Dorota Szelągowska szczerze wyznaje: „Cała jestem poorana rozstępami”
Z ust prezenterki padły zaskakujące słowa
Z dnia na dzień stała się jedną z najpopularniejszych prezenterek w Polsce. Dorota Szelągowska podbiła serca widzów naturalnością, szczerością i optymizmem. Nie boi się tematów tabu. Otwarcie mówi o tym, co przeszła - o trudnym dzieciństwie, problemach psychicznych. Teraz zabrała głos na temat kobiecości. Dorota Szelągowska szczerze o swojej relacji z ciałem.
Dorota Szelągowska o tematach tabu
Jest jedną z ulubionych polskich projektantek wnętrz. Prowadzi własne biuro projektowe, kilka programów dotyczących generalnych remontów mieszkań. Prywatnie jest mamą 19-letniego Antoniego i trzyletniej Wandy. Fani uwielbiają ją za szczerość, pozytywne podejście do życia i ciągły optymizm, ale sama wiele w życiu przeszła. Nie ukrywa jednak, że nawet w najgorszej sytuacji stara się szukać pozytywów.
Zobacz: Dorota Szelągowska szczerze o relacjach z mamą, Katarzyną Grocholą
„Nie traktuję tych momentów jako złych rzeczy, które mnie spotkały. One były moją drogą. Wydaje mi się, że jeżeli w ten sposób zaczynamy myśleć, jest po prostu łatwiej. Patrzę na moje życie jak na galaktykę, przez którą od czasu do czasu przelatują jakieś obiekty. Niektóre zostają na dłużej, inne tylko namącą i odlecą”, mówiła w rozmowie z Katarzyną Piątkowską dla magazynu VIVA! w kwietniu 2020 roku.
Dorota Szelągowska otwarcie mówi o tym, co ją ukształtowało. A nie zawsze były to momenty pełne radości, a wręcz przeciwnie: „Ojczym pedofil szczęśliwie mnie nie skrzywdził – pewnie byłam za stara, zbyt krnąbrna – ale stosował przemoc psychiczną i fizyczną. Miałam odwagę głośno o tym mówić. To było przełamywanie tabu”, wyznała w wywiadzie dla magazynu Wysokie Obcasy.
Otwarcie opowiedziała też o swoich problemach z zaburzeniami lękowymi: „Żadnemu wrogowi nie życzę na przykład ataku paniki, ale przez to, że doświadczyłam w życiu kilkudziesięciu, wiem, jak czuje się człowiek, który ma atak paniki i myśli, że zaraz umrze”, wyznała.
Dorota Szelągowska o ciałopozytywności
Teraz zabrała głos w sprawie ciałopozytywności. Dorota Szelągowska mówi wprost, że kocha swoje ciało bez względu na to, jaki nosi rozmiar. Choć woli siebie w nieco szczuplejszej wersji, to nie pozwala retuszować swoich zdjęć, bo jak mówi: „Co do urody - cała jestem poorana rozstępami. Ważę więcej, niżbym chciała. I zdarza mi się narzekać, ale wolę żyć naprawdę niż w sposób wyretuszowany”, wyznała projektantka wnętrz.
Zobacz również: Dorota Szelągowska bez makijażu i filtrów! Takiej jej jeszcze nie wiedziliśmy!
„Trzeba walczyć o prawdę w każdej dziedzinie. I nie chodzi o "promocję brzydoty". Naprawdę bardziej podobam się sobie w wersji szczuplejszej o 15 kg, ale i wtedy, i teraz tak samo kocham moje ciało. Nie ma żadnej sprzeczności pomiędzy ciałopozytywnością a chęcią zmiany. Teraz wyglądam tak, mam nadzieję, że uda mi się schudnąć, ale jeśli nie, to też będzie ok”, powiedziała, po czym dodała: „Warto spojrzeć na siebie jak na własne dziecko albo na przyjaciółkę i zwyczajnie być dla siebie dobrym”, przyznała.
Trudno się z nią nie zgodzić!