Reklama

Jarosław Bieniuk 5 października 2014 roku stracił nie tylko ukochaną partnerkę, z którą tworzył przykładny i zgodny związek, lecz przede wszystkim matkę trójki dzieci: Oliwii, Szymona oraz Jasia. Przypominamy wywiad, w którym sportowiec opowiedział nie tylko, jak udaje mu się godzić obowiązki rodzicielskie i zawodowe po stracie Ani Przybylskiej, lecz także o ich wyjątkowym związku.

Reklama

Jarosław Bieniuk o wychowywaniu dzieci

„Kiedyś więcej mnie w domu nie było, niż byłem. Wracałem z treningów, meczów, starałem się spuszczać ciśnienie. Dziś to ja muszę trzymać wszystko w ryzach. Wychowanie dzieciaków to ogromne wyzwanie, bo oprócz tego, że trzeba dbać, by były najedzone, miały wyprasowane ubrania, muszę kształtować ich osobowość. A nie zawsze jest na to czas, siły, bo przychodzę zmęczony, mam sporo projektów do ogarnięcia”, zwierzył się Jarosław Bieniuk w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego”.

Jarosław Bieniuk w poruszających słowach opowiedział także o wychowywaniu dzieci. Podkreślił, że chce, aby wyrośli na dobrych ludzi. „Córka ma 15 lat, chłopcy 11 i 6. Są na różnych etapach. Bardzo wspierają mnie rodzice, mama z nami mieszka, tata jest blisko, mama Ani też cały czas pomaga (...). Pilnowanie nauki, rozwijanie ich pasji, by nie stały się nerdami, dla których najważniejsze są komputery, smartfony, telewizja... Zależy mi, by miały zainteresowania, zasady. Chłopakom staram się wpoić je poprzez sport, córkę też próbowałem nim zarazić, ale ona się do niego nie garnęła. Nie mam złudzeń, szkoła ich nie wychowa, dziś to już tylko budynek. Sport to dobry sposób, by kształtować charaktery” zwierzył się partner Ani Przybylskiej.

Reklama

Co jeszcze opowiedział sportowiec o życiu rodzinnym i śmierci ukochanej partnerki? Tego dowiecie się z naszej galerii, w której przypominamy ich słynną wspólną sesję dla VIVY! z 2008 roku.

Reklama
Reklama
Reklama