Dlaczego syn Meghan i Harry'ego nie jest księciem? Nie chodzi o kolor skóry
To Elżbieta II nie nadała prawnukowi tytułu
Syn księcia Harry'ego i księżnej Meghan nie posiada tytułu księcia. W głośnym wywiadzie Sussexów dla Oprah Winfrey mama chłopca sugerowała, że brytyjska rodzina królewska dyskryminowała Archiego na tle rasowym i to właśnie kolor skóry malucha miał być powodem nie otrzymania przez niego tytułu. Czy rzeczywiście tak było? Od czego zależy przyznanie takiego tytułu i kto lub co o tym decyduje?
Czy Archie nie jest księciem przez kolor skóry?
Według Meghan Markle członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej mieli obawiać się, że Archie urodzi się z niepożądanym przez nich kolorem skóry, co miało być głównym powodem do odmówienia mu tytułu książęcego. Meghan przyznała, że gdy była w ciąży, poinformowano ją, że jej dziecko nie dostanie tytułu książęcego. Księżna twierdzi, że nie znała powodów tej decyzji, ale najważniejsze było dla niej to, że nieposiadanie tytułu książęcego jednocześnie pozbawia płacenia za ochronę przez brytyjską monarchię. „Trwało to wszystko przez kilka ostatnich miesięcy mojej ciąży. Finalnie im powiedziałam, że Archie musi być bezpieczny. Sami stworzyliście tę potworną maszynę i pozwoliliście mediom na to. Musimy być bezpieczni”, powiedziała Meghan w wywiadzie Oprah.
Według księżnej Sussex rodzina męża miała mieć wiele obaw, co do koloru skóry Archiego. To właśnie jego rasa miała być ostatecznym powodem, dla którego jeszcze przed narodzinami odebrano mu tytuły królewskie. Kiedy do udzielającej wywiadu Meghan dołączył Harry, nie chciał zdradzić, kto dokładnie miał do niego najwięcej pretensji, obaw i uwag. „Tą rozmową nie podzielę się nigdy. Pamiętam, że to było dla mnie niezręczne. Byłem zszokowany. Nawet teraz nie czuję się komfortowo, by się tym podzielić”, mówił Oprah Winfrey.
Czytaj też: Wielka Brytania. Księżna Kate spotkała się w tajemnicy z księciem Harrym. Co było powodem?
Dlaczego Archie nie jest księciem?
Co ciekawe prasa podała wówczas, że to Harry i Meghan zrezygnowali z królewskich tytułów dla syna, a nikt z brytyjskiej rodziny królewskiej nie zdementował tej informacji. Zaznaczmy jednak, że Archiemu nie przyznano lub odebrano jak twierdzi Meghan tytuł książęcy, ale wraz z narodzinami jako wnuk księcia Walii w linii męskiej był uprawniony do używania zastępczego tytułu swojego ojca. Chodzi o tym hrabiego Dumbarton. Dlaczego więc nie otrzymał tytułu księcia?
Chodzi o dekret króla Jerzego V z 1917 roku. Jego celem była dokładniejsza weryfikacja nadawania tytułów, która miała zminimalizować liczbę panujących książąt. Każdy bowiem z takim tytułem utrzymywany jest przez rodzinę królewską, która opłaca daną posiadłość, zapewnia ochronę, a nawet stylizacje czy opłaty związane z podróżami. Według dekretu z ograniczeń zwolnione są jednak tylko dzieci monarchy oraz wnuki monarchy w linii męskiej. Otrzymują książęce tytuły, ale para twierdzi, że Archiego pozbawiono tytułu. Ale tak naprawdę taki po prostu mu nie przysługiwał.
Archie w chwili narodzin był prawnukiem władcy, a nie wnukiem. Teraz, gdy Karol został królem, tytuł księcia może zostać przyznany Archiemu, ale w obliczu tego, że formalnie nie jest już członkiem rodziny królewskiej za sprawą decyzji rodziców, mało prawdopodobne jest, by kiedykolwiek taki tytuł otrzymał.
Królowa w 2012 roku postanowiła jednak nieco zmienić zasady dekretu. Zdecydowała, że wszystkie dzieci najstarszego syna Karola otrzymają szlachecki tytuł. Oczywiście, taką samą zmianę Elżbieta II mogła wprowadzić również w przypadku narodzin Archiego, ale tego nie zrobiła. Sugeruje się, że skoro (dziś już oficjalnie wiadomo) od 2018 roku para już zastanawiała się nad rezygnacją z pełnienia królewskich funkcji i swoją przyszłością, nadawanie Archiemu tytułu księcia tylko po to, by nie pełnił swoich obowiązków, byłoby po prostu nie fair. Sama Meghan przyznaje, że sam tytuł nie był dla niej ważny, ale jeśli to miało zapewnić Archiemu ochronę to powinien go posiadać.
Przypomnijmy, że za ochronę chłopca płaciliby Brytyjczycy, a sam tytuł książęcy nie ma zapewniać wygodnego życia, tylko jest formą wynagrodzenia za pełnioną służbę. Syn pary funkcjonuje więc w dokumentach jako Panicz Archie Harrison Mountbatten-Windsor, a Harry na co dzień nie używa swojego prawdziwego nazwiska, ponieważ posługuje się tytułem księcia Sussex.
Zobacz także: Wielka Brytania. Meghan i Harry uderzają w Windsorów w drugim zwiastunie dokumentu Netflixa