Aleksander Ford to legendarny polski reżyser. Zrobił wiele filmów, ale sławę przyniosła mu niezwykła ekranizacja „Krzyżaków”, która przeszła do historii filmu. Nie tylko w Polsce, bo doceniał ją nawet Martin Scorsese. Ford był kobieciarzem, czego sam nie ukrywał. W latach 50. zakochał się bez pamięci w Amerykance Eleanor Griswold. Po latach rzuciła go, z czym nie mógł się pogodzić. Jak wyglądał ten związek?

Reklama

Aleksander Ford wywołał skandal, odbił Eleanor znanemu krytykowi

Poznali się w latach 50. gdy Eleanor była żoną znanego w PRL-u krytyka filmowego i ekscentryka Zygmunta Kałużyńskiego. Aleksander Ford, podobnie jak Kałużyński, zakochał się w Eleanor od pierwszego wejrzenia. By od niej o 30 lat starszy. Urodził się w 1908 roku, już przed wojną realizował swoje pierwsze filmy. Nazywał się Mosze Lifszyc, swój pseudonim przyjął prawdopodobnie od amerykańskiego reżysera Johna Forda. Nie miał może wielkiej urody, był niski, miał 160 centymetrów wzrostu. Był też znanym i wybitnym reżyserem, bardzo inteligentnym i błyskotliwym człowiekiem. W dodatku lubił popisywać się przed kobietami swoim majątkiem, w biednej powojennej Polsce jeździł mercedesem. Aleksander Ford związał się z Eleanor i przywiózł ją ze sobą do Łodzi.

Zobacz też: W latach 70. cała Warszawa huczała o tym związku. Jerzy Kamas złamał serce Wiesławie Niemyskiej

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Eleanora Griswold marzyła o karierze filmowej i jeździła na wszystkie przesłuchania. Pewnego dnia wybrała się na casting do filmu "Pierwszy dzień wolności", który miał nakręcić Aleksander Ford. Roli, co prawda nie dostała, ale wróciła z tych przesłuchań do szaleństwa zakochana. Przez jakiś czas prowadzili podwójne życie. Aleksander Ford nie żył samotnie. Miał już wówczas drugą żonę Janinę z Billewiczów Wieczerzyńską i syna Aleksandra juniora.

Romansował z Aleksandrą Śląską. Zagrała u niego w dwóch ważnych filmach "Młodości Chopina" i "Piątce z ulicy Barskiej". Aleksander Ford i Eleanor Griswold zakończyli swoje poprzednie związki i pobrali się. Kałużyński nie mógł wybaczyć tej zdrady do końca życia. Kiedy Aleksander Ford i Eleanor doczekali się córki, Aleksandry, Zygmunt Kałużyński wysyłał alimenty. Mówił, że to jego dziecko, bo to jego żona. Jak mógł, uprzykrzał im życie. A Warszawa huczała od plotek.

Zobacz także

Zobacz też: Jego pierwszą miłością była Kora, zostawiła go dla innego. Ryszard Terlecki szczęście znalazł przy drugiej żonie

Aleksander Ford na emigracji stracił pozycję, majątek

W 1968 roku w wyniku antysemickiej nagonki na Aleksandra Forda wpłynęła seria donosów. Mimo ogromnego sukcesu „Krzyżaków” reżyser zdecydował się wyjechać z Polski i złożył wniosek o wyjazd emigracyjny. Nikt go nie zatrzymywał, przeciwnie, wniosek został szybko, pozytywnie rozpatrzony. Reżyser wyjechał z rodziną do Izraela. A później do Niemiec, Austrii, na dłużej osiedlili się w Danii.

Jednak nakręcone tam filmy nie spotkały się z uznaniem. Aleksander Ford popadał w depresję. Nie potrafił pogodzić się z tym jak szybko stracił to, na co pracował tyle lat. Sławę, pieniądze, uznanie... To właśnie w Danii, w domu pod Kopenhagą, podjął pierwszą próbę samobójczą. Była nieudana. Odratowany reżyser spędził w śpiączce kilka tygodni. Po tej tragedii już nigdy nie wrócił do pracy.

Kadr z filmu Krzyżacy, pierwszej polskiej superprodukcji, obejrzały ją 32 miliony widzów, fot. PAP/CAF

Prosił Eleanor, by do niego wróciła, ale ona nie chciała już z nim być

Żyli z pieniędzy jego żony, która pracowała jako tłumaczka. Po próbie samobójczej męża Eleonora zażądała separacji, potem rozwodu. Mimo że Ford się nie zgodził, jego żona pewnego dnia po prostu spakowała walizki, wyszła z domu i wraz z dziećmi wróciła do USA. „Czułam, że w ten sposób mu pomogę, że wtedy skupi się i coś napisze, bo od dawna nie potrafił już pisać", tłumaczyła po latach Eleanor Griswold. Niestety, tak się nie stało. Przeciwnie, scenarzysta cierpiał coraz bardziej. „Bez wątpienia załamał go brak pracy, która była jego pasją oraz brak możliwości powrotu do Polski. Nie sądzę, by kiedykolwiek mógł się z tego otrząsnąć”, mówiła Konstancja Ford.

Odejście żony, brak kontaktu z dziećmi, niemożność realizowania filmów, na które miał nowe pomysły, tęsknota za krajem, depresja, sprawiły, że Ford zmagał się z ogromnym psychicznym załamaniem. W 1980 roku otrzymał oficjalne dokumenty rozwodowe. Postanowił pojechać do USA. Próbował negocjować z żoną i prosić ją o zmianę decyzji. Ta pozostawała niewzruszona.

Reklama

4 kwietnia 1980 roku, po spotkaniu z rodziną, zameldował się w motelu Suntide, w miejscowości Naples. Dał pokojówce ostatnie pieniądze - sto dolarów, poprosił, żeby po nim posprzątała. 4 kwietnia 1980 roku powiesił się na żyrandolu. Podobno nagrał dwie kasety - jedną adresowaną do żony, drugą do córki. Eleanor po śmierci reżysera miała zniszczyć obie. Aleksander Ford miał 72 lata

Reklama
Reklama
Reklama