Ona, wybitna polska flecistka, on — równie utalentowany kompozytor i pianista. Połączyła ich pasja do muzyki i niezaprzeczalna miłość do siebie. Trwają u swojego boku już blisko cztery dekady. Z okazji 56. urodzin Grzegorza Turnaua, przypominamy historię miłości jego małżeństwa z Maryną Barfuss.

Reklama

Kim jest Maryna Barfuss

Urodziła się 16 lipca 1959 roku w Krakowie i to właśnie z tym miastem połączyła całe swoje życie zawodowe i artystyczne. W Krakowie kształciła się na wybitną flecistkę, ale przede wszystkim to tutaj los postawił na jej drodze jednego z najpopularniejszych polskich wirtuozów fortepianu, kompozytora i uwielbianego wokalistę, Grzegorza Turnaua.

Czytaj też: ''Jest jedyną osobą, której tak naprawdę się boję''. Tak Grzegorz Turnau mówi o swojej córce

Grzegorz Turnau: kariera, żona

Urodził się 31 lipca 1967 roku i tak jak Maryna, pochodzi z Krakowa. Swój muzyczny talent rozwijał w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I stopnia im. Ignacego Paderewskiego w Krakowie. Poza muzyką skupił się również na studiowaniu filologii angielskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Przez 13 lat był stałym bywalcem Piwnicy pod Baranami, do której trafił w latach 80., krótko po ukończeniu liceum. Wtedy też zaczął pracować nad swoim debiutanckim albumem, który ukazał się w 1991 roku pod nazwą „Naprawdę nie dzieje się nic”.

Zobacz także: Światowa sława stała przed nią otworem, ale ona wybrała miłość. Ewę Krzyżewską i jej męża spotkała tragiczna śmierć

Zobacz także
PAP/Jacek Bednarczyk

Kraków 31.12.1993. Grzegorz Turnau na Sylwestrze w krakowskim kabarecie Piwnica pod Baranami

Grzegorz Turnau i Maryna Barfuss: jak się poznali? Historia miłości

Poznali się na początku swojej drogi do kariery. Maryna była wtedy już wykształconą flecistką, a Grzegorz miał na koncie zdobyte doświadczenie w szkole muzycznej, jednak pierwsza płyta wciąż była przed nim. Los połączył ich ze sobą nie przypadkowo. Pasjonaci muzyki pobrali się w latach osiemdziesiątych. Od tamtej pory stali się nierozłączni. Spędzali razem każdą wspólną chwilę, zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Niedługo po zawarciu związku małżeńskiego Turnau i Barfuss zaczęli wspólnie pracować nad nagraniami do debiutanckiej płyty "Naprawdę nie dzieje się nic”, którą wydali w 1991 roku. Podczas wspólnej pracy wymieniali się nawzajem inspiracjami i twórczą energią. Maryna odpowiadała na nagraniach przede wszystkim za sekcję fletu. Ta artystyczna współpraca zamieniła się w wielki sukces. Płyta sprzedała się w ponad 100 tys. egzemplarzach i pokryła się złotem. A to był dopiero początek ich wspólnej pracy. Od tamtej pory małżeństwo stworzyło wspólnie kilkanaście kolejnych albumów Turnaua.

Do najbardziej znanych utworów muzyka, które z czasem znała i śpiewała cała Polska, należą m.in.: "Znów wędrujemy”, "Naprawdę nie dzieje się nic”, "Cichosza”, "Między ciszą a ciszą”, "Pamięć”, "Bracka”, "To tu, to tam”, "Tutaj jestem” (sł. Michał Zabłocki), "Wiem” (sł. Andrzej Poniedzielski), "Liryka, liryka” (sł. Konstanty Ildefons Gałczyński), "Kawałek cienia” (sł. Grzegorz Turnau), "Leniwa głowa” (sł. Wiesław Dymny), "O, Kutno!” (sł. Jeremi Przybora) czy też "Bombonierka” (duet z Barbarą Stępniak-Wilk, sł. Basia Stępniak-Wilk, muz. Aleksander Brzeziński). Artysta wielokrotnie wykorzystywał teksty czołowych polskich poetów XX wieku, a najczęściej: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Jana Brzechwy, Bolesława Leśmiana, Zbigniewa Herberta oraz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

Zobacz także: Pola Raksa na planie filmu "Zosia" zakochała się w młodym, rosyjskim amancie

ARTUR BARBAROWSKI/East News

Córka Maryny Barfuss i Grzegorza Turnaua: Antonina Turnau

Kilka lat po ślubie, a dokładnie 20 maja 1988 roku, Maryna Barfuss i Grzegorz Turnau powitali na świecie swoją jedyną córkę. Antonina stała się ich oczkiem w głowie. "Zabrzmi to może irracjonalnie, ale uważam, że z Antosią mamy rodzaj pierwotnego wi-fi, które sprawia, że możemy porozumiewać się pozawerbalnie i pozaterytorialnie. Gdybym chciał zrobić coś karygodnego, ona wiedziałaby o tym, zanim bym to zrobił" - mówił ze wzruszeniem o relacji z córką Grzegorz Turnau. Jedynaczka dorastająca w bardzo artystycznym domu, pod okiem barda i flecistki, szybko sama zaczęła wykazywać twórcze zapędy.

Na kierunek studiów wybrała filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim, a dodatkowo zdobywała wykształcenie w Szkole Artystycznej Projektowania Ubioru (SAPU). Jako studentka pracowała także w Radiu Kraków. Absolwentka polonistyki zwróciła swoje kroki ku pisaniu książek. Wraz z Michałem Rusinkiem Antonina Turnau napisała książkę "Prowincjonalne zagadki kryminalne". Została również autorką książek "Piątek, 2:45", "Opowiadania szkolne" i "Opowiadania kryminalne".

Zobacz też: Aleksander Bardini kochał się w Irenie Kwiatkowskiej, ale ona go nie wybrała

Grzegorz Kozakiewicz / Forum

Kraków. 23.06.2000. Antonina Turnau i Grzegorz Turnau

Maryna Barfuss, Grzegorz Turnau: wnuczka Helena

W życiu prywatnym córka Grzegorza Turnaua i Maryny Barfuss związała się ze starszym od siebie o 37 lat aktorem, Markiem Kondratem. Kiedy ta informacja obiegła media, w artystycznym świecie zawrzało. Poruszeni byli nie tylko fani sławnej rodziny, ale przede wszystkim rodzice Antoniny, którzy na samym początku nie byli entuzjastami związku córki.

"Przyzwyczaili się, że ich jedynaczka woli towarzystwo ludzi starszych od siebie i że w sposób naturalny zżyła się z ich przyjaciółmi. Przez długi czas myśleli, że z Markiem łączy ją sympatia i sprawy zawodowe, bo zaczęła pracę w jego firmie winiarskiej. Ale serca matki nie da się oszukać. Maryna zrozumiała, że Antonina jest zakochana jak nigdy dotąd. Martwiła się jednak, czy związek z tak dojrzałym mężczyzną da jej jedynaczce szczęście. I jak poradzi sobie, będąc obiektem zainteresowania mediów", wyznała w tygodniku "Na Żywo” osoba z otoczenia rodziny.

Mimo wątpliwości rodziny i otoczenia, para stanęła na ślubnym kobiercu w 2015 r., by powiedzieć sobie sakramentalne "tak". Trzy lata później córka flecistki i kompozytora urodziła córkę. Pierwsze dziecko Marka Kondrata i Antoniny Turnau otrzymało klasyczne imię Helena i bardzo szybko stało się oczkiem w głowie dziadka. "Helenka jest bardzo osobliwym przypadkiem. Szalenie pogodna, energiczna i pomysłowa. Lubi, jak dziadko gra na fortepianie, ale stanowczo zabrania mu śpiewać" - mówił Turnau w wywiadzie dla magazynu "Twój Styl".

Reklama

Zobacz również: Antoninę Turnau i Marka Kondrata dzieli 38 lat, rzadko wspominają o swoim związku… Aż do teraz!

Reklama
Reklama
Reklama