wtedy zaczniesz znowu planować. A ja wolę spontaniczność.
Asia: Dla mnie życie musi być jedną wielką niespodzianką. Mimo planowania, które mi zarzucasz.
Maciek: Dobrze, że między nami iskrzy, bo już dawno byśmy się rozstali. Z Asią nie da się nudzić.
Asia: Na pewno jesteśmy dla siebie wyzwaniem.
Maciek: Chociaż czasem drażnią mnie twoje dobre rady, ale wiem, że biorą się one z chęci pomagania innym ludziom. I jesteś zbyt bezpośrednia, co mnie też czasem drażni, bo byłem wychowany w trochę innym świecie. Ale nie ma w tobie żadnego wyrachowania czy kunktatorstwa.
Asia: A dla mnie ty jesteś smerfem Ważniakiem, który zawsze wszystko wie najlepiej. Mój mąż lubi się wymądrzać i ja mu na to pozwalam. Dlatego też, że w większości mówi bardzo mądrze.
Maciek: Skoro rozmawiamy o cechach, które drażnią, to moja żona jest bardzo głośna, a ja jestem zazwyczaj bardzo cichy (śmiech).
Asia: Bo coraz gorzej słyszę (śmiech).
Maciek: Polecam wizytę u laryngologa.
Asia: A ciebie ostatnio zabrałam do okulisty i zmieniłam twoje życie. Teraz wszyscy się zachwycają, jak Dowborowi do twarzy jest w okularach. Jesteś przystojniakiem i dobrze o tym wiesz.
Maciek: Ty wiesz, że jesteś atrakcyjna i mądra. Może jednak naprawdę byliśmy sobie pisani i dożyjemy razem do późnej starości.
Życzymy im wiele szczęścia!
1 z 8
Poznali się na planie serialu „M jak miłość”. Joanna Koroniewska wcielała się w jedną z głównych postaci, a Maciej Dowbor miał przeprowadzić z nią wywiad. Od tamtej pory są nierozłączni.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor, sesja dla magazynu VIVA!, 2010 rok
2 z 8
Zauroczyli się sobą od pierwszego wejrzenia, ale nie byli wolni. „Każde z nas przeżywało wtedy kryzysowe sytuacje. Właściwie powinniśmy się już z tych związków wycofać, ale oboje czuliśmy lęk przed ostatecznymi rozwiązaniami”, tłumaczyła aktorka w wywiadzie.
Zakochani w sesji dla magazynu VIVA!, 2010 rok
3 z 8
Maciej Dowbor: „Byłaś przebojowa i miałaś cudowny uśmiech z dołeczkami. Ona, jak się uśmiecha, zawsze mnie tym ujmuje. Śmieje się całą sobą. Miałaś taką pozytywną, wiosenną energię”.
Maciej Dowbor w sesji dla magazynu VIVA!, 2010 rok
4 z 8
Joanna Koroniewska: „Powiedziałam sobie: spotkałam kogoś, kto jest taki sam jak ja. Pewne rzeczy wyczuwa się bardzo szybko. Nie dość, że byliśmy z tego samego miasta, to jeszcze kiedyś mieszkaliśmy obok siebie. Takich wspólnych punktów było dużo więcej”.
Aktorka w sesji dla magazynu VIVA!, 2010 rok
5 z 8
Marzyli o zgranej, szczęśliwej rodzinie – i ich marzenie się spełniło. Są małżeństwem od niemal siedmiu lat i wychowują dwie córki, Jankę i Helenkę.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor w sesji dla magazynu VIVA!, 2010 rok
6 z 8
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor w sesji VIVY!, 2022 rok
7 z 8
„Może jednak naprawdę byliśmy sobie pisani i dożyjemy razem do późnej starości”, mówił Maciej Dowbor w wywiadzie VIVY z 2022 roku.
8 z 8
„Zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak my dwoje jesteśmy rewelacyjnie dobrani, chociaż na pozór wcale do siebie nie pasujemy. Aśka potrafi negocjować. Jest rekinem biznesu. Nawiązuje kontakty, tworzy zasady współpracy, a nawet rozmawia w moich sprawach”, mówił dziennikarz.