Miała zostać reżyserem, ale od ponad 20 lat związana jest z telewizją TVN jako prezenterka wiadomości. Do stacji dostała się niemal przez przypadek, choć i dzięki wielu staraniom oraz talentowi, który od razu dostrzegło szefostwo. Prywatnie szczęśliwa mama i partnerka… Poznajcie bliżej gwiazdę najnowszej okładki VIVY! Martę Kuligowską.
Marta Kuligowska – partner, dzieci, praca, rodzice
Pochodząca z Warszawy 44-letnia dziennikarka od kilkunastu lat jest szczęśliwą partnerką Pawła Hoffmana – fotografa. Para nie pokazuje się jednak zbyt często publicznie, co jest elementem umowy między zakochanymi. „On nie chce się ujawniać. To mistrz drugiego planu. Ale w moim życiu jest na planie pierwszym, chociaż nie chce się ze mną fotografować, co nieraz mu wypominam. Ale szanuję jego decyzję”, mówi Marta Kuligowska w najnowszej VIVIE! i dodaje, że choć nie ma z partnerem ślubu, to wiąże ich znacznie więcej, niż miłość na papierze. „Dziećmi jesteśmy połączeni na całe życie. Budujemy dom i mamy różne notarialne zabezpieczenia. A poza tym łączy nas miłość. Na razie tyle i aż tyle. Niejedno małżeństwo rozpadło się w tym czasie, a my nie czujemy potrzeby zmiany. Ja się tylko śmieję, że chciałam być młodą panną młodą, a nie starą, gdybyśmy zdecydowali się na ślub”, opowiadała niedawno gwiazda TVN24 Krystynie Pytlakowskiej.
Dziennikarka od 13 lat jest też mamą 13-letnich bliźniaków – Heleny i Franka. „Dzieci nie były planowane, o czym wiedzą, ale były chciane i kochane od początku. […] Moje dzieci to wyjątkowo udane egzemplarze, mówię to obiektywnie jako matka (śmiech). Nie ma z nimi nudy”, mówi w najnowszej VIVIE! ulubienica widzów i dodaje, że jej syn to chodząca encyklopedia, a córka to świadoma młoda kobieta.
Wychowanie bliźniaków to jednak nawet dla dwójki rodziców duże wyzwanie. Szczególnie, gdy mowa o nastolatkach… „Jesteśmy na etapie buntu i budowania swojej tożsamości. Dlatego najczęściej słyszę od nich, że czegoś nie chcą. Wszystko jednak przebiega książkowo, trzeba to tylko przetrwać. Wiem o tym, bo sama nie byłam łatwą nastolatką”, podkreśla w rozmowie z nami Marta Kuligowska.
Z kolei zawodowo 44-latka miała plan, by zostać reżyserką. Ostatecznie jednak ukończyła warszawską Akademię Filmu i Telewizji oraz Wyższą Szkołę Filmową i Telewizyjną w Łodzi po to, by od ponad 20 lat pracować jako prezenterka. Jak zaczęła się jej przygoda z TVN? „Pracowałam w Radiu Pogoda, gdzie zatrudnili mnie Wojciech Mann, Krzysztof Materna i Jan Chojnacki, czyli właściciele. […] A potem na stacji benzynowej usłyszał mnie w radiu Edward Miszczak, który szukał kogoś do prowadzenia programu „Superwizjer”. Wtedy jeszcze nie było TVN24. Przyszłam więc na casting do TVN, a tam moja późniejsza szefowa, a teraz przyjaciółka, Sandra Nowak – córka Mariusza Waltera – zdziwiła się, że jestem taka młoda, miałam dopiero 22 lata”, opowiadała Krystynie Pytlakowskiej dziennikarka i dodała, że podczas castingu… zemdlała! Szybko jednak wróciła na równe nogi i wykonała zadanie tak, że została przyjęta do pracy w TVN. „Później, gdy ruszało TVN24, Edward Miszczak zarekomendował mnie Adamowi Pieczyńskiemu, twórcy TVN24”, dopowiedziała Marta Kuligowska.
A kim są rodzice gwiazdy nowej VIVY! – Marty Kuligowskiej? „Mama ma taki sam głos jak ja. To znaczy ja odziedziczyłam go po mamie. Pracowała jako główna księgowa. To niepoprawna optymistka. Aktywna, zdecydowana. […] Mama jest moim najwierniejszym widzem. Po programie mówi, że ładnie prowadziłam. Z wiekiem stała się prawie bezkrytyczna”, zdradziła nam prezenterka, która prywatnie ma też dwie młodsze siostry.
Nie da się ukryć, że dom pełen kobiet miał i ma tata dziennikarki. „Wszystkie mamy mocne charaktery, jednak się nie poddawał. Chorobie też. Gdy miał 40 lat, dostał pierwszego udaru, to było trudne dla niego i dla mamy. Ale wszyscy daliśmy radę. Mama jest bardzo zaradna, tata również. Oboje już na emeryturze, ale to emeryci zadowoleni z życia, mimo różnych przeciwności”, opowiada w nowej VIVIE prezenterka wiadomości.
Więcej na temat swojego zawodu i życia osobistego Marta Kuligowska zdradziła Krystynie Pytlakowskiej w najnowszej VIVIE! Numer już w czwartek w kioskach. Zapraszamy do zakupu.
