Britney Spears została... malarką. Piosenkarka sprzedała swój obraz za sporą sumę! Czy to koniec jej wokalnej kariery?
Britney Spears malarką? Wszystko na to wskazuje! Wokalistka, która przed laty podbiła nasze serca utworami „Oops!...I did it again”, „Toxic” czy „Baby one more time” coraz częściej poświęca swój czas innym zainteresowaniem. Najpierw był to sport, a teraz jest to... malarstwo!
Polecamy: Do trzech razy sztuka? Britney Spears planuje ślub ze swoim 23-letnim chłopakiem!
Britney Spears odkryła w sobie nowy talent?
Britney Spears ostatnimi czasy mniej skupia się na śpiewaniu. Więcej czasu spędza za to z synami. W wolnym czasie zamiast śpiewać i zasiadać w jury popularnych programów pożytkuje swoją energię na... malowaniu! Piosenkarka pokazała niedawno na Instagramie, jak wygląda proces tworzenia dzieła. Britney Spears w samym staniku, spodenkach i luźnej koszuli prezentuje jak dokonuje się u niej proces twórczy. W tle słychać muzykę Mozarta, a na naszych oczach Spears maluje obraz. Choć fani gwiazdy twierdzą, że obrazek Britney, na którym widzimy pastelowe kwiatki i mazaje, byłby w stanie stworzyć nawet pięciolatek, to jednak nabywca tego malowidła ma inne zdanie na ten temat.
Zobacz także: Britney Spears pokazała, jak wygląda bez makijażu! Fani gwiazdy są zachwyceni, ale część internautów zarzuca jej, że...
Britney Spears na pomoc ofiarom strzelaniny
Obraz Britney Spears został właśnie wystawiony na aukcji charytatywnej. I choć specjaliści z branży sztuki nie ocenili go zbyt pochlebnie, to jednak dzieło Britney Spears osiągnęło dość zawrotną cenę. Jaką dokładnie? Szczęśliwy nabywca obrazu Spears, Robin Leach, zapłacił za niego... 10 tysięcy dolarów! Jak się okazuje, nie będą to jednak pieniądze, które przypadną Britney Spears. Gwiazda całą kwotę przeznaczyła na pomoc ofiarom strzelaniny w Las Vegas w której zginęło 60 osób, a kolejne 530 zostało rannych. Jedni krytykują obraz, inni doceniają gest gwiazdy. Czy artystka porzuci śpiewanie na rzecz malowania? Miejmy nadzieję, że nie!