Reklama

Maria Teresa Walburga Amalia Christina von Habsburg przyszła na świat w maju 1717 roku, w austriackim zamku Hofburg, jako jedna z dw och córek cesarza Karola VI Habsburga. Pierwsze 23 lata życia upłynęły jej na zajmowaniu się tym, co kochała najbardziej: strzelaniu z łuku, tańcu, śpiewie i grze na fortepianie. Wróżono jej nawet karierę operową! Wszystko zmieniło sie w 1740 roku, kiedy zmarł jej ojciec, a Maria Teresa musiała przejąć po nim całe imperium...

Reklama

Maria Teresa von Habsburg – wolano, żeby była chłopcem… Dlaczego? Potem urodziła 16 dzieci i rządziła imperium

Już dnia narodzin Marii Teresy nie można określić mianem pozytywnego. Nawet najbliższa rodzina była smutna, że w dynastii Habsburgów nie narodził się chłopiec. Gdy później drugim i ostatnim dzieckiem cesarza Karola VI też okazała się dziewczynka, rozczarowanie osiągnęło maksymalny poziom. Oznaczało to bowiem, że brak w legendarnej rodzinie męskiego potomka, który mógłby naturalnie przejąć po ojcu władzę.

Żeby zapobiec niecodziennej sytuacji zdecydowano o wydaniu nadzwyczajnej sankcji pragmatycznej, czyli dokumentu uznającego przez inne kraje faktu, że następczynią tronu po cesarzu zostanie kobieta. Tak też stało się w 1740 roku.

Image State The Print Collector art EAST NEWS

Maria Teresa von Habsburg przejęła po ojcu władzę, ale nie miała o niej w ogóle pojęcia. Wszystko przez fakt, że jej tata za swojego życia odsuwał córkę od spraw urzędowych i nie miał najmniejszej ochoty przyuczać ją do nadchodzącej dla niej roli. Monarchini zawzięła się jednak i robiła wiele, by udowodnić sobie, dworowi i poddanym, że nie można od razu postawić na niej krzyżyka. Wszystko robiła sama, bo nie ufała ani mężowi Franciszkowi Stefanowi, ani doradcom ojca, których posądzała o szpiegostwo.

Maria Teresa zaczynała kierować imperium Habsburskim w czasie, w którym oczekiwała na poród jednego z 16 potomków (10 dożyło dorosłości). Historycy podają, że w ciąży była ona niemal 30 lat z małymi przerwami, więc także i później nie miała łatwo łączyć obowiązki rodzicielskie z zarządzaniem ziemiami swojego roku. I właśnie tę jej trudną podwójną rolę, niepełne przygotowanie do rządzenia oraz sugestie, że jest słaba, bo jest kobietą, chciały wykorzystać wkrótce wojska wrogich państw. Teściowa Europy – bo tak nazywano Marię Teresą – gdy tylko, usłyszała wiadomość, że jest planowany rozbiór terytorium habsburskiego, ruszyła po pomoc do Węgrów.

W Budapeszcie odegrała rolę słabej kobiety, która nie będzie umiała poradzić sobie z najeźdźcami i potrzebuje natychmiastowego wsparcia. Jej zachowanie i uroda pomogły w tym, że ku uciesze ludu, szybko mianowano arcyksiężną Austrii na królową Węgier. Nie bez znaczenia był tez fakt, że w tym czasie, w 1741 roku, Maria Teresa urodziła pierwszego męskiego potomka. Mogła więc mówić Węgrom, że ich przyszłemu królowi, należy się bezpieczne schronienie na całe lata.

Ostatecznie Habsburżanka nie uciekła przed wojną. Prusy, Francja, Hiszpania, Bawaria nie zamierzały jednak uznawać jej panowania jako kobiety i przez osiem lat aż do 1748 roku wykradały ziemie Marii Teresy kawałek po kawałku. W październiku podpisano pokój, ale cesarzowa nigdy nie umiała pogodzić się np. ze stratą ukochanego Śląska. Walczyła o niego także podczas Wojny Siedmioletniej (1756-1763) oraz przy I rozbiorze Polski (1772).

Czytaj też: Rozpustne monarchinie na tronie. Rosyjskie caryce, które nie grzeszyły pruderyjnością

The Print Collector/Image State/East News

Jak Maria Teresa rozebrała Polskę? Ogromne religijność, zasługi i śmierć cesarzowej

Ostatecznie jednak Marii Teresie i jej wojskom przypadło województwo Krakowskie, choć bez jego stolicy i ziemie w okolicach Lwowa. Dla arcyksiężnej była to ogromnie trudna chwila. W czasie, gdy inni władcy cieszyli się z rozszarpania Polski, ona walczyła z wyrzutami sumienia. Podyktowane były one ogromną religijnością Marii Teresy. „Podobno podczas podpisywania traktatu rozbiorowego płakała, co miało być podyktowane skrupułami wynikającymi z głębokiej religijności. Ona czuła, że sprawa jest co najmniej dwuznaczna w sensie etycznym”, opowiadał w Polskim Radiu historyk Piotr Ugniewski.

Warto dodać, że w przeszłości mimo wszystko Maria Teresa nie miała problemu z tym, by rozumiem wiarę w Boga na swój sposób. Potrafiła przymuszać innowierców do przejścia na katolicyzm, znęcać się nad protestantami, a swoich poddanych sprawdzała z tego, czy na pewno byli u spowiedzi. Z drugiej strony, gdy była okazja przejmować majątki kościelne i nakładać na duchownych ogromne podatki – robiła to.

W ostatnich latach życia skupiała się na modlitwie. Wydała też zarządzenie, by powołać tzw. Komisję Cnoty, która ma sprawdzać, czy mieszkańcy stolicy Austrii żyją zgodnie z nakazami wiary. Stała się jeszcze bardziej konserwatywna, wyraźnie przytyła, miała problemy z pamięcią i nie opuszczała swojej rezydencji w pałacu Schonbrunn.

Zmarła przedostatniego dnia listopada 1780 roku zaraz przed spaniem. Upadła nagle na sofę przez atak duszności. Pochowana w Krypcie Cesarskiej w Wiedniu do dziś uznawana jest przez wiele osób za bardzo dobrego władcę, który usprawnił habsburską monarchię i przemienił Austrię w nowoczesne, troszczące się o obywateli państwo. Sam Wiedeń zaś stał się za rządów Teściowej Europy stolicą mody kultury i sztuki.

Jej pełna tytulatura zapisana w dokumentach robi ogromne wrażenie: „Maria Teresa, z Bożej łaski cesarzowa rzymska, królowa Niemiec, Węgier, Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, Galicji i Lodomerii, etc., etc. arcyksiężna Austrii, księżna Burgundii, Styrii, Karyntii, Krainy etc. wielka księżna Siedmiogrodu, margrabina Moraw, księżna Brabancji, Luksemburga, Limburga, Geldrii, Wirtembergii, Górnego i Dolnego Śląska, Mediolanu, Mantui, Parmy, Placetii, Guastalli, Oświęcimia, Zatoru, księżna Szwabii, uksiążęcona hrabina Habsburga, Flandrii, Tyrolu, Hennegau, Kyburga, Gorycji i Gradiszki, margrabina Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Burgau, Górnych i Dolnych Łużyc, hrabina Namur, pani Marchii Wendyjskiej, Mechelen etc. księżna Lotaryngii, Barii etc. wielka księżna Toskanii, etc.”, czytamy…

Reklama

Zobacz także: Diana Spencer: od przedszkolanki do królowej ludzkich serc i księżnej, która stała się ikoną

Źródła: książka Cezarzowie Habsburgów, audycja Hanny Marii Gizy dla Polskiego Radia, Onet.pl
Piotr Mecik / Forum
Reklama
Reklama
Reklama