Reklama

Niezapomniana dama polskiej sceny. W pamięci Polaków zapisała się jako uśmiechnięta, zawsze szczera do bólu, zawsze z żartem na poczekaniu. „Jeszcze Polska nie umarła, póki się śmiejemy”, mawiała aktorka. Hanka Bielicka nigdy nie ukrywała, że jej największą miłością była praca. Niewielu jednak wiedziało, że prywatnie los nie szczędził jej dramatów. Jak wyglądało prywatne życie Hanki Bielickiej?

Reklama

Hanka Bielicka: historie miłosne, życie prywatne

Najsłynniejsza polska aktorka kabaretowa. Hanna Bielicka miała talent, którym chętnie dzieliła się z innymi. Swoimi żartami nigdy nie przekraczała jednak dobrego smaku, zawsze potrafiła zachować klasę. Dopiero po latach wyszło, że przez dziesięciolecia skrywała się za kolorowymi kapeluszami i scenicznym wizerunkiem szczęśliwej kobiety. Życie nie szczęściło jej jednak osobistych rozczarowań.

„Mężczyzn kochać nigdy nie potrafiłam. Zresztą, nigdy nie miałam do nich szczęścia. Wszyscy ode mnie uciekali”, wyznała w jednym z ostatnich swoich wywiadów. Aktorka nigdy nie kryła, że mężczyźni chętnie o nią zabiegali, ale najczęściej byli zajęci, a ona nie chciała wchodzić w takie relacje. „Byłam zbyt dumna, by pogodzić się z rolą tej trzeciej. Każdy romans kończył się dla mnie chrypką”, zdradziła.

Hanka Bielicka, Warszawa, 1956. Teatr Satyryków "Syrena"

Krystian Barcz / Forum

Mimo to przed laty, zaraz na początku swojej kariery, stanęła na ślubnym kobiercu. Jej mężem został Jerzy Duszyński. Gdy dostała angaż w teatrze w Wilnie, zamieszkała wraz z trójką młodych aktorów - Danutą Szaflarską, Ireną Brzezińską i właśnie Jerzym Duszyńskim. Podobno Danuta Szaflarska zarządziła, że zamieszka w pokoju z Ireną Brzezińską, na co Hanka Bielicka odparła: „Z mężczyzną w pokoju, do tego w jednym łóżku? Bez ślubu ani rusz”, wspominała.

Niektóre źródła podają, że jeszcze przed wyjazdem do Wilna Duszyński powiedział Hannie, że chciałby się z nią ożenić i podobno dopiero po czasie do aktorki dotarło, że jest w nim zakochana. Później po latach mówiła jednak, że łączyła ich tylko przyjaźń, a oboje wówczas po prostu potrzebowali bliskości. „Może dlatego się pobraliśmy”, pisała w książce Hanka Bielicka. „Myślę, że zdradził mnie już na trzeci dzień po ślubie. Jak wypił, to chodził na baby, wiedziałam o tym”, twierdziła.

AKPA

Przez nieszczęśliwą miłość próbowała targnąć się na swoje życie

Później na jej drodze stanął Jerzy Baranowski. Łączył ich gorący romans. Gdy się związali, on był żonaty. W końcu autor tekstów do „Podwieczorków przy mikrofonie” zdecydował się na rozwód, ale okazało się, że nie dla Hanki… Aktorka bardzo przeżyła to rozstanie, próbowała nawet targnąć się na życie. Na szczęście nieskutecznie. Zaczęła myśleć o powrocie do Duszyńskiego, ale ten związał się już z nową kobietą. Po tym przestała angażować się w kolejne związki. „We mnie się ten związek wykruszył. Nie umiem odpowiedzieć, dlaczego tak się stało. Przez ponad 20 lat tylko wpadałam do domu i wychodziłam. Gdzieś mi uciekła miłość po drodze”, wyznała.

Czas długo był jednak dla niej łaskawy. Na scenie tryskała energią i święciła triumfy. Niestety uszczęśliwianie ludzi z teatralnych desek sprawiało, że sama coraz bardziej czuła się nieszczęśliwa: „Im dalej się posuwam w bawieniu ludzi, tym bardziej jestem zamknięta i osamotniona z wyboru. Szczęśliwa, gdy się wszystkie drzwi zamykają i tylko ptaki ćwierkają za oknem. Prywatnie nigdy nie opowiadałam dowcipów. Nie chodzę na przyjęcia. Nie cierpię komplementów”, przyznała w jednym z wywiadów. Ostatni raz publicznie widzieliśmy ją w programie Szymona Majewskiego. Wciąż nie opuszczało jej poczucie humoru, ale powiedziała mu po cichu, że to jej pożegnanie. Czy spodziewała się tego, co miało nastąpić? Trzy dni później trafiła do szpitala z tętniakiem aorty. Zmarła 9 marca 2006 roku...

Reklama

Czytaj również: Kochały jednego mężczyznę, jednak ich przyjaźń przetrwała. Oto historia Małgorzaty Foremniak i Darii Trafankowskiej

AKPA
AKPA
AKPA
Reklama
Reklama
Reklama