Cichy ślub, walka z koronawirusem i spektakularna rezygnacja z pełnienia królewskich funkcji. Rok 2020 dla brytyjskiej rodziny królewskiej był przełomowy. Dwie wnuczki królowej ogłosiły ciążę, a jedna stanęła na ślubnym kobiercu. Monarchini miała więc powody do radości, ale i smutku. Wraz z początkiem roku książę Harry i księżna Meghan zrezygnowali z pełnienia królewskich funkcji. W kolejnych miesiącach jej najstarszy syn zmagał się z koronawirusem, drugi zamieszany jest w skandal pedofilski, a ona sama straciła ukochanego psa Vulcana. Jak wyglądały ostatnie miesiące u Windsorów? Oto krótkie podsumowanie 2020 roku.

Reklama
Getty Images

Podsumowanie 2020 roku w brytyjskiej rodzinie królewskiej

To nie był łatwy rok. Dla Windsorów również. Wraz z początkiem stycznia brytyjska rodzina królewska zamiast cieszyć się urodzinami księżnej Kate, zmierzyła się z ogromnym skandalem. Książę Harry i księżna Meghan po miesiącach walki z mediami i kłopotami z wizerunkiem zdecydowali się zrezygnować z pełnienia królewskich funkcji. Para wyprowadziła się z Wielkiej Brytanii, przestała reprezentować królową i postanowiła wieść życie z dala od mediów i świata show-biznesu. Przez ostatnie miesiące mieliśmy okazję podglądać więc, jak próbują na nowo ułożyć swoje życie. Byliśmy więc świadkami zaskakujących przedsięwzięć (ciągłe przeprowadzki, kłopoty z prasą, próba znalezienia zarobków), ale i smutnych wiadomości (księżna Meghan poinformowała, że w lipcu tego roku poroniła). To nie były dla nich łatwe miesiące, ale w końcu małżeństwo zamieszkało z synem w Stanach Zjednoczonych, podpisało umowę z Netfliksem i powoli przyzwyczaiło się do nowej sytuacji. Skandal z ich udziałem nie był jednak jedyny, z jakim musiała zmierzyć się królowa. Książę Andrzej został zwolniony ze swoich królewskich obowiązków po głośnej aferze wokół sprawy Jeffreya Epsteina, milionera, skazanego za przestępstwa seksualne.

Getty Images

Królowa również musiała przyzwyczaić się do nowych warunków. Na kilka miesięcy w wyniku pandemii koronawirusa usunęła się w cień. Monarchini zadbała o swoje bezpieczeństwo, ale i o zastępstwo - w tym czasie większość obowiązków publicznych pełnili w jej imieniu książę William i księżna Kate. Książęca para Cambridge wzięła na siebie podtrzymywanie rodziny Windsorów w centrum zainteresowania i nie ma wątpliwości, że świetnie poradziła sobie z tym zadaniem. Nic więc dziwnego, że tak wielu Brytyjczyków to właśnie Williama częściej widzi w roli przyszłego króla niż księcia Karola. A dla niego ten rok również nie był zbyt łaskawy. Książę Walii w marcu zmagał się z koronawirusem: „W związku z tym, że ostatnio doświadczyłem zarażenia tym koronawirusem - szczęśliwie z relatywnie łagodnymi objawami - teraz znajduję się po drugiej stronie choroby, ale wciąż w stanie dystansu społecznego i generalnej izolacji”, powiedział następca tronu w krótkim nagraniu.

Getty Images

Syn królowej Elżbiety II zwrócił się także do innych chorych oraz ich bliskich słowami: „Wszyscy się dowiadujemy, jak dziwne, frustrujące i często niepokojące jest to doświadczenie, gdy obecność rodziny i przyjaciół nie jest już możliwa, a normalne struktury życia zostają nagle zmienione. W tak bezprecedensowym i niespokojnym czasie moja małżonka i ja myślimy szczególnie o wszystkich tych, którzy stracili swoich bliskich w tak trudnych i nietypowych okolicznościach, oraz o tych, którzy muszą znosić choroby, izolację i samotność”, powiedział. Jego żona, księżna Camilla, choć testy nie wykazały u niej objawów zakażenia, profilaktycznie pozostała w izolacji do końca tygodnia. „Jako naród stoimy w obliczu wielkiego wyzwania, które, czego jesteśmy w pełni świadomi, zagraża źródłom utrzymania, przedsiębiorstwom i dobrobytowi milionów naszych współobywateli. Nikt z nas nie jest w stanie powiedzieć, kiedy to się skończy, ale się skończy”, mówił książę Karol. Widać było, że książęca para bardzo poważnie podchodziła do zagrożenia i zachęcała także innych do tego, by nie bagatelizowali choroby.

Reklama

Królowa również postanowiła nieco bardziej zadbać o swoje bezpieczeństwo - sama prowadziła audiencje online lub telefonicznie, a nawet ograniczyła spotkania z pracownikami i członkami rodziny. Wydała także historyczne przemówienie, w którym dodała narodowi otuchy i zachęciła wszystkich Brytyjczyków do zjednoczenia się w walce z pandemią koronawirusa: „Jeśli pozostaniemy zjednoczeni i zdecydowani w naszych działaniach przezwyciężymy to”. Chwilę później monarchini miała okazję cieszyć się z pojawienia się nowego członka rodziny - księżniczka Beatrice, wnuczka królowej, stanęła na ślubnym kobiercu. Do rodziny królewskiej dołączył Edoardo Mapelli Mozzi. W tym roku rodzina Windsorów podzieliła się z fanami dwoma radosnymi wiadomościami. Niebawem po raz pierwszy mamą zostanie księżniczka Eugenia. Dziecka spodziewa się także Zara Tindall, która jest już mamą dwóch dziewczynek - Mii Grace i Leny Elizabeth. Co jeszcze działo się w 2020 roku w rodzinie Windsorów? Zobaczcie nasze wideo!

Zobacz także
Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama