Reklama

Krzysztof Materna był wcześniej dwa razy żonaty, m.in. z piękną spikerką Elżbietą Śmiarowską. Magdalenę poznał w końcu lat 90. Już na trzecim spotkaniu był pewny, że będą razem. Opowiadał, że gdy poznał przyszłą żonę, ona jeszcze nie zaczęła studiować. Była młodziutka, „ale ja też byłem młody, miałem 42 lata”, wspominał żartobliwie Krzysztof Materna. Dzisiaj są razem od ponad 20 lat, świetnie się dogadują. „Kocham i jestem kochany”, mówi Krzysztof Materna, a żona dba o niego, by jak najdłużej był w formie. Jak się poznali i jaki jest ich sposób na dobry związek?

Reklama

Krzysztof Materna: rodzina, dorastanie

Krzysztof Materna jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci telewizyjnych i radiowych. Ma wiele talentów. Dał się poznać jako reżyser, autor sztuk, satyryk, konferansjer. Wojciech Mann opisywał go żartobliwe tak: „Krzysztof Materna wygląda trochę jak posunięty w latach bocian: jest dosyć elegancki, dużo rusza dziobem i udaje, że ma ciągle dobry wzrok. Podoba się całej masie młodych panienek (z wzajemnością!). W seksie wytrwały, czuły i punktualny” (cytat z książki Mana i Materny „Podróże małe i duże, czyli jak zostaliśmy światowcami”).

Urodził się 28 października 1948 roku w Sosnowcu. Miał młodszego brata Marka, nieżyjącego już znakomitego pianistę. Obaj bracia wychowywani byli przez surowego ojca, który wprowadzał w domu dyscyplinę, niczym z jezuickiej szkoły, w której sam się uczył. Była też kochająca mama, która dbała o ciepło domowego ogniska. W jego rodzinnym w domu ceniono wiedzę, czytano książki, ważne były takie wartości jak szacunek dla ludzi i ich pracy, obowiązkowość, punktualność.

Krzysztof Materna, lata 70. Fot: Maria Niezabitowska-Lucyk/Forum

Krzysztof Materna, lata 70. Autorka zdjęcia: Maria Niezabitowska-Łucyk/FORUM

Mama odkryła zdolności aktorskie syna i pojechała z nim na Ogólnopolski Konkurs Recytatorski, a potem namówiła go na studia aktorskie. Zdał do krakowskiej Szkoły Teatralnej, ale po pierwszym semestrze wyleciał. Zatrudnił się wtedy jako maszynista w Teatrze Słowackiego i ponownie zdał na studia, ale ostatecznie PWST nie skończył. Porwało go życie, zaczął prowadzić festiwale, występować w kabaretach. Dopiero po latach, w 1988 roku zdał eksternistycznie reżyserię, pod okiem mistrza Aleksandra Bardiniego. Od roku jest dyrektorem artystycznym Teatru Bagatela w Krakowie.

Krzysztof Materna wyreżyserował wiele sztuk, był producentem dużych widowisk estradowych, konferansjerem. Wspominał jak kiedyś miał zapowiedzieć piosenkarkę z Talina. A wyszła mu się z tego zbitka „Melodia Stalina »Krwawe kwiaty«". Od razu poczuł, że jest coś nie tak, bo za kulisami wszyscy się od niego odsunęli. Na szczęście afera rozeszła się po kościach. Chyba najbardziej znany jest z duetu z Wojciechem Mannem. W latach 90. robili bardzo popularny program „Za chwilę dalszy ciąg programu”, a potem „MdM”. Materna był kultową siostrą Ireną, Mann doktorem Wernerem, parodiowali też różne programy telewizyjne, jak choćby „We dwoje przez znoje”, czyli modny wówczas „Czar par”.

Zobacz też: Dla widzów pozostał kapitanem Knothe z "Czarnych chmur". Maciej Rayzacher z dnia na dzień zniknął z ekranu

Krzysztof Materna i Elżbieta Śmiarowska: małżeństwo z piękną spikerką

W życiu osobistym układało mu się różnie. Sam wspominał, że odnalezienie szczęścia i stabilizacji zajęło mu trochę czasu. W latach 70. zakochał się „bez pamięci” w Elżbiecie Śmiarowskiej. Była jedną z najpiękniejszych telewizyjnych spikerek. Zgrabna, wysoka, z burzą blond włosów szybko podbiła serca widzów. Miała szyk, klasę, wdzięk. Stała się gwiazdą obok bardzo popularnych wtedy Edyty Wojtczak, Bogumiły Wander i Krystyny Loski. Zagrała nawet epizod z serialu „07, zgłoś się!”.

W książce Aleksandry Szarłat „Prezenterki. TelePRL" czytamy: „Na początku lat siedemdziesiątych do grona zapowiadających dołącza wysoka, zgrabna blondynka Elżbieta Śmiarowska adorowana przez zakochanego w niej po uszy męża, Krzysztofa Maternę, który jak pisze Tadeusz Pikulski w »Prywatnej historii telewizji publicznej«, gdy montaż materiałów się przeciągał – bo Śmiarowska próbowała swoich sił również w »Pegazie« – szedł z placu Powstańców Warszawy do hotelu Warszawa i przynosił szwedzki półmisek wraz z napojami".

Ślub Krzysztofa Materny i telewizyjnej spikerki Elżbiety Śmiarowskiej, 1973 rok. Fot: Maria Niezabitowska-Lucyk/Forum

Ślub Krzysztofa Materny i Elżbiety Śmiarowskiej. 1973 r; Autorka zdjęcia: Maria Niezabitowska-Łucyk/FORUM

I dalej: „Kiedy (…) piękna spikerka prowadziła wieczorem koncert w Szczecinie, Materna przylatywał rannym samolotem z Warszawy i z bukietem kwiatów udawał się z żoną na lunch, by wrócić popołudniowym samolotem na spektakl. Później razem prowadzili wiele koncertów i festiwali”. Prowadzili m.in. festiwal Sopot'76 i spotkania „Śpiewajmy poezję”. Ale po pewnym czasie Elżbieta Śmiarowska zniknęła z telewizji i życia publicznego, zniknęła też, jak można się domyślać z życia Krzysztofa Materny. Co się z nią dzieje, wiedzą tylko jej bliscy.

Zobacz też: Joanna Pacuła i Roman Polański: pomógł jej rozkręcić karierę, połączył ich romans

Krzysztof i Magdalena Materna: historia miłości

Swoją przyszłą żonę Magdalenę poznał w końcu lat 90. Magda Materna jest iberystką. Założycielką fundacji „Open Art Projects”, organizowała m.in. wystawy polskiej sztuki współczesnej za granicą. Jest wielbicielką Brazylii i kultury południowoamerykańskiej. Jest też współwłaścicielką spółki technologicznej. „Po trzecim spotkaniu wiedziałem, że jest tą kobietą, z którą chcę być. Dzięki żonie mam przedłużoną młodość. Różnica wieku między nami dała mi prawdziwego kopa. Koledzy zazdroszczą mi żony. A ja im mówię, że to nagroda za gehennę, którą przeżyłem wcześniej”, opowiadał w jednej z rozmów Krzysztof Materna.

Różnica wieku, która ich dzieli – 21 lat, nigdy nie była problemem, a z czasem się zatarła. Pomagało też to, że Magdalena Materna nie była z tej samej branży co mąż, nie była w żaden sposób od niego zależna. Miała swoją pracę, swoje sprawy zawodowe. Zawsze byli małżeństwem partnerskim. Mają syna Michała, który skończył reżyserię w łódzkiej „Filmówce” i córkę Matyldę. Z dziećmi oboje starali się spędzić każdą wolną chwilę. Wydaje się, że są bardzo zżytą, kochającą się rodziną.

Zobacz też: Nie powinniśmy się pobierać – mówiła Anna Polony o swoim małżeństwie z Markiem Walczewskim

Krzysztof Materna i Magdalena Materna , 1998 rok. Fot. Krzysztof Wojda/REPORTER

W 2016 roku 75-letni dzisiaj Krzysztof Materna dowiedział się, że ma jeszcze jednego syna, który jest owocem jego studenckiego romansu. Dowiedzieć się po blisko 50 latach, że ma się nigdy nie widziane, nieznane dziecko? Trudno pojąć, jakie to musi być przeżycie. Synem okazał się dziennikarz śledczy Jacek Bazan, laureat m.in. prestiżowej nagrody „Grand Press”, pracujący i mieszkający na Śląsku. Nie wiedział, czemu mama nigdy wcześniej nie powiedziała mu, kto jest jego ojcem. Ani Krzysztofowi Maternie, że ma syna.

„Co by było, gdyby mama powiedziała mu prawdę? Może pan Krzysztof wziąłby odpowiedzialność za rodzinę i teraz byłby emerytowanym górnikiem, a nie doskonałym satyrykiem. "Nie mam żalu do nikogo, tak się życie potoczyło. Fascynujące jest to, że pan Krzysztof przez wiele lat pracował w mediach, a ja robiłem dokładnie to samo. Geny?", pytał retorycznie. Krzysztofa Maternę na testy ojcostwa namówiła żona, był w szoku, gdy się potwierdziły. Tym bardziej że szybko został też dziadkiem. Jacek Bazan ma córkę Sarę.

Reklama

Krzysztof Materna: sposób na młodość

Krzysztof Materna zawsze pracował na pełnych obrotach. Pił dużo kawy i palił mnóstwo papierosów, które od kilku lat stara się przynajmniej ograniczać. Żona dba o jego stan fizyczny, martwi się kłopotami zdrowotnymi, które brały się z nadmiaru pracy i używek. Ale Krzysztof Materna czuje się młodo, pracuje często z młodymi ludźmi i zapomina, że jest z innego pokolenia. Życzymy kolejnych, długich lat w zdrowiu i miłości!

Krzysztof Materna z żoną Magdą i córką Matyldą, festiwal w Gdyni, 2010 rok.Fot: Diana Domin/East News
Reklama
Reklama
Reklama