Sprawa alimentów, które Zbigniew Zamachowski co miesiąc musi płacić na czwórkę dzieci ze związku z Aleksandrą Justą, wielokrotnie rozgrzewała media do czerwoności. Rok temu głośno było o tej kwestii za sprawą szczerego wyznania Moniki Zamachowskiej, która w wywiadzie zwierzyła się, że boi się, że pewnego dnia zabraknie jej i mężowi na jedzenie. W całej sprawie wkrótce może nastąpić przełom! Jednak prowadząca Pytanie na śniadanie nie do końca w to wierzy... Dlaczego?
Zbigniew Zamachowski dogadał się z Aleksandrą Justą i będzie płacił mniejsze alimenty na dzieci?
Początkowo aktor, który związał się z dziennikarką, musiał co miesiąc odprowadzać na konto byłej małżonki alimenty w wysokości 18 tysięcy złotych, które miały pokryć koszty utrzymania czwórki dzieci. Kwota została wyliczona, gdy Zbigniew Zamachowski był jurorem Bitwy na głosy i jego zarobki były znacznie wyższe. Z czasem zmniejszono ją do 14 tysięcy złotych, jednak i ta kwota wydawała się zaporowa tym bardziej, że jedynie Bronisława, mająca 17 lat, jest osobą niepełnoletnią. Kwestią czasu było więc znaczne zmniejszenie tej sumy.
Jak donosi Super Express, tak też się stanie w najbliższej przyszłości. W grudniu ma odbyć się rozprawa, na której sąd zatwierdzi to, co ustalili między sobą byli małżonkowie. Aleksandra Justa zgodziła się, by Zbigniew Zamachowski co miesiąc przelewał na jej konto jedynie 8 tysięcy złotych.
„Na początku grudnia odbędzie się rozprawa, podczas której alimenty najprawdopodobniej zostaną zmniejszone. Jak udało nam się ustalić, Zbyszek na trójkę swoich dzieci będzie płacił ok 8 tys. zł. Najstarsza córka, z racji wieku, nie będzie już otrzymywać świadczeń od ojca”, podaje tabloid.
Jednak nie wszyscy wierzą w pozytywny obrót sprawy...
Monika Zamachowska o zmniejszeniu kwoty alimentów
W jednym z ostatnich wywiadów informacje te miała potwierdzić sama Monika Zamachowska, jednak daleka jest ona od hurra optymizmu względem postawy byłej żony obecnego męża, Aleksandry Justy.
„Mąż zareagował entuzjastycznie. Ja jestem nieufna, bo uważam, że ludzie się nie zmieniają”, cytuje dziennikarkę Super Express.
Na ile informacje te są prawdziwe? Przekonamy się wkrótce
