Peter Falk - niezapomniany porucznik Columbo! Jakie naprawdę było jego życie?
Życie go nie rozpieszczało!
- Redakcja VIVA!
Pamiętacie amerykański serial Columbo, emitowany w telewizji dwadzieścia lata temu? Ten serial był prawdziwym hitem w latach 70. a główny bohater porucznik Columbo, którego z niezwykłym wdziękiem zagrał Peter Falk przeszedł do historii. Porucznik Colombo nie tylko charakteryzował się specyficznym wyglądem i stylem bycia, ale co najważniejsze rozwiązywał najtrudniejsze zagadki kryminalne i wytrwale walczył z przestępcami. Nie był super bohaterem w klasycznym słowa tego znaczeniu. Sam borykał się z problemami, chodził w pogniecionym prochowcu i poplamionym krawacie, próbował rzucić palenie i miał szklane oko. Do tego wyróżniał się interesującym poczuciem humoru i dystansem do siebie. Mimo tego to właśnie jego widzowie pokochali. Stał się najbardziej popularnym i uznanym detektywem. Mimo upływu lat, trudno zapomnieć tę postać!
Zobacz także: Netflix potwierdza kolejną polską produkcję. Serial Otwórz oczy będzie miał premierę w 2021!
Jaki był porucznik Columbo?
W serialu porucznik Columbo na przestrzeni wszystkich epizodów opowiadał o sobie, na ogół w rozmowach z podejrzanymi, używając do tego ciekawego języka nasyconego czarnym humorem. W epizodzie Dead Weight Columbo przyznał, iż niektóre detale o sobie zmyśla, po to, aby uzyskać przewagę nad podejrzanymi. Często też wspomina o swojej żonie, która jednak osobiście nie pojawia się w żadnym z odcinków. Być może w ogóle nie istniała, ale była symbolem obecności w jego życiu kogoś bliskiego i ucieczką od wizerunku samotnika. Ze względu na dosyć niedbały ubiór, Columbo bywał mylony z bezdomnymi lub akwizytorami. Porucznikowi często towarzyszyło cygaro, które bardzo często palił lub przynajmniej trzymał w ustach. Poruszał się samochodem Peugeot 403 w wersji cabrio. W rozmowach z podejrzanymi Columbo przedstawiał siebie jako nieudolnego policjanta, którego zadaniem jest jedynie napisanie raportu dla zwierzchnika. W ten sposób usypiał czujność podejrzanych. Columbo starał się uzyskiwać informacje mimochodem, zadając niezobowiązujące pytania, na które podejrzani chętnie odpowiadali, był świetnym psychologiem.
Jeśli grasz Columbo, nikt nie troszczy się o to, jak wyglądasz, pod warunkiem, że wyglądasz źle. Najczęściej byłem gotowy do zdjęć praktycznie bez makijażu. Pomimo tego zwykle nie zaczynaliśmy pracy o czasie, ponieważ przygotowania wymagał... pies. Siedział na krześle, wcinał przysmaki, podczas gdy charakteryzatorki pokrywały mu siwizną sierść, żeby wyglądał odpowiednio staro. I tak pół godziny czasu zdjęciowego szło w diabły - żartował w jednym z wywiadów.
Jaki naprawdę był Peter Falk, czy przypominał serialowego Columbo?
Peter Falk nie ujmował piękną urodą, ale niezwykłą osobowością i tajemniczością. Choć po raz pierwszy stanął na scenie, gdy miał 12 lat, to karierę aktorską zaczął dopiero przed trzydziestką. Wcześniej marzył o karierze w CIA. Ukończył studia w dziedzinie nauk politycznych. Na drodze do kariery stanęła mu choroba z przeszłości. Gdy miał zaledwie 3 lata, zmagał się z nowotworem. Lekarze zmuszeni byli usunąć mu prawe oko, co jak się później okazało było jego znakiem rozpoznawczym. Ta niepełnosprawność fizyczna spowodowała jednak, że ostatecznie nie został przyjęty do CIA. Zaczął pracować i wieczorami uczęszczał na lekcje aktorstwa. Odnosił nawet sukcesy na deskach teatru, ale brak oka wyraźnie ograniczała jego propozycje w produkcjach telewizyjnych. Był jednak wytrwały i konsekwentnie dążył do celu. W 1961 otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Murder, Inc.". Była to jego druga poważna produkcja filmowa. Po tym sukcesie szybko zaczęły spływać kolejne propozycje. Był również bardzo lubiany przez kolegów z branży. W 1968 roku wcielił się w postać, która zapewniła mu nieśmiertelność. Pierwszy odcinek tego serialu wyreżyserował sam Steven Spielberg. Przez niemal dziesięć lat święcił triumfy. W 1977 roku zawieszono produkcję, ale gdy w 1988 został wznowiony, nadal miał ogromne grono wielbicieli. Ostatni odcinek nakręcono w 2003 roku.
Porucznik Colombo rozwiązywał najtrudniejsze zagadki, walczył Z
z przestępcami oraz własnymi problemami. Tych nie brakowało aktorowi również w życiu prywatnym. W swoich ostatnich latach zmagał się z poważną chorobą, o której mało kto wiedział. "Bardzo prawdopodobne, że zostanę zapamiętany wyłącznie jako Columbo, ale wydaje mi się, że to i tak lepsze niż popaść w zupełne zapomnienie" - przyznał przed śmiercią Peter Falk.
Czytaj więcej na https://swiatseriali.interia.pl/newsy/seriale/kultowe-seriale-667/news-peter-falk-niezapomniany-colombo-zycie-nie-rozpieszczalo-leg,nId,5065404#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Porucznik Colombo rozwiązywał najtrudniejsze zagadki, walczył z przestępcami oraz własnymi problemami. Tych nie brakowało aktorowi również w życiu prywatnym. W swoich ostatnich latach zmagał się z poważną chorobą, o której mało kto wiedział. "Bardzo prawdopodobne, że zostanę zapamiętany wyłącznie jako Columbo, ale wydaje mi się, że to i tak lepsze niż popaść w zupełne zapomnienie" - przyznał przed śmiercią Peter Falk.
Czytaj więcej na https://swiatseriali.interia.pl/newsy/seriale/kultowe-seriale-667/news-peter-falk-niezapomniany-colombo-zycie-nie-rozpieszczalo-leg,nId,5065404#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Zobacz także:
Zobacz także: Nowotwór, morderstwo brata, kryminalna przeszłość... Smutna historia Sofii Vergary!
Życie osobiste, rozwody, dzieci jakie było życie Petera Falka?
Peter Falk był żonaty dwukrotnie. Jego pierwszą żoną była Alice Mayo, to właśnie z nią zdecydował się adoptować dwie córki. Co ciekawe jedna z nich Catherine Falk, została zawodowo prywatnym detektywem. Sherę Danese swoją drugą żonę poznał na planie serialu i to ona była jego wielką miłością. Shera była od Petera 20 lat młodsza i łączyła ich niezwykła więź. Niestety utrudniała córkom kontakt z ojcem, tuż przed śmiercią Petera, kiedy Shera stała się jego prawną opiekunką, córki nie miały już prawie żadnego kontaktu z ojcem. Peter Falk był bardzo chory na Alzheimera, zmarł w 2011 roku, w wieku 83 lat.