Im więcej błysku, tym lepiej, im więcej landrynkowych kolorów, tym piękniej. Taka biżuteria towarzyszyła nam w latach dwutysięcznych, a teraz ponownie robi furorę wśród kobiet z całego świata. Uwielbiały ją Jennifer Lopez, Paris Hilton czy Hilary Duff. Kiedyś mówiło się, że jest obciachowa, dziś znów uznawana jest za prawdziwy hit. O jakich modelach mowa?
ZOBACZ TEŻ: Od ikony kiczu do kobiety sukcesu... Tak zmieniało się życie Paris Hilton. Dziś kończy 41 lat
Choker z łańcuszka
Niedawno przeżywaliśmy powrót materiałowych chokerów, a teraz do łask wracają te z prawdziwych łańcuchów. Koniecznie zakończone charmsem z jakimś symbolem. Uwielbiała je Hilary Duff, a w ślad za nią, wszystkie nastolatki, które oglądały jej zdjęcia w Bravo Girl. Chokery z zawieszkami były dosłownie wszędzie. Teraz ponownie stają się największym hitem sezonu, który noszą wszystkie instagramerki.
Cyrkonie i blask
W latach dwutysięcznych modne było wszystko to, co się świeciło. Brokat, cekiny, cyrkonie i kryształki robiły prawdziwy efekt WOW. Nie trzeb daleko szukać, aby znaleźć prawdziwą królową tego trendu. Paris Hilton cudownie odnalazła się w tamtym okresie, nosząc błyszczące kolie i cyrkoniowe kolczyki sięgające do ramion. I chociaż wówczas były to dość kiczowate elementy, teraz w nieco odmienionym stylu ponownie wracają do łask. Nosiłybyście?
Duże koła
To trend, który w zasadzie nigdy nie odszedł. Kolczyki koła w złocie i srebrze noszone są od dekad. Największą ich fanką od zawsze była i Jest Jennifer Lopez. Ultracienkie, całkowicie odmieniające wizerunek twarzy, dodające nieco uroku latino. Modne i ponadczasowe, teraz wracają zarówno w klasycznych formach, jak i tych nieco unowocześnionych, z dżetami, koralikami, czy piórkami.
CZYTAJ TEŻ: Niesamowite ślubne kreacje Paris Hilton. Ile gwiazda miała sukienek?
Masz swoje ulubione trendy z tego okresu?
