Moda na vintage trwa w najlepsze. Ten fakt raduje nie tylko kolekcjonerów i fanów retro estetyki, ale również naszą planetę. Sektor modowy odpowiada obecnie za około 10% światowej emisji dwutlenku węgla, zanieczyszczenie wody barwnikami tkanin, a także chromem używanym do garbowania skóry oraz pestycydami z uprawy bawełny. Jaki z tego wniosek? Dobrze postawić na vintage! Gdzie szukać prawdziwych modowych perełek z drugiej ręki? Wybraliśmy dla Was adresy, które trzeba znać!
Najlepsze sklepy vintage: Pyskaty Zamsz
Pyskaty Zamsz to komis luksusowych ubrań, w którym będziesz mieć szansę zarówno kupić wyszukane modowe perełki, jak i sprzedać te, które zalegają w Twojej szafie. Platforma zakupowa online kryje całe mnóstwo wyjątkowych produktów znanych marek i projektantów, jak torebki od Diora, apaszki od Gucci, szpilki od Christian Louboutin czy naszyjnik od Chanel. Pyskaty Zamsz daje szansę na znalezienie unikatowych egzemplarzy najwyższej jakości, ale w korzystnej cenie.
Najlepsze sklepy vintage: Ventimiglia Vintage, ul. Poznańska 24, Warszawa
Ventimiglia tworzą trzy przyjaciółki, które połączyła miłość do mody vintage i do wartości, które się z nią wiążą. "Wszystko zaczęło się na włoskim bazarze w 2014 roku, kiedy zakochałyśmy się w idei dawania ubraniom drugiego życia. Lokalni sprzedawcy powierzali innym swoje cenne rzeczy, związane z nimi wspomnienia i dobrą energię. W tamtym czasie w Polsce nikt nie znał słowa "vintage" a wielu naszych znajomych twierdziło, że kupowanie w lumpeksie to obciach. Postanowiłyśmy to zmienić i przekonać do naszej nowej pasji jak najwięcej osób" - piszą o sobie właścicielki Ventimiglia na stronie internetowej sklepu, gdzie znajdziecie piękne ubrania i dodatki z drugiej ręki.
Najlepsze sklepy vintage: Klamoty, Partyzantów 17a/1, Gdańsk
Klamoty to jeden z najgorętszych adresów na mapie Trójmiasta. Butik ostatnio przeszedł przeprowadzkę, jednak ciągle mieści się w klimatycznym Wrzeszczu. To vintage shop, w którym znajdziemy pełną gamę kolorystyczną retro koszul czy ciepłych sweterków. W stałej sprzedaży są m.in. jeansowe katany, 501 Levi'sa, mnóstwo bluz, t-shirtów oraz sukienki. Upolujesz tu także takie perełki, jak wegańskie trampki francuskiej marki Veja czy płaszcz Burberry.
Najlepsze sklepy vintage: Pawilon Vintage
Kolejny vintage sklep z Trójmiasta, tym razem z Gdyni. Kamila, założycielka Pawilonu, stylistka i projektantka, zakochała się w modzie vintage, gdy po raz pierwszy wyjechała do Londynu. Od tamtego czasu wyszukuje prawdziwe perełki dla innych. Na stronie pawilonvintage.pl kupisz kowbojki z lat 80., retro amerykańskie koszulki czy oldschoolowe adidasy.
Najlepsze sklepy vintage: Crush, ul. Dąbrowskiego 20, Warszawa
Miejsce na mapie Warszawy dobrze znane lokalnym fashionistkom, redaktorkom i stylistkom. To tu modne dziewczyny z branży wystawiają swoje ubrania i przychodzą w poszukiwaniu "nowości" z drugiej ręki. W Crush nie znajdziesz mody vintage z ubiegłych dekad, ale z pewnością w Twoje ręce wpadną projekty z ostatnich kolekcji Ganni, Toteme, Nanushka, Ani Kuczyńskiej czy Rouje. Ulubione marki fashionistek w jednym miejscu... czy można chcieć czegoś więcej?
Najlepsze sklepy vintage: nie.znosze
Vintage sklep prowadzony przez dwie siostry na Instagramie pod nazwą @nie.znosze to "miejsce", do którego chętnie się wraca. Sprzedaż perełek z drugiej ręki w mediach społecznościowych to coraz częściej spotykany trend. Profil butiku to nie lada gratka dla wielbicieli vintage, ale także uczta dla oka. Zmysłowe zdjęcia sukienek typu slip dress czy koronkowych gorsetów, z którym słynie sklep, przyciągają wzrok i sprawiają, że chcemy kupić wszystkie perełki od @nie.znosze.
Najlepsze sklepy vintage: Minima vintage, @minima.vintage
To kolejny sklep na Instagramie, który chce promować modę vintage. Jego założycielka pragnie nam pokazać, dlaczego warto nadawać ubraniom drugie życie i jak w prosty sposób uzupełnić swoje szafy o ponadczasowe klasyki w nowoczesnym wydaniu. Na profilu @minima.vintage znajdziesz stylowe torebki bagietki niczym z szafy Francuzek, Kamelowe trencze czy klapki z kwadratowym noskiem, jak od Bottega Veneta.
Na koniec mamy dla Was małe przypomnienie:
