Wielka Brytania. Karol III miał surowe zasady w kwestii wychowania synów. Zmuszał ich do jednego
Nawet w kwestii ubioru był nieugięty
Księżna Diana i ówczesny książę Karol mieli zupełnie różne podejście do wychowania swoich synów: księcia Wiliama i księcia Harry'ego. Okazuje się, że ojciec kierował się surowymi zasadami, którym młodzi książęta musieli się podporządkować i nawet w kwestii ubioru był nieugięty. O szczegółach dowiadujemy się z nowej książki Katie Nicoll „The New Royals: Queen Elizabeth's Legacy and the Future of the Crown”.
Dzieciństwo księcia Williama i księcia Harry'ego
Małżeństwo księżnej Diany i ówczesnego księcia Karola nie było udane. Para nie zgadzała się ze sobą także w kwestii opieki nad synami, księciem Williamem i księciem Harrym. Lady Di pragnęła rozpieszczać swoich ukochanych chłopców i przymykała oko na ich wszelkie wybryki. Ojciec zaś miał o wiele bardziej rygorystyczne podejście. Okazuje się, że dzisiejszy monarcha był dość surowym rodzicem i wymagał od synów podporządkowania się w wielu kwestiach. Jedną z nich był... ubiór.
Czytaj też: Wielka Brytania. Pisarz ujawnia, jakie relacje panowały w ostatnich latach między Elżbietą II i jej mężem
Księżna Diana, książę William, książę Karol i książę Harry, 6.09.1995
Książę Karol, książę William i książę Harry, 29.06.1989
Król Karol III był surowym ojcem?
Dzisiejszy król Karol III wymagał od synów przestrzegania dyscypliny oraz surowych zasad. Jak dowiadujemy się z najnowszej książki Katie Nicholl, „The New Royals: Queen Elizabeth’s Legacy and the Future of the Crown”, przywiązywał tak dużą uwagę do wyglądu i ubioru księcia Williama i księcia Harry'ego, że było to wręcz groteskowe. „William i Harry nie mogli nosić się jak ich rówieśnicy. Sportowe obuwie i jeansy były zakazane. Chłopcy musieli zakładać garnitury nawet do śniadania”, pisze autorka, która podkreśla, że podejście władcy było „niemal wiktoriańskie”.
Księciu Williamowi i księciu Harry'emu dał się także we znaki brak czasu ze strony ojca. Przez sporą ilość obowiązków wynikających z jego ówczesnej książęcej funkcji Karol nie miał zbyt dużo chwil dla swoich synów. Chłopcy odczuli to szczególnie mocno zwłaszcza po śmierci matki. Okazuje się, że aby skontaktować się z ojcem, William i Harry musieli... dzwonić do jego oficerów ochrony. „Często, gdy chcieli porozmawiać z ojcem, nie było go w pobliżu. Jeśli go potrzebowali, w końcu dzwonili do jego oficerów ochrony, aby pomogli chłopcom się z nim skontaktować”, dowiadujemy się z książki Katie Nicholl.
Zobacz także: Wielka Brytania. Co tak naprawdę królowa Elżbieta II myślała o związku Harry'ego z Meghan?
Książę William, książę Karol i książę Harry, 101. urodziny Królowej Matki, 2001 rok