Reklama

Zeszły rok był dla Kamila Durczoka przełomowy. W atmosferze skandalu zakończyła się jego współpraca z TVN, o czym opowiedział nam już w pierwszej części filmowego wywiadu. Dziś prezentujemy dalszy ciąg rozmowy. Czego nauczyła go afera mobbingowa?

Reklama

- Wielu rzeczy. Nauczyła mnie tego, że komunikowanie ludziom celi, pomysłów, idei, projektów musi się odbywać według pewnego porządku. I to, że jeśli ja wierzę w projekt i uważam, że wszelkie narzędzia dostępne muszę temu podporządkować, to nie znaczy, że wszyscy muszą podzielać mój punkt widzenia. (…)

Drugiej rzeczy, której mnie osobiście nauczyło to wszystko, co się wydarzyło w międzyczasie, to jest taki rodzaj, chyba, większego zrozumienia, czym może być niefajne zachowanie - nie mobbing, nie molestowanie (...) - czym może być niewłaściwe traktowanie drugiej osoby i jak bardzo może ona to przeżywać w pracy, choć ma to czysto zawodowe podłoże – powiedział nam.

Zdradził też, że trudny czas pozwolił mu zweryfikować niektóre znajomości. W wywiadzie skrytykował profesor Magdalenę Środę i Jacka Żakowskiego, o którym powiedział ostro: "Żeby być wąsatym sumieniem polskiego dziennikarstwa, trzeba samemu być bez skazy. Myślę, że Jacek powinien spojrzeć w swój życiorys". Jak to uzasadnił? Zapraszamy do obejrzenia wywiadu!

Reklama

Polecamy też: "Klapki mam na oczach. Pędzę. Dni wypełnione". Kamil Durczok wraca do pracy w telewizji!

Reklama
Reklama
Reklama