Od dwóch lat prowadzą na Instagramie Domówki u Dowborów, a kolejno od 12 i 4 są rodzicami Janiny i Heleny. Staranie o drugą pociechę nie były jednak łatwe, co Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor przyznali w rozmowie z Krystyną Pytlakowską. Tylko w VIVIE! para skomentowała plotki na temat rzekomego porzucenia przez Joannę aktorstwa. Decyzja o odrzucaniu ról zbiegła się z trudnym dla małżonków czasem…
Joanna Koroniewska pokazała poruszające zdjęcie ze szpitala
Joanna Koroniewska opublikowała w mediach społecznościowych post, w którym wyznała, że spełnienie marzenia o rodzinie było dla niej i męża wielkiej walki. Nigdy nie mówili głośno o dramacie, który przyszło im przeżywać.
„To, że o pewnych sprawach nie mówimy głośno, nie znaczy, że nie miały one miejsca! Czas leczy (chociaż nie do końca) rany i pozwala podejść do trudnych tematów z odpowiednim dystansem i wnioskami! A przede wszystkim uświadamia, że traumatyczne przeżycia, zakończone jednak happy endem, mogą pomóc, dać siłę innym, którzy teraz są w podobnej sytuacji! Właśnie ukazała się Viva, w której po raz pierwszy dzielę się z Wami tym, co dobrej pory wywoływało u mnie jedynie płacz. Nie czułam się na siłach żeby o tym mówić, ale ZAWSZE wiedziałam ze warto! Nawet jeśli choć jedna z Was pomyśli, że mimo ciągłych prób i kolejnych tragedii nie ma siły- pamiętajcie, że to NIEPRAWDA!!! Ze dacie radę! Nawet jeśli lekarze mówią Wam, że się to nie uda- zawsze szukajcie kolejnych rozwiązań!!! I absolutnie się nie poddawajcie!
Ja na swojej drodze, w końcu spotkałam niesamowitych profesorów, którzy wierzyli, że się uda to co już właściwie nie miało prawa się udać!”, pisała.
Aktorka podziękowała wszystkim specjalistom, którzy pomagali jej w tym trudnym czasie. Największe wsparcie otrzymała od swojego męża. „Pisałyście do mnie swoje niesamowite historie! Pamiętajcie- nie jesteście same! A wsparcie kobiet, które mają podobne doświadczenia bardzo dużo daje! I na koniec- nie przeszłabym tego wszystkiego gdyby nie wsparcie mojego męża. Faceci są inni. Z pozoru często bardziej zamknięci, ale jedno wiem na pewno- największe wsparcie otrzymałam od niego!! @maciej_dowbor na zawsze zapamiętam te chwile, w których prowadziliśmy najtrudniejszą walkę w naszym życiu o nasz najmłodszy cud!! 😭🙏💙 I wiem, że gdyby nie Ty i Twoje wsparcie, tyle siły bym nie miała!!!! Kocham”, dodała.
Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska o utratach ciąż i córkach. Fragment wywiadu z VIVY! 7/2022
Co osobiście Wam daje prowadzenie spotkań na Waszych „Domówkach”?
Asia: Ogromną satysfakcję.
Maciek: No i mamy swoje media.
Kto tu rządzi?
Asia: Reżyserem najczęściej jest Maciej, a ja to raczej bizneswoman. Jest jeszcze Karolina Wierzbicka, która z nami pracuje i bardzo nam pomaga.
Maciek: We troje więc siadamy i zastanawiamy się nad tematami. Pracujemy po kilkanaście godzin dziennie. Gdy chce się coś robić dobrze, nie można się rozdrabniać.
ZOBACZ TAKŻE: Dzięki Domówkom odkryli siebie na nowo. Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor: „To była terapia na stres pandemiczny”
Właśnie dlatego Joanna zrezygnowała na jakiś czas z grania w teatrze?
Asia: Rzeczywiście przez jakiś czas odmawiałam grania w kolejnych sztukach, bo było ich dużo i połowa wieczorów w miesiącu zajęta, a one nadal są potrzebne córce.
Maciek: Przykro nam było, gdy w tabloidach pisano, że Asia odeszła z „M jak miłość” i przestała istnieć jako aktorka. A ona po prostu pięć lat kariery zawodowej spakowała i włożyła do szuflady.
Asia: Myślałam, że nigdy tego nie powiem, ale teraz czuję się na siłach, by o tym mówić. I myślę, że inne kobiety będą czerpać wsparcie z moich przeżyć. Nie chcę już udawać, że tego etapu w moim życiu nie było. Bardzo chcieliśmy mieć drugie dziecko, ale moje ciąże kończyły się niepowodzeniem. W ciągu pięciu lat straciłam pięć ciąż, przechodząc przez bardzo ciężki czas. To wymagało ogromnej determinacji i niepodzielności. Nie praca była wtedy ważna.
Maciek: Ale ważna jest puenta, bo ta walka zakończyła się zwycięstwem dzięki cudownej pani doktor Marzenie Dębskiej, która Asię prowadziła i tak po ludzku pomagała nam w tych trudnych momentach. A także nieżyjącemu już profesorowi Dębskiemu.
Asia: Pani doktor cały czas mówiła, że damy radę. Będę jej wdzięczna do końca życia. A potem ogromnie pomógł mi profesor Andrzej Malinowski z Łodzi. Czułam się skrzywdzona, gdy media pisały, że nic nie robię, że żyję z tego, co zarobi mój mąż. Mówiąc to, obawiam się, że czytelnicy zarzucą mi wiwisekcję mojego życia. Zapewniam, że mamy jeszcze dużo swojej przestrzeni. Chciałam jednak, żeby do ludzi trafiła ta prawda, że trzeba walczyć do końca.
Maciek: Najważniejsze, że mamy pełną rodzinę, o jakiej marzyliśmy. A szczególnie Asia.
Asia: A ty nie?
Maciek: Ja też, ale facetom łatwiej to sobie wszystko poukładać. Ja już się pogodziłem z tym, że będziemy mieli tylko jedno dziecko. Tłumaczyłem Aśce, że i tak jesteśmy szczęśliwsi niż wiele par, które w ogóle dzieci mieć nie mogą.
Asia: A mnie zależało na tym, żeby nasza starsza córka Janeczka nie powielała mojego życia. Wychowywałam się tylko z mamą, bycie jedynaczką stanowiło dla mnie problem. Teraz już wiem, że nasze córki będą miały siebie i będą sobie pomagać. Bardzo się kochają.
_____
Cały wywiad z Joanną Koroniewską i Maciejem Dowborem znajdziesz w nowej VIVIE!. Numer siódmy pojawi się w sprzedaży w najbliższy czwartek - siódmego kwietnia. Zapraszamy serdecznie do wszystkich punktów sprzedaży. W świątecznej VIVIE! znajdziecie także rozmowy z Janiną Ochojską, Tomaszem Jakubiakiem oraz Marią i Kingą Dębskimi.