Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan tworzą dziś zgrane i szczęśliwe małżeństwo. Para w ubiegłym roku po raz drugi została rodzicami. Na świat przyszedł ich synek, Henryk. I choć obecnie uchodzą za jedną z najbardziej zgodnych par w polskim show-biznesie, to w ich relacji nie brakowało trudnych momentów. Para opowiedziała o tym, jak udało im się przetrwać i pokonać kryzys w związku.
Barbara Kurdej-Szatan o kryzysie w małżeństwie
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan uznawani są za jedno z najbardziej zgodnych i szczęśliwych małżeństw w rodzimym show-biznesie. Para poznała się w teatrze, pierwszą randkę zaliczyli na basenia, a zaręczyli się na stoku narciarskim. W 2011 roku stanęli na ślubnym kobiercu, a już rok później na świecie pojawiło się ich pierwsze dziecko, córeczka Hania. W zeszłym roku ich rodzina znów się powiększyła - na świat przyszedł synek, Henryk.
Małżeństwo choć chętnie pokazuje się publicznie, to nieczęsto mówi o łączącym ich uczuciu, ale gdy któreś z nich to robi - nie owija w bawełnę. Zarówno Barbara Kurdej-Szatan, jak i Rafał Szatan otwarcie mówią o tym, że jak w każdym małżeństwie, tak i w ich doszło do kryzysów, z którymi musieli sobie poradzić. I choc dziś są parą idealną, to takich momentów kryzysowych nie brakowało w ich relacji. Barbara Kurdej-Szatan w jednym z wywiadów przyznała, że to czas pandemii i narodziny Henryka umocniły ich małżeństwo: „Jak każde małżeństwo mieliśmy swoje wzloty i upadki. Kłócimy się, bo to normalne, ale wiemy, że chcemy ze sobą być, choć były momenty, że między nami wcale nie było różowo”, przyznała aktorka w rozmowie z Party.
Podczas rozmowy z Dzień Dobry TVN gwiazda nie ukrywała, że szczególnie na początku ich relacji było sporo takich trudnych momentów, co uważa za normalne i naturalne: „Każdy związek przeżywa gorsze i trudniejsze momenty i to nie ma się co oszukiwać”, przyznała.
Zobacz także: Synek Barbary Kurdej-Szatan rośniejak na drożdżach!
Z kolei Rafał Szatan przyznał, że dziś najważniejsze jest dla nich dążenie do kompromisu. Małżeństwo stara się wyciągać wnioski z każdej sytuacji i nieustannie pracować nad łączącym ich związkiem: „Staramy na bieżąco dzielić się obowiązkami. Dzień wcześniej ustalamy, co się dzieje kolejnego dnia i czy ogarniemy wszystko od rana do wieczora”, zdradził Rafał Szatan. „Nie mamy rutyny, każdy dzień jest inny w naszym zawodzie, więc musimy planować”, dodała Basia.
Wygląda na to, że para znalazła przepis na związek idealny. Barbarze Kurdej-Szatan i Rafałowi Szatanowi życzymy kolejnych lat pełnych miłości!
