Fot. Uss / AKPA / EAST NEWS
niezwykłe relacje

Na ulicach wzbudzali sensację, byli piękną parą. Jacek Zejdler z dnia na dzień zostawił Darię Trafankowską dla innej kobiety

Później wysłał jej dramatyczny list i odebrał sobie życie

Marcjanna Maryszewska 17 marca 2024 19:56
Fot. Uss / AKPA / EAST NEWS

Dziewczyna Tolka Banana!  — wołały dzieci za Darią Trafankowską, gdy ta przemierzała ulice Łodzi z Jackiem Zejdlerem. Między nimi narodziła się więź piękna i silna, lecz miłość u swojego boku nie była im pisana. Z dnia na dzień aktor zostawił ukochaną dla innej kobiety... Los nigdy nie był dla niego łaskawy. Planując targnięcie się na własne życie, swojej pierwszej miłości wysłał dramatyczny list.

[Ostatnia aktualizacja: 17.03.2024 rok].

Jacek Zejdler i Daria Trafankowska. Połączyło ich uczucie, które nie przetrwało

Ich drogi splotły się jeszcze na studiach. On — przystojny, długowłosy chłopak z dobrego domu — natychmiast zwrócił uwagę na skromną studentką, gdy ta po raz pierwszy przekroczyła próg łódzkiej filmówki. Jacek Zejdler był studentem drugiego roku, gdy los pchnął w jego ramienia piękną Darię Trafankowską. Oboje marzyli o wielkiej karierze i sobie nawzajem... Szybko zostali parą, a więź między nimi była silna i wyjątkowa.

Jednak o tym, że będzie to miłość na całe życie, przekonany był z ich dwójki jedynie Jacek. Z kolei Dusia, jak nazywali ją przyjaciele, miała wiele wątpliwości. Czy wyobrażała sobie życie u boku serialowego Tolka Banana? Tego nie była pewna. "Jacek był chyba bliższy przekonania, że to jest kochanie, bo na jej widok niezmiennie cały się rozjaśniał" — wspomina z kolei Hanna Karolak, autorka książki "Duśka. Opowieść o Darii Trafankowskiej".

CZYTAJ TAKŻE: Nagle straciła męża i siostrę, wciąż za nimi tęskni. Ewa Szykulska z ogromnym żalem mówi o śmierci bliskich

Studentka aktorstwa starała się jednak nie myśleć o przyszłości i cieszyła chwilą. Nie narzekała na sławę ukochanego, choć sama nieoczekiwanie musiała zmierzyć się ze zwiększonym zainteresowaniem.  Dziewczyna Tolka Banana!  — krzyczały za nimi dzieci, gdy szli pod rękę łódzkimi ulicami. Wspominając czasy młodości wyznała, że było naprawdę miło.

To była wielka, młodzieńcza miłość. Lecz los nie chciał dla nich szczęśliwego zakończenia.

Jacek Zejdler, 1976

Fot. EAST NEWS

Jacek Zejdler wysłał byłej dziewczynie list. Później targnął się na swoje życie

Wszystko skończyło się tuż po studiach — Jacek Zejdler nieoczekiwanie wyjechał za nową miłością, porzucając zdezorientowaną Dusię. "Potem dowiedziała się, że się ożenił i że jest w teatrze w Opolu" — opisuje autorka biografii. Na rozpacz w życiu Darii Trafankowskiej nie było jednak miejsca. Wkrótce w jej życiu pojawił się Waldemar Dziki, i zakochała się bez pamięci. To u jego boku poczuła, że jest gotowa na założenie rodziny.

ZOBACZ TAKŻE: Nie wstydzi się wiary, aniołom dziękuje za uratowane życie. "Nieustannie z nimi rozmawiam", mówi Aldona Orman

Aktorka była w ciąży, gdy niespodziewanie otrzymała list od byłego chłopaka. Jacek Zejdler w dramatycznych słowach wyznał, że martwi się o swoją przyszłość... Nie było tajemnicą, że jej młodzieńcza miłość nie dostaje ciekawych ról z powodów politycznych. Jednak Dusia o jego problemach miłosnych nie miała pojęcia. Kobieta, dla której kilka lat wcześniej uciekł z Łodzi, pewnego dnia po prostu odeszła.

Daria Trafankowska, aktorka Teatru Powszechnego, „Na dobre i na złe”, 24.10.2000 rok

Daria Trafankowska, aktorka Teatru Powszechnego, „Na dobre i na złe”, 24.10.2000 rok
Fot. Michal Gmitruk / Forum

Jacek Zejdler bardzo cierpiał, obwiniał się o bycie niewystarczającym mężem i oparciem dla ukochanej. Zmagał się z depresją. I gdy poczuł, że życie nie ma sensu, postanowił wylać na papier wszystko, co leżało mu na sercu. "To było wołanie o pomoc. Nie zdążyłam mu odpisać. Wciąż nie mam odwagi myśleć, co by było, gdybym odpowiedziała na ten list. Wciąż myślę, że może mogłam go uratować..." — wyznała Daria Trafankowska w rozmowie z Echem Dnia.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Wspólne życie nie było im pisane, rozstali się przez zazdrość. Historia miłości Andrzeja Kopiczyńskiego i Marii Chwalibóg

Hanna Karolak tak opisuje okoliczności otrzymania listu w swojej książce: "Poruszający, emocjonalny ton tego listu był dość zagadkowy. Trudno było zrozumieć, co jest przyczyną załamania autora. Duśka chciała zaraz odpisać, ale pochłonęły ją emocje przedpremierowe, odłożyła więc odpowiedź na 'potem'. Ale 'potem' już nie było..." Niestety list, oprócz wołania o pomoc, okazał się również swego rodzaju pożegnaniem. Kilka tygodni po otrzymaniu listu Daria Trafankowska dowiedziała się, że Jacek Zejdler popełnił samobójstwo. Śmierć dawnej miłości bardzo nią wstrząsnęła...  

Źródło: swiatseriali.interia.pl, pomponik.pl

Daria Trafankowska

Fot. Uss / AKPA

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…