Zyskała popularność rolą w Seksmisji. Los nie był dla niej łaskawy. Tak wygląda życie Hanny Mikuć
„W powrocie do normalnego życia najbardziej pomaga ucieczka w pracę”
Popularność przyniosła jej rola w kultowej Seksmisji. Hanna Mikuć zyskała rozpoznawalność i wróżono jej wielką karierę. Jednak los nie zawsze był dla niej łaskawy... W pewnym momencie zniknęła z ekranu, by poświęcić się bliskim. Wspólnie z mężem Piotrem Sobocińskim doczekali się trójki pociech. Szczęście rodziny przerwała przedwczesna śmierć operatora filmowego. W tym trudnym czasie dla aktorki największą siłą oraz wsparciem były dzieci i praca. „Poczucie obowiązku, świadomość, że jestem za tak wiele rzeczy odpowiedzialna, właściwie tylko to pozwoliło mi jakoś przetrwać najtrudniejsze miesiące”, mówiła w jednym z wywiadów. Hanna Mikuć wciąż zachwyca na ekranie, a fani mogą ją podziwiać w serialu M jak miłość. Jak dziś wygląda jej życie?
Hanna Mikuć – dzieciństwo w artystycznym domu
Dorastała w artystycznym domu. Rodzice – Wanda Chwiałkowska i Bohdan Mikuć byli związani ze sceną. Można powiedzieć, że Hanna Mikuć aktorstwo miała we krwi i od najmłodszych lat podglądała pracę rodziców… „Dzieciństwo w teatrze jest bardzo przyjemne. Widzi się wiele ciekawych rzeczy... Do tej pory pamiętam taki moment, gdy po przedstawieniu stałam za kulisami i mogłam na chwilę wejść na scenę. I nagle zrobiło mi się tak jakoś dziwnie... Poczułam, że jestem w naprawdę szczególnym miejscu”, opowiadała w jednym z wywiadów.
Jednak początkowo wcale nie marzyła o tym, by pójść w ich ślady. Brała pod uwagę malarstwo albo pracę zoologa. Zmieniła zdanie, będąc w szkole średniej. „Przełomowy moment nastąpił, gdy miałam anginę i nie chodziłam przez to do szkoły. Z nudów zaczęłam sobie nagrywać na magnetofon wiersze. I tak mnie to wciągnęło, że rok później zdawałam do szkoły teatralnej!”, tłumaczyła. Rodzice nie byli tym zachwyceni, ponieważ zdawali sobie sprawę, jakie zagrożenie niesie ze sobą ten zawód. Jest niepewny, wymagający… „Po prostu chcieli oszczędzić mi stresów związanych z niepewnością w tym zawodzie”, tłumaczyła w Show.
Hanna Mikuć kończyła XXI Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Prusa w Łodzi. Następnie rozpoczęła studia na wydziale aktorskim PWSFTviT im. Leona Schillera w Łodzi.
Czytaj też: Był jej jedyną, największą miłością. Hannę Mikuć i Piotra Sobocińskiego rozdzieliła nagła tragedia
Hanna Mikuć, Warszawa ok. 1988
Hanna Mikuć w Seksmisji
Widzowie mogli podziwiać jej talent na deskach Teatru Ateneum, Rozmaitości czy Teatru Dramatycznego. Na ekranie debiutowała w 1973 roku w filmie Hubalu. Potem pojawiła się w Pensji pani Latter, Nieciekawej historii, Widziadle, a także Kobiecie w kapeluszu, za rolę, w której otrzymała nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego. Popularność przyniosła Hannie Mikuć rola w Seksmisji w reżyserii Juliusza Machulskiego. W produkcji wcieliła się w rolę strażniczki Lindy. Dla wielu aktorów film był trampoliną do sukcesu. Hanna Mikuć zaprezentowała się potem w Spowiedzi dziecięcia wieku, Głuchym telefonie czy Pismaku.
W pewnym momencie gwiazda usunęła się w cień, poświęciła się życiu rodzinnemu i grała sporadycznie (zachwycała w Taranthrillerze, Łóżku Wierszynina czy Prominencie). Aktorce zależało na tym, by spędzać jak najwięcej czasu z dziećmi. Kiedy na świecie pojawił się drugi syn, została pełnoetatową mamą. Na początku lat dwutysięcznych wróciła w filmie Pieniądze to nie wszystko. Możemy ją także podziwiać w serialu M jak miłość w roli Krystyny Filarskiej, matki Kingi. Pojawiła się także w serialach Pensjonat pod różą, Ojciec Mateusz czy Na dobre i na złe.
Hanna Mikuć, premiera filmu "Pieniądze to nie wszystko", 2001
Życie prywatne Hanny Mikuć. Mąż, dzieci
W życiu prywatnym aktorka wraz z mężem Piotrem Sobocińskim doczekała się trójki pociech: Piotra, Michała, Marii. Ukochany gwiazdy był jednym z najlepszych operatorów polskiego kina. Ceniony w kraju i za granicą, współpracował z Krzysztofem Kieślowskim, a za zdjęcia do Trzy kolory. Czerwony otrzymał nominację do Oscara. To była dla niego ogromna szansa. Hanna Mikuć postawiła karierę męża ponad swoją i była dumna z jego sukcesów. Najważniejsze było dla niej szczęście bliskich. Cała rodzina przeprowadziła się na pewien czas do USA.
„Mąż pracował na całym świecie, a my jeździliśmy razem z nim. Dzieci chodziły do szkoły za granicą, co było męczące, bo program amerykańskich szkół jest inny niż polskich. Plusem było to, że świetnie nauczyły się mówić po angielsku”, mówiła [cytat za Świat i Ludzie]. A Piotr junior dodawał: „Dzięki temu, że mama jechała z moją siostrą, moim bratem i ze mną zawsze tam, gdzie tata pracował, nasza rodzina przetrwała”.
Para planowała wrócić do Polski i cieszyć się wspólnymi chwilami. Niestety, los zadał im potężny cios. Piotr Sobociński pracował intensywnie na planie filmu 24 godziny w Vancouver. Był przemęczony, zestresowany. Wszystko przełożyło się na stan jego zdrowia. Kiedy w piątek wrócił do domu, źle się poczuł. Operator miał zawał serca. Odszedł przedwcześnie w niedzielę, 26 marca 2001 roku, mając zaledwie 43 lata. Dla całej rodziny był to wstrząs. „Stres związany z pracą przyczynił się do śmierci mojego męża. Nasze życie stało się gonitwą. Ciągle szukaliśmy czegoś więcej. I to jest strasznie niebezpieczne. Kariera wcale nie przyniosła nam szczęścia ani spełnienia”, mówiła aktorka w rozmowie z Rewią.
Czytaj też: Dba o dobro córki. Nie chciała, by poszła w jej ślady. Historia relacji Hanny Mikuć i Marii Sobocińskiej
Piotr Sobociński, Hanna Mikuć z dziećmi: Piotrem, Michałem i Marią, 1997
Hanna Mikuć, premiera filmu "Plac Zbawiciela"; Hanna Mikuć z synami Michałem i Piotrem, 2006
Aktorka została sama z pociechami. Dzieci były dla niej siłą i największą motywacją. Hanna Mikuć wróciła do Polski, przyjęła angaż w serialu M jak miłość i starała się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Zależało jej na tym, by być wśród ludzi.
„W moim zawodzie potrzebne jest pewne wewnętrzne otwarcie. A ja, po tym co przeżyłam, na pewno nie mam teraz ochoty się otwierać. Ale, mimo wszystko: w powrocie do normalnego życia najbardziej pomaga ucieczka w pracę. Im pracy więcej, tym lepiej. Poczucie obowiązku, świadomość, że jestem za tak wiele rzeczy odpowiedzialna, właściwie tylko to pozwoliło mi jakoś przetrwać najtrudniejsze miesiące”, tłumaczyła Hanna Mikuć [cytat za film.wp.pl].
Gwiazda jest dumna z osiągnięć swoich pociech. Piotr i Michał wybrali drogę artystyczną, związali się ze światem filmu i podobnie jak ojciec, zostali cenionymi operatorami. Córka pary – Maria została aktorką i ukończyła Wydział Aktorski Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
„W naszej rodzinie jest dość monotonnie: synowie wykonują ten sam zawód, co ojciec i dziadek, a Marysia jest trzecim pokoleniem aktorów. Moim marzeniem było, żeby dzieci wybrały mniej stresogenne zawody. Ale mleko się rozlało. Moja teoria jest taka, że jednak pewne zdolności dostajemy w genach. […] Może ich losy zawodowe potoczyłyby się inaczej, gdyby Piotr, mój mąż, był jeszcze z nami? Myślę, że jego odejście zdeterminowało ich losy: chcą być jak tata”, opowiadała w Show.
Pani Hannie i jej bliskim życzymy wszystkiego, co najlepsze!
Źródło: Wikipedia, Pomponik.pl, Film.wp.pl Kobieta Interia, Pomponik, Świat Seriali Interia, Pomponik
Czytaj też: Roman Wilhelmi i Iwona Bielska: połączył ich gorący romans. Aktor chciał dla ukochanej skakać z balkonu
Hanna Mikuć na planie serialu M jak miłość, 2007
Hanna Mikuć, Pytanie na śniadanie, 2013 rok