Jak będą wyglądały wakacje 2020, jeśli pojawi się druga fala koronawirusa?
Czy urlop w Europie, planowany na wrzesień lepiej odwołać?
- Redakcja VIVA!
Liczba zakażeń koronawirusem, po początkowym spadku na początku lipca, znowu rośnie - zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Europy. Wielu z nas zdecydowało się na wakacje zagranicą. Oczywiście z racji obostrzeń, dotyczących latania poza Europę, wzrosła popularność wakacyjnych kurortów na naszym kontynencie. Grecja, Chorwacja, Francja, Cypr, częściowo Hiszpania, a nawet Włochy to często wybierane destynacje. Wiele rodzin pojechało na urlop z dziećmi już w lipcu i na początku sierpnia. Jednak ci, którzy nie są uzależnieni od szkolnego kalendarza swoich pociech mogą pojechać na wakacje w późniejszym terminie. Czy ich wyjazdy są zagrożone w związku z wzrostem liczby zachorowań na koronawirusa? Czy druga fala zakażeń COVID-19 sprawi, że wielu z nas będzie musiało zrezygnować z planów urlopowych?
Czy czeka nas druga fala zachorowań na koronawirusa?
W obliczu notowanych wzrostów zachorowań - we Francji, Hiszpanii czy Belgii w Europie powrócił temat drugiej fali. Opierając się na poprzednich pandemiach (np. hiszpanki), niektórzy obawiają się, że będzie bardziej niebezpieczna niż pierwsza, pojawi się jesienią, a z perspektywy podróżnych będzie stanowiła poważne utrudnienie. Wielu ekspertów ma jednak tendencję do unikania stosowania określenia „druga fala”, wskazując, że większość świata nadal przeżywa pierwszą falę, a każdy nowy wzrost liczby zakażeń należy traktować jako odrodzenie początkowej pandemii. Margaret Harris ze Światowej Organizacji Zdrowia stwierdza: „To będzie jedna wielka fala. Będzie rosnąć i opadać. Najlepszą rzeczą dążenie do spłaszczenia krzywej zachorowań”.
Jak wzrost zachorowań wpłynie na wakacyjne podróże?
Zaledwie 16 dni po zniesieniu kwarantanny dla Hiszpanii, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii stwierdziło, że stanowi ona „niedopuszczalnie wysokie ryzyko dla brytyjskich podróżników” i odradza jakiekolwiek dalsze podróże, które nie są niezbędne. Obowiązkowa 14-dniowa kwarantanna po powrocie z kraju uznanego za ryzykowną destynację może zniechęcić do urlopu nawet największych zapaleńców. Wielka Brytania to nie jedyne państwo, które decyduje się na ponowne obostrzenia dla podróżujących. Litwa, Łotwa i Estonia zdecydowały się na wprowadzenie 14-dniowej kwarantanny dla podróżujących z Polski!
Jak dynamiczna sytuacja związana z koronawirusem przełoży się na refundację wykupionych wycieczek?
Jeśli zarezerwowany mamy lot na trasie, na której nadal operuje dany przewoźnik, to linia lotnicza nie jest prawnie zobowiązana do zaoferowania zwrotu pieniędzy. Pamiętajmy, że koronawirus nie jest już nagłym i niespodziewanym zdarzeniem losowym, gdyż mamy z nim do czynienia już od lutego w Europie.
W przypadku zakwaterowania refundacja zależy w dużej mierze od stanowiska biura podróży lub samego obiektu - np. w Hiszpanii hotele pozostają otwarte, więc nie oferują zwrotu pieniędzy. Pamiętaj jednak, że niektóre strony rezerwacyjne oferują możliwość anulowania rezerwacji w ostatniej chwili. Airbnb ma politykę okoliczności łagodzących w przypadku rezerwacji dokonanych przed 14 marca 2020 roku. Jednak nie miałoby to zastosowania, gdybyś dokonał rezerwacji w późniejszym terminie, ponieważ, jak pisaliśmy wyżej, koronawirus nie jest już nieoczekiwanym zdarzeniem. Osoby na wycieczkach zorganizowanych będą mogły ubiegać się o pełny zwrot kosztów lub zaakceptować kupon na przyszłą podróż.