Reklama

Początek sezonu 2016/2017 w The Metropolitan Opera w Nowym Jorku będzie należał do Mariusza Trelińskiego i jego interpretacji „Tristana i Izoldy” Wagnera. To nie pierwsza współpraca dyrektora artystycznego polskiej Opery Narodowej z prestiżową instytucją, ale niezwykle ważna i dla niego wyjątkowa.

Reklama

Mariusz Treliński: „MET Opera to spełnienie moich marzeń”

- Ta propozycja jest spełnieniem moich młodzieńczych marzeń - zdradził reżyser w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej". - "Tristan i Izolda" jest jedną z tych oper, których namiętnie słuchałem jako 19-latek, i miałem nawet konkretny pomysł jej realizacji".

Przedstawienie to efekt współpracy Metropolitan Opera, Opery Narodowej, National Centre for the Performing Arts w Pekinie i festiwalu w Baden-Baden. Propozycja wyszła podobno od dyrektora słynnej MET Petera Gelba, gdy Treliński pracował nad premierą dyptyku „Jolanta” Piotra Czajkowskiego i „Zamku Sinobrodego” Beli Bartóka - jego debiutu na tej uważanej za najważniejszą scenie operowej świata. Jak Treliński powiedział w „Gazecie Wyborczej”, reżyserię powierzono mu w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności. Pierwotnie „Tristana i Izoldę” miał reżyserować Willy Decker, który zrezygnował ze względu na kłopoty zdrowotne.

Wikimedia Commons

The Metropolitan Opera w Nowym Jorku

W roli Izoldy wystąpi śpiewaczka wagnerowska Nina Stemme, a Tristana - Stuart Skelton. Scenografia została powierzona stałemu współpracownikowi Trelińskiego, Borisowi Kudliczce. Premiera spektaklu w MET Opera została zaplanowana na otwarcie sezonu 10 października. Natomiast w Warszawie będziemy mogli go obejrzeć wcześniej - już 12 czerwca 2016 roku.

Reklama

Polecamy także: Nowoczesna ilustracja dla dzieci naszą narodową dumą? Przekonajcie się na własne oczy!

Reklama
Reklama
Reklama