Ojciec Kayah zostawił rodzinę dla innej kobiety. Później wysłał 12-letniej córce tajemniczy list
Zdarzenia z przeszłości omal nie doprowadziły jej na dno...
Jedna z najjaśniejszych oraz charyzmatycznych gwiazd. Każdego dnia Kayah udowadnia, że znalazła się we właściwym miejscu w swoim życiu. Jednak wielokrotnie wspominała, jak długa i kręta była jej droga na szczyt. W młodej, utalentowanej artystce ziarno niepewności skutecznie zasiał... jej własny ojciec. "Nie miałam, według niego, ani talentu, ani urody" — ubolewała w jednym z wywiadów.
Kayah nie miała łatwego dzieciństwa. Ojciec zostawił jej rodzinę, gdy była nastolatką
Na wybitnym talencie Kayah poznała się cała Polska. Artystka wciąż pozostaje w czołówce najbardziej cenionych gwiazd w kraju — równocześnie chętnie dzieli się swoim doświadczeniem jako jurorka i ekspertka w popularnych programach typu talent show. Wszystko, co osiągnęła do tej pory, zawdzięcza swojej ciężkiej pracy. Nie zawsze mogła liczyć na wsparcie najbliższych - a zwłaszcza ojca, który zostawił rodzinę, gdy artystka była bardzo młoda. "Wyjechał za granicę i nie był w stanie powiedzieć mojej matce, że ma inną kobietę, że potrzebuje rozwodu. Tylko napisał do mnie list, że będę miała brata albo siostrę i żebym porozmawiała z mamą. A miałam wtedy 12 lat" — wspominała Wysokim Obcasom Extra.
Kayah, 27.03.2003
Jednak zanim doszło do rozpadu małżeństwa jej rodziców, Kayah miała z ojcem bardzo trudną relację. Mężczyzna potrafił dość brutalnie zdeptać poczucie wartości swojej córki. Często słyszała od niego, że nie jest wystarczająco dobra... Próbowała wszystkiego, aby zasłużyć sobie na jego miłość i akceptację. To wszystko odbiło się na jej dorosłym życiu. "Złe myślenie o sobie wynika na przykład z faktu, że mój ojciec, pierwszy, najważniejszy mężczyzna w życiu, mnie nie akceptował. Długo uważał, że jestem za brzydka, by być jego córką. Albo brak mi talentu" — przyznała w rozmowie z Hanką Halek w 2015 roku. Piosenkarka przez lata uczęszczała na terapie, które pomagały jej zrozumieć oraz nabrać wiary w to, że jest wartościowym człowiekiem.
CZYTAJ TAKŻE: Weronika Marczuk dziewięć razy straciła ciążę. Nie poddała się w walce o wymarzoną córeczkę
Pomimo kiepskich kontaktów z tatą, głęboko rozpaczała, gdy odszedł od mamy do innej kobiety. "Układałam wtedy książki, mama zeszła na dół do automatu telefonicznego zadzwonić do dziadków, wróciła, zamknęła drzwi, oparła się o nie i osunęła na ziemię i powiedziała: »Kasia, tata nas opuszcza«" — wspominała na łamach Wysokich Obcasów Extra. " Pamiętam, że ciśnienie mi skoczyło, policzki zaczęły mi pulsować. Odgrywałam przed mamą twardzielkę, rzuciłam: „Tak? To bardzo dobrze”. I zaczęłam kombinować, jak wyjść, bo czułam, że zaraz wybuchnę".
Kayah w młodości
Ojciec Kayah nigdy nie widział córki na scenie. Takie mają dziś relacje
Dziś artystce dużo łatwiej przychodzi mówienie o tym, czego doświadczyła w młodości. Pomimo wielu wzlotów i upadków przyznaje, że to właśnie ojciec rozbudził w niej muzyczną pasję — w ich domu zawsze rozbrzmiewał jazz, a on sam miał opanowaną grę na pianinie. Relacje udało im się naprawić dopiero po latach, kiedy była już samodzielną, młodą kobietą... I nie potrzebowała taty tak bardzo, jak kiedyś. "Z ojcem wyprostowałam swoje sprawy. Nie ma potrzeby przez całe życie zasłaniać się dzieciństwem" — powiedziała w VIVE! kilka lat temu.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Poznała go, gdy był małym chłopcem. Anna Głogowska i Jakub Gąsowski mają bliskie relacje
"Do tej pory nie jest dla mnie zbyt dużym wsparciem. Wiem, że jest ze mnie dumny, ale nigdy nie widział mnie na scenie", podkreślała, a na łamach Pani ujawniła, że ojciec nigdy nie pojawił się na jej występie, mimo gorących próśb i zachęt ze strony. Wolał wówczas zostać w domu i wypić piwo, aniżeli zobaczyć córkę na scenie. "Kiedyś, gdy przyjechał do Polski, grałam akurat koncert i namawiałam go, żeby przyszedł. Odmówił. To boli, ale zaakceptowałam taki stan rzeczy. Ma 74 lata, więc już go nie zmienię. Przestałam oceniać go tak krytycznie jak dawniej".
Kayah, 10.11.2003